Niedziela, 28 Kwiecień
Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa -

Reklama


Reklama

Garaż w Szczytnie sprzedany za 319 tys. zł - czy najdroższy w województwie? W tle konflikt i polityka


To z pewnością najdroższy garaż w województwie, a może i kraju. Miasto pomieszczanie przy ulicy Korczaka (łącznie 52,9 m2) sprzedało właśnie za... 319 tys. i 418 zł. To ponad 6 tys. zł za m2. - Cieszę się, że nie uległem naciskom radnych i zorganizowaliśmy ten przetarg, bo dzięki temu miasto nie straciło ćwierć miliona złotych – mówi burmistrz Krzysztof Mańkowski. - Część radnych na różne sposoby próbowało mnie zmusić do kolesiostwa i złamania prawa – dodaje.



Najnowsza historia garażu przy ulicy Korczaka sięga 2021 roku. Miasto dzierżawiony od lat garaż chciało sprzedać organizując przetarg ograniczony, czyli taki, w którym mogli wziąć udział tylko członkowie wspólnoty mieszkaniowej, w skład której wchodził ten lokal.

 

To nie spodobało się ówczesnemu najemcy, który chciał skorzystać z prawa pierwokupu. Najemca rozpoczął batalię. Najpierw sprawą zajęli się na komisjach i sesjach miejscy radni. Po jego stronie stanęła część z nich – głównie z klubów Prawa i Sprawiedliwości oraz Wszystko dla Szczytna i PSL. Wbrew burmistrzowi, radni ci przygotowali i przyjęli nawet uchwałę, która nakazała sprzedać garaż i dwa pomieszczania gospodarcze (łącznie 52,9 m2) dzierżawcy w trybie bezprzetargowym.

 

Burmistrz Mańkowski uchwały nie chciał jednak wykonać, bo już wówczas sygnalizował, że może być ona podjęta z naruszaniem prawa.

 

- Gdybym to zrobił, to dziś zapewne ci sami radni krzyczeliby, że naraziłem miasto na ogromne straty finansowe – mówi.

 


Reklama

W maju 2021 roku wojewoda uznał, że uchwała jest podjęta z naruszaniem prawa i ją unieważnił. To jednak nie skończyło sprawy, bo najemca rozpoczął batalię sądową. Nie chciał opuścić dzierżawionego lokalu. Sąd stanął po stronie miasta. W sprawę zaangażowali się nawet posłowie, którzy popierali jedną lub drugą stronę.

 

Mając sądowe rozstrzygniecie urzędnicy przygotowali przetarg na zbycie pomieszczeń. Rzeczoznawca wycenił je na 65 tys. 418 zł. Do przetargu stanęli dwaj członkowie wspólnoty. Licytacja zaskoczyła miejskich urzędników.

 

- Pracuję w urzędzie od 9 lat, ale na takim przetargu jeszcze nie byłem – przyznaje Damian Szlachetka, naczelnik Wydziału Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego. - Łącznie było aż 263 przebić licytacyjnych. Garaż uzyskał kwotę 319 tys. 418 zł.

 

Po dokonaniu wpłaty wylicytowanej należności nieruchomość trafi w ręce sąsiada dotychczasowego najemcy.

 

- Najbardziej jestem zadowolony z tego, że sprawa wreszcie się skończyła, bo od początku było mi obojętne, kto kupi tę nieruchomość – komentuje burmistrz Mańkowski. - Kwota, którą uzyskaliśmy z tej sprzedaży cieszy i pójdzie na miejskie inwestycje. Cieszę się, że nie uległem wówczas części radnych, bo od samego początku ta sprawa miała podtekst prywatnych przyjaźni i animozji, ale takie rzeczy nie powinny być rozgrywane kosztem miejskiego majątku – dodaje Mańkowski.

Reklama

 

Warto przypomnieć kto i jak głosował nad uchwałą w sprawie sprzedaży garażu i dwóch pomieszczania gospodarcze dzierżawcy w trybie bezprzetargowym, czyli za kwotę 65 tys. 418 zł. Przy czterech nieobecnych (Stefania Czerw, Agnieszka Kosakowska, Arkadiusz Myślak, Mariusz Pardo), głosowanie wyglądało następująco:

ZA - Tomasz Łachacz, Andrzej Dziuban, Rafał Kiersikowski, Aleksandra Kobus-Drężek, Paweł Krassowski, Teresa Moczydłowska, Zbigniew Orzoł, Anna Rybińska, Sławomir Staszak, Waldemar Zimny, Tomasz Żuchowski

PRZECIW - Paweł Malec, Robert Siudak, Beata Boczar, Karol Furczak, Piotr Gregorczyk, Artur Trochimowicz.



Komentarze do artykułu

Z Korczaka

A czy garaż kupili koledzy Burmistrza Mańkowskiego? Czy obiecał im to już w swojej kampanii? Po co im garaż za ponad 300 tys.?

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama