Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Michał Płocharczyk wygrał Pucharu Polski w Ciechocinku


Ponad 430 bokserów walczyło w Międzynarodowym Pucharze Polski U15 i U17 w Ciechocinku. W ringach stanęli też zawodnicy Gwardii Szczytno, którzy w mistrzowskim stylu zdobyli stopnie podium zawodów.



Na listach startowych znalazła się 6-osobowa ekipa w składzie: Michał Płocharczyk, Marcel Bogdański, Karol Lisiewicz, Patryk Salwański, Paweł Mikołajewski i Oliwier Topa. W Pucharze Polski naszym bokserom przyszło się mierzyć ze sportowcami głównie z naszego kraju, choć nie zabrakło międzynarodowego akcentu. Wystąpili reprezentanci Ukrainy, Irlandii, Norwegii i Czech.

 

Zawody w Ciechocinku były największymi, jakie zorganizowano w tym roku w kraju. Z turnieju szczytnianie przywieźli cztery medale, pokazując, że bokserzy ze Szczytna są w czołówce, jeśli chodzi o wyszkolenie i zaangażowanie w szlifowanie techniki.

 

Mistrzem Pucharu Polski został w U17 Michał Płocharczyk w wadze 63,5 kg, który po trzech wygranych bojach, w finale spotkał się z przeciwnikiem z Niedźwiedzia Kętrzyn, pokonując go w finale 3:0.


Reklama

 

Wicemistrzem Pucharu Polski U15 został Marcel Bogdański, który zawalczył w wadze do 63 kg. Po trzech walkach, w tym jednej zakończonej przed czasem, w finale spotkał się z zawodnikiem z Ukrainy, trenującym obecnie w klubie Carbo Boks Gliwice i nieznacznie przegrał walkę o złoto. Kolejnym srebrnym medalistą oraz wicemistrzem kategorii U15 w wadze do 75 kg został Karol Lisiewicz. Po 2 wygranych pojedynkach, w tym jednym przed czasem, w finale zawalczył z zawodnikiem z Akademii Boksu Roberta Gortata, nieznacznie przegrywając bój o złoty medal.

 

Brązowym medalistą Pucharu Polski w U15 w wadze do 66 kg został Patryk Salwański, który po dwóch wygranych, w walce o półfinał, przegrał na punkty z zawodnikiem z klubu KS Garda Gierałtowice. W walkach ćwierćfinałowych ulegli Oliwier Topa i Paweł Mikołajewski.

Reklama

 

- Jestem dumny z postawy naszych zawodników i ich osiągnięć, gdyż na wygłaszaniu werdyktów zawsze poza zawodnikiem w centrum zainteresowania jest trener, który poświęcił im czas, cierpliwość oraz zrozumienie w ich wytrenowaniu. Cieszę się, że nasze treningi przynoszą sukcesy, szczególnie że rywalizacja podczas Pucharu Polski była na znacznie wyższym poziomie, niż na Mistrzostwach Polski, bo do Pucharu dopuszczeni byli zawodnicy z innych krajów, a na taką imprezę przyjeżdża zawodnicza czołówka – tłumaczy trener Zenon Jagiełło.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama