Wtorek, 19 Marca
Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety -

Reklama


Reklama

Niesamowity gest 8-latka! Zawstydzi niejednego


W zalewie złych wiadomości z kraju i ze świata pozytywna historia jest jak łyk świeżego powietrza. Ta z Wielbarka może zainspiruje kogoś do działania. 8-letni Nikodem Zbierzak oszczędzał na wymarzony lot symulatorem samolotu. Kiedy dowiedział się jednak o małym Stefanku Zgiepie ze Szczytna, któremu potrzebna jest operacja ratująca życie bez wahania podjął decyzję o oddaniu swoich pieniędzy na ten cel. - Marzenia mogą poczekać – mówi jak dorosły.


  • Data:

Zachowaniem syna zaskoczona jest jego mama Hanna.

 

- Przyznam, że byłam w szoku, ale oczywiście bardzo się też cieszę, że wychowałam tak wyjątkowego młodego człowieka – mówi z dumą. - O Stefciu i jego operacji ratującej życie mój syn dowiedział się przypadkiem, ale ta historia bardzo go poruszyła. Bardzo chciał pomóc. Gdy zauważył w aptece w Wielbarku, w której pracuje moja teściowa, puszkę ze zbiórką pieniędzy na operację Stefanka, zabrał z domu swoją skarbonkę i wrzucił do puszki wszystkie swoje oszczędności. Zbierał na wymarzony lot symulatorem samolotu.

 

Kilometry zamieniają na złotówki

 

Ale to nie koniec, bo Nikodem już zapełnia kolejną skarbonkę, którą również chce przeznaczyć na fundusz operacyjny Stefcia. - Marzenia mogą poczekać – mówi Nikodem.

 

Wspólnie z mamą zaangażował się też w akcję Banku Spółdzielczego w Szczytnie „Kilometry dla Stefanka”.

 

- We wtorek z oddziału banku w Wielbarku odebraliśmy kupon i ruszyliśmy rowerami kręcić kilometry – śmieje się pani Hanna. - A każdy nasz kilometr to złotówka dla Stefcia.


Reklama

 

Nikodem brał też udział w robieniu pompek przez strażaków z OSP Wielbark na rzecz Stefanka.

 

Bez wątpienia z takich mieszkańców Wielbark może być dumny.

 

Nikodem marzy o lotnictwie

 

 

Nikodem Zbierzak ma 8 lat. Zdał do drugiej klasy szkoły podstawowej w Wielbarku. Uwielbia grać w piłkę. Jest nawet zawodnikiem Omulwi Wielbark.

 

- Gram w napadzie – mówi z dumą. - Choć trener sprawdza mnie na różnych pozycjach.

 

Pasją chłopca jest też bieganie. Z mamą jeździ na wiele zawodów sportowych, między innymi do Szczytna czy Jednorożca. - Czasami wygrywam – mówi z uśmiechem.

 

Ale największą pasją ośmiolatka, którą zaszczepił swoimi opowieściami jego dziadek Wiesław, jest lotnictwo.

 

- Będę pilotem – przekonuje z pełną powagą Nikodem.

Reklama

 

Chłopiec ma ogromną wiedzę o lotnictwie. Doskonale zdaje sobie też sprawę z tego, że aby zostać pilotem musi się bardzo dobrze uczyć i być wysportowanym.

 

 

Dumna mama

 

Na razie marzy o locie symulatorem lotniczym, na co zbierał zresztą pieniądze.

 

- Myślę, że uda nam się marzenia syna zrealizować bez jego oszczędności – mówi pani Hanna. - Sprawdziliśmy, że taki najbliższy symulator jest w Gdańsku i liczę, że uda nam się tam dotrzeć na urodziny Nikodema, które przypadają 18 sierpnia. To będzie nasza nagroda dla niego za ten niesamowity gest, za to, że oddał wszystkie swoje oszczędności, aby ratować życie Stefanka. Jestem niesamowicie z niego dumna.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama