Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Święto folkloru w Jedwabnie (zdjęcia)


Nasz felietonista wskazuje przykład Szczyrku, gdzie barwny korowód i liczne występy zespołów folklorystycznych stanowią godną atrakcję. A Jedwabno pokazało w niedzielę, że od Szczyrku mocno gorsze nie jest. Co prawda, muzyka ludowa królowa tylko jeden dzień, ale korowód był, barwny, tańczący i śpiewający – i o to chodzi!


  • Data:

To był już piaty z kolei Festiwal Folklorystyczny w Jedwabnie. Na scenie dały koncert zespoły z Jedwabna, Olsztyna, Kurpii, Kaszub i Kujaw. Gwiazdą festiwalu był zespół "KUJAWY" z Włocławka, a gościem specjalnym festiwalu był zespół EKT Gdynia, specjalizujący się w szantach. Festiwal ludowych pieśni nie mógł obyć się bez humoru, a ten zapewnił Edward Cyfus, gawędziarz, popularyzator gwary i kultury warmińskiej, pisarz, muzyk. Wystąpił z rozrywkową gadką w gwarze warmińskiej.

 

 

Zanim zespoły zaprezentowały się na scenie, uczestniczyły w mszy świętej, a później barwny korowód rozśpiewanych zespołów ludowych przeszedł ulicami Jedwabna do parku gminnego. Po „obowiązkowej” części oficjalnej, podczas której swoją opinię o folklorze i nie tylko wyrazili różni oficjele, zgromadzona publiczność otrzymała to, po co przyszła: mnóstwo dobrej muzyki ludowej, w dobrym wykonaniu, tak wokalnym, jak i... tanecznym.


Reklama

 

 

W trakcie Festiwalu odbywał się też jarmark ludowy. Nie brakowało stoisk z regionalną żywnością, czy rękodziełem. Również dzieci nie mogły się nudzić, bo i dla nich zapewniono szereg różnorodnych atrakcji.

 

 

Tradycyjnie każdy z uczestniczących zespołów został obdarowany lalką „Kasiuleńką” w stroju warmińskim – pamiątką festiwalową niepowtarzalną dlatego, że została wymyślona i własnoręcznie uszyta przez Kasię Kowalczyk, tancerkę Zespołu Pieśni i Tańca Jedwabno.

 

Reklama

- Dla nas, jako organizatorów, V Festiwal był wielkim wydarzeniem. W organizacji brało udział kilkadziesiąt osób, głównie to członkowie ZPitT Jedwabno i SK Tanecznik, ale również nasze rodziny, przyjaciele i sympatycy. Długa lista organizacji dotacyjnych, sponsorów i partnerów dowodzi, że zyskaliśmy zaufanie zarówno instytucji samorządowych, unijnych ale też lokalnych instytucji oraz zwykłych ludzi – podsumowuje Mirosław Łachacz, prezes Stowarzyszenia „Tanecznik”.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama