Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Kolizja w Nartach, stłuczka na parkingu w Szczytnie. Kolejni nietrzeźwi kierowcy na drogach powiatu


Do kolejnych dwóch kolizji z udziałem nietrzeźwych kierujących doszło dziś, w czwartek, 15 lutego. Około 16:00 na ul. Nauczycielskiej w Szczytnie w zaparkowanego Volkswagena uderzył cofający Fordem 56-letni mieszkaniec Szczytna. Z kolei o 17:30 w Nartach do przydrożnego rowu wjechał 48-letni mieszkaniec gm. Jedwabno. Obaj kierowcy byli pod wpływem alkoholu.



Ostatnio pisaliśmy o 3 pijanych kierowcach z powiatu szczycieńskiego, którzy zostali zatrzymani przez policję za jazdę pod wpływem. Dwóch mężczyzn podjęło się nawet ucieczki, a w trzecim przypadku u kierującej znaleziono dodatkowo marihuanę. Niestety okazuje się, że kolejni kierowcy wykazują skrajną nieodpowiedzialność. 

 

W czwartek, 15 lutego doszło do kolejnych dwóch kolizji. Około 16:00 na ul. Nauczycielskiej w Szczytnie w zaparkowanego Volkswagena uderzył cofający Fordem 56-letni mieszkaniec Szczytna. Z kolei o 17:30 w Nartach do przydrożnego rowu wjechał 48-letni mieszkaniec gm. Jedwabno. Prowadzący samochód marki Opel stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do przydrożnego rowu. Na miejscu pojawiła się policja, straż pożarna oraz pogotowie. Mężczyzna wyszedł bez szwanku.


Reklama

 

– Po zbadaniu alkomatem okazało się, że w obu przypadkach kierujący byli pod wpływem alkoholu. 56-latek, który wjechał w zapakowany samochód, miał dwa promile alkoholu w organizmie – mówi sierżant Emilia Pławska, rzecznik szczycieńskich policjantów. - W Nartach 48-latek "wydmuchał" ponad 2 promile alkoholu - dodaje.

 

48-latek trafił już do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.

 

Policjanci apelują! Pamiętajmy, że nawet niewielka ilość wypitego alkoholu wpływa się na nasz styl i sposób jazdy, a to przekłada się na nasze zachowanie na drodze i bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Wsiadając za kierownicę, bierzemy odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i innych uczestników ruchu drogowego. Najwyższą ceną takiego zachowania jest ludzkie zdrowie i życie. 

Reklama



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama