Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Siatkówka w Szczytnie wraca do łask


Drużyna Boczek i Przyjaciele – w składzie: Jakub Boczar, Adam Ogrodowczyk, Maciej Mozol, Ariel Tański, Konrad Przekadziński, Mateusz Berenth, Szymon Macyra, Łukasz Paszkowski, Paweł Kozłowski – wygrała Wiosenny Turniej Piłki Siatkowej Mężczyzn o Puchar Starosty Szczycieńskiego.


  • Data:

Siatkówka w powiecie szczycieńskim ma się doskonale. A świadczy o tym chociażby liczba drużyn, które wystartowały w Wiosennym Turnieju o Puchar Starosty Szczycieńskiego. W rywalizacji wzięło udział 15 ekip. Na parkiecie w Zespole Szkół nr 2 w Szczytnie można było zobaczyć aż 116 zawodników.

 

 

 

- W moim odczuciu był to pokaz niezłej siatkówki – mówi Ewa Bogusz, dyrektor powiatowego centrum sportu w Szczytnie, organizator zawodów. - Najlepsze widowisko stworzyli siatkarze z drużyn, które ostatecznie zajęły pierwsze i trzecie miejsce. I co ciekawie obie ekipy są z naszego powiatu.

 

 

Najlepszym zawodnikiem turnieju został Albert Suszek. Z kolei Jakuba Boczara uznano za najlepszego rozgrywającego. Maciejowi Mozolowi przypadł tytuł najlepszego atakującego, a najlepszym obrońcą został Mateusz Pietrzak.

 

 

Zawody przeprowadzono systemem „grupowym”.

 

Grupa A:

Janusze Siatkówki – Gmina Dźwierzuty 0 : 2

Chemiczni – Zenit Giżycko 0 : 2

Gmina Dźwierzuty – Zenit Giżycko 2 : 1

Janusze Siatkówki – Chemiczni 2 : 1

Chemiczni – Gmina Dźwierzuty 1 : 2

Zenit Giżycko – Janusze Siatkówki 2 : 0

 

Grupa B:

Pasym – Świętajno 0 : 2

Adrenaline.pl Team – Wiktoria Szczytno 2 : 0

Świętajno – Wiktoria Szczytno 2 : 0

Pasym – Adrenaline.pl Team 0 : 2


Reklama

Adrenaline.pl Team – Świętajno 2 : 1

Wiktoria Szczytno – Pasym 2 : 1

 

Grupa C:

Boczek i Przyjaciele – Volley Pisz 2 : 2

Absolwenci – SKS Olsztyn 0 : 2

Volley Pisz – SKS Olsztyn 0 : 2

Boczek i Przyjaciele – Absolwenci 2 : 0

Absolwenci – Volley Pisz 0 : 2

SKS Olsztyn – Boczek i Przyjaciele 0 : 2

 

Grupa D:

Promil – ZS nr 3 Szczytno 0 : 2

ZS nr 3 Szczytno – Relax 2 : 1

Promil – Relax 2 : 0

 

Ćwierćfinał:

Gmina Dźwierzuty - Świętajno 2 : 1

Zenit Giżycko - Adrenaline.pl Team 2 : 0

Boczek i Przyjaciele - Promil 2 : 0

SKS Olsztyn - ZS nr 3 Szcztno 2 : 1

 

Półfinał:

Gmina Dźwierzuty - Boczek i Przyjaciele 1 : 2

Zenit Giżycko - SKS Olsztyn 2 : 1

 

 

Mecz o 3 miejsce:

SKS Olsztyn - Gmina Dźwierzuty 0 : 2

 

Finał:

 

Zenit Giżycko - Boczek i Przyjaciele 1 : 2

 

 

Kolejność miejsc:

1. Boczek i Przyjaciele

2. Zenit Giżycko

3. Gmina Dźwierzuty

4. SKS Olsztyn

 

 

Komentarze:

Reklama

 

Jakub Boczar, Szczytno

 

W siatkówkę gram właściwie od dziecka. W Gdańsku byłem na przykład zawodnikiem II-ligowego zespołu. Po tym, co zobaczyłem podczas sobotniego turnieju w Szczytnie śmiało mogę powiedzieć, że nasz powiat ma ogromny potencjał ludzki. Gdyby ktoś zebrał tych siatkarzy w jeden fajny zespół, to w moim odczuciu zbudowałby ekipę, która spokojnie mogłaby wygrać III ligę wojewódzką.

 

Jeśli chodzi o same zawody sobotnie to trudno odnieść je do czegokolwiek, bo w Szczytnie takich imprez jest zdecydowanie za mało. Zdarzyło mi się grać w podobnych turniejach w Kętrzynie, czy Lidzbarku Warmińskim i mogę powiedzieć, że organizacyjnie był to poziom bardzo dobry, Zdecydowanie lepszy niż w innych miastach. Same zawody były turniejem typowo amatorskim, ale z dość dobrym poziomem. Jest tu kilko świetnych zawodników. Mam tu na myśli na przykład kadetów Wiktorii. Żeby grać w dorosłą siatkówkę może mają jeszcze zbyt mało doświadczenia, ale za to jest w nich ogromny potencjał.

 

 

Jędrek Hain, Szczytno

 

 

Turniej stał na wysokim poziomie. Zarówno w rywalizacji drużyn jak i organizacyjnie. Sami organizatorzy przyznawali też, że byli mile zaskoczeni liczbą drużyn, które się zgłosiły na te zawody. Jak widać jest zapotrzebowanie na siatkówkę w Szczytnie. W kuluarach mówi się o reaktywacji III ligi. Moim zdaniem to świetna decyzja. Ze znalezieniem zawodników raczej nie powinno być problemów, co udowodnił sobotni turniej. Grały w nim właściwie wszystkie roczniki, od kilkunastoletnich chłopaków po kilkudziesięcioletnich, doświadczonych zawodników. Organizatorzy zadbali nie tylko o serce turnieju czyli zmagania na parkiecie, ale również o żołądek. Był dostęp do ciepłego posiłku, cukier też można było uzupełnić w postaci przeróżnych wyrobów cukierniczych. Woda bez ograniczeń. Niby banalne, ale zapewnia komfort psychofizyczny zawodników. Drużyna, w której grałem, to właśnie mieszanka doświadczenia i młodości. Stworzyliśmy ekstra klimat w teamie.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama