Piątek, 26 Kwiecień
Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda -

Reklama


Reklama

Seniorka oszukana metodą „na policjanta” straciła ponad 30 tysięcy


Policjanci cały czas przestrzegają przed oszustami wyłudzającymi pieniądze tzw. metodą „na policjanta” czy „na wnuczka”. Sprawcy tego typu przestępstw są często zatrzymywani dzięki pomocy osób, które nie dały się oszukać. Niestety, pokrzywdzonych osób przybywa. W czwartek, 24 czerwca oszukano tam mieszkankę naszego powiatu. Kobieta straciła 30 tys. zł. Policjanci apelują o ostrożność i podkreślają, że nigdy, żaden funkcjonariusz nie prosi o pieniądze.



W przypadku klasycznego wyłudzenia „na wnuczka” oszuści wykorzystują nasze przywiązanie do bliskich, ale przede wszystkim zdenerwowanie, które zwykle towarzyszy nam na wieść o kłopotach krewnych. Wiedzą, że bez wahania przekażemy pieniądze, aby ratować swoją rodzinę z opresji.

 

Oszuści dzwonią do swojej ofiary podając się za bliską osobę. Rozmowę prowadzą w taki sposób, aby ofiara sama podała imię osoby bliskiej, za którą się podszyją. Następnie jako krewny informują swojego rozmówcę, że mieli wypadek samochodowy i pilnie potrzebują pieniędzy. Kiedy starsza osoba deklaruje wsparcie finansowe, oszust udaje się pod wskazany adres i odbiera gotówkę.

 

Musimy jednak pamiętać, że oszuści cały czas modyfikują swoje metody działania. Dzwoniąc, podają się za też urzędnika lub policjanta i oferują pomoc w ujęciu fałszywych wnuczków.


Reklama

 

- Oszustwo „na policjanta” zaczyna się tak samo, jak standardowe wyłudzenie „na wnuczka”. Odbieramy telefon i słyszymy, że nasz krewny ma problemy i prosi o pilną pomoc finansową – tłumaczy schemat działania przestępców sierżant Joanna Manelska ze szczycieńskiej policji. - Powodem może być wypadek, konieczność zwrotu długów lub nagła choroba. Rozmówca podpowiada, że jeśli nie mamy gotówki, to możemy ją wypłacić z banku. Zazwyczaj jest bardzo przekonujący i wyrozumiały.

 

Po chwili ponownie dzwoni telefon, ale tym razem ktoś przedstawia się, jako funkcjonariusz Policji lub Centralnego Biura Śledczego. Nieznajomy informuje nas, że przed chwilą rozmawialiśmy z oszustem a policja potrzebuje naszej współpracy, czyli przekazania pieniędzy, które „funkcjonariusz” wykorzysta do przygotowania fikcyjnej prowokacji policyjnej. Zapewnia jednocześnie, że wszystkie środki natychmiast po zakończeniu akcji zostaną nam zwrócone. Chcąc pomóc Policji, często przekazujemy pieniądze i czekamy na ich zwrot. Niestety, pieniędzy nie ma Policja, tylko są już one w rękach przestępców.

Reklama

 

W czwartek oszuści tak zaatakowali nasz powiat. Ich ofiarą padła seniorka, która straciła 30 tys. zł. Podobnych incydentów było więcej, tam na szczęście seniorzy wykazali się czujnością.

 

- Chrońmy siebie i swoich bliskich przed oszustwami – mówi sierżant Manelska. - Ostrzegajmy swoich dziadków i starsze osoby, przed ludźmi podszywającymi się pod członków rodziny czy policjantów. Sami też bądźmy czujni. Im więcej i głośniej mówi się o tego rodzaju wyłudzeniach, tym trudniej ich dokonywać.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama