Niedziela, 28 Kwiecień
Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa -

Reklama


Reklama

Wielbark w obiektywie historii. Wyjątkowe wydawnictwo Stanisława Zielińskiego


Gmina Wielbark doczekała się wyjątkowego wydawnictwa. Stanisław Zieliński opisał historię tego miejsca. - Wielbark mam w sercu. Chociaż nie pochodzę stąd, to już od młodych lat odwiedzałem ciocię i wujka, którzy się tu osiedlili – opowiada. Promocja monografii odbyła się podczas wielbarskiego Grzybowania.



To właśnie ciocia rozbudziła w nim ciekawość tego miejsca.

 

- Opowiadała mi swoją historię, sprawiła, że zacząłem sięgać głębiej – wyjaśnia pan Stanisław.

 

Autor z wykształcenia jest plastykiem. Od 1993 roku prowadzi wydawnictwo Vipart, które specjalizuje się w publikacjach historycznych. To z pewnością zaważyło na tym, że książka o Wielbarku otrzymała piękną oprawę. Sam pomysł spisania losów tego miejsca narodził się kilka lat temu.

 

- Wahałem się, nie byłem przekonany, czy powinienem podejmować się tego zadania. Ale natchnął mnie do tego Ryszard Mróz, pierwszy prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Wielbarskiej - opowiada. - Jego zapał przekonał mnie, że warto to zrobić. Również wsparcie, które otrzymałem od członków organizacji jest nieocenione.


Reklama

 

Dzisiaj wydawnictwo można kupić właśnie w prowadzonym przez niego sklepie w Wielbarku.

 

Publikacja opiera się w dużej mierze na literaturze historycznej. Książkę recenzował i wstęp do niej napisał wybitny historyk prof. dr hab. Wiesław Jan Wysocki.

 

- Bardzo cieszy mnie to, że moja książka została tak dobrze przyjęta przez mieszkańców. Nie jestem historykiem, dlatego dużą wagę przykładałem do publikacji, z których czerpałem fachową wiedzę – wyjaśnia. - Zależało mi na tym, aby tę historię pokazać w sposób rzetelny i uczciwy.

 

Reklama

Jak stare porzekadło mówi „apetyt rośnie w miarę jedzenia” ma to prawidło zastosowanie również w przypadku pana Stanisława.

 

- Chciałbym wydać jeszcze jedną publikację związaną z Wielbarkiem, ale na razie jej tematykę pozostawię w tajemnicy – mówi z uśmiechem.

 

My album mamy już w redakcji. Wszystkim czytelnikom, nie tylko miłośnikom Wielbarka serdecznie polecamy tę pozycję.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama