Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Mięso wieziono jak padlinę


Kierowca bez książeczki zdrowia, bez odpowiednich dokumentów handlowych. Samochód całkowicie nieprzystosowany do przewozu żywności. Mięso rzucone nieładem na brudną pakę. Tak przewożono półtusze wieprzowe do jednej z masarni na Mazowszu. - Auto zostało zatrzymane do kontroli drogowej w Rozogach – mówi Jerzy ...


  • Data:

Kierowca bez książeczki zdrowia, bez odpowiednich dokumentów handlowych. Samochód całkowicie nieprzystosowany do przewozu żywności. Mięso rzucone nieładem na brudną pakę. Tak przewożono półtusze wieprzowe do jednej z masarni na Mazowszu. - Auto zostało zatrzymane do kontroli drogowej w Rozogach – mówi Jerzy Piekarz, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Szczytnie. - Policjantów zaniepokoił sposób przewożenia mięsa. I mieli rację, bo ten widok był, delikatnie to ujmując, zaskakujący. Półtusze walały się po pace, kierowca nie miała żadnych dokumentów przewozowych. Co prawda ustaliliśmy skąd i dokąd mięso jedzie, ale w takich warunkach nie może być przewożone.


Reklama

Reklama

style="margin-bottom: 0cm;">Mięso jechało z powiatu iławskiego do Myszyńca. - Już powiadomiliśmy powiatowego lekarza weterynarii z Iławy, który ma się zająć tą sprawą – mówi Jerzy Piekarz. - Być może posypią się kary.



Komentarze do artykułu

Napisz

To też może Cię zainteresować

Reklama


Komentarze

Reklama