Niedziela, 28 Kwiecień
Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa -

Reklama


Reklama

Moje trzy zdania – felieton Wiesława Mądrzejowskiego


Dziś o otwarciu nowego stadionu w Szczytnie, Orbanie, Trumpie i wyborach...



1. Otwarcie nowego stadionu w Szczytnie, byłem, widziałem, zmokłem, ale warto szczególnie wtedy, gdy zamiast „vipów” stadion oficjalnie otworzyła grupa roześmianych dzieciaków, które po przebieżce na nowej bieżni przerwały wspólnie taśmę w barwach miasta, co było naprawdę świetnym pomysłem i mam nadzieję dobrym początkiem szerokiego wykorzystania tego tak pięknie się prezentującego obiektu.

 

2. Trzymająca się jeszcze władzy klika, dla której niedościgłym wzorem jest poza Orbanem odesłany do sądu Trump nie może się pogodzić z wyborczym sukcesem, który okazał się klęską, należy się więc spodziewać z jej strony wszelkich legalnych i nielegalnych numerów wzorowanych także na tym, co wyprawiał ich amerykański idol, a rządowe szczujnie medialne po zapowietrzeniu się w pierwszych dniach po klęsce pracują znów pełną parą i jak usłyszałem właśnie w jednej z nich jeżeli dzisiejsza opozycja przejmie władzę to doprowadzi w Polsce do… upadku hodowli bydła i drobiu, bo żądają tego ekolodzy co jako „zielony” uznaję za komplement i niezasłużone przecenienie naszych możliwości.


Reklama

 

3. W cieniu wyborów jakoś bez większego echa przeszła kolejna klęska polskiej reprezentacji piłkarskiej, która nie była w stanie pokonać w Warszawie Mołdawii notowanej pod koniec drugiej setki drużyn na świecie, za to tydzień później odbył się doroczny zjazd Polskiego Związku Piłki Nożnej, gdzie całkowicie z siebie zadowoleni działacze jednogłośnie uchwalili, iż związek działa doskonale, polska piłka nogą kopana rozwija się wspaniale, a piłkarze żyją coraz dostatniej, co ostatnie akurat jest najprawdziwszą prawdą.

W A M

Reklama

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama