Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Wakacyjne rekordy! Od początku wakacji do końca lipca ratownicy medyczni wzywani 668 razy


Ratownicy medyczni podsumowali półmetek wakacji. Statystyki wyjazdów budzą grozę. Od 24 czerwca do 31 lipca wyjeżdżali aż 668 razy!



Najczęściej jeździły dwie karetki, które stacjonują w Szczytnie – wyjeżdżały do akcji ratunkowych odpowiednio 218 i 216 razy. Karetka ze Świętajna była dysponowana 119 razy, a z Pasymia 115.


Reklama

 

Reklama

 

- Sam nie mogę w to uwierzyć, bo jest to rekord z ostatnich chyba pięciu lat – mówi Grzegorz Achremczyk, koordynator szczycieńskiego pogotowia ratunkowego. - Niestety, większość wyjazdów było do tak zwanych stanów przewlekłych, czy nienagłych, które mógł obsłużyć lekarz rodzinny, czy przychodnia POZ – dodaje ratownik. - Widać, że ludzie nie dają sobie rady nawet z błahostkami. Wzywa się nas nawet do wypisania recepty. To jakaś forma niemocy. Już nawet przestało mnie to dziwić, bo wybierają najprostszą drogę. Ale zapominają o jednej ważnej kwestii.

 

Gdy nasze karetki są na wyjeździe do nogi, która puchnie od tygodnia, czy przeziębienia, które trwa już pięć dni, to nie ma nas tam, gdzie ktoś naprawdę potrzebuje natychmiastowej pomocy. Być może w tym momencie odbieramy właśnie komuś szanse na życie – dodaje pan Grzegorz. - Trzeba o tym pamiętać. I owszem wzywać śmiało i odważnie karetki, ale do stanów nagłych. Bo po to jesteśmy.

 

W ubiegłym roku szczycieńskie karetki wyjeżdżały ponad 5 tysięcy razy.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama