Piątek, 26 Kwiecień
Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda -

Reklama


Reklama

Love już za nami (zdjęcia)


Na osiedlu przy ul. ul. Leyka i Nauczycielskiej odbył się piknik rodzinny Love Szczytno, który zorganizowany został przez Tomasza Łachacza i Sławomira Staszaka ze Stowarzyszenia „Projektownia” oraz Fundację Misja Służby Rodzinie.


  • Data:

Wydarzenie rozpoczął turniej szachowy oraz gry i zabawy z tenisem ziemnym. Szachiści rywalizowali zacięcie przez ponad dwie godziny. Najlepsi okazali się: mieszkaniec Szczytna, Dariusz Karabela, Piotr Wołochowicz z Warszawy i Krzysztof Łuszczyk (Szczytno). Wśród młodszych zawodników zmysłem szachowym wyróżnili się Filip Moszczyński i Filip Ciak. Z kolei na korcie tenisowym młodsi i starsi pod okiem instruktora chętnie poznawali tajniki gry.

 

Ponadto przed południem na osiedlowym skwerze trwał warsztat tańca, bawiono się w piłkę nożną, próbowano chodzenia po linie, a w strefie dla dziewcząt wyplatano bransoletki. Frajdę uczestnikom pikniku sprawiła Myszka Miki, która zabawiała gości robiąc z nimi pamiątkowe zdjęcia. Kolejnym punktem programu był konkurs malowania pofajdoków.


Reklama

 

Dzieciaki bardzo starały się, aby ich gipsowy ludzik okazał się najładniejszy. Ostatecznie wszyscy uczestnicy otrzymali nagrody za udział w konkursie. O 15:00 rozpoczął się podwórkowy turniej piłki nożnej. Rozgrywanym meczom towarzyszyły duże emocje zarówno zawodników, jak i ich rodziców. Sporymi umiejętnościami piłkarskimi popisał się Wiktor Płocha w starszej kategorii wiekowej oraz Wiktor Kowalski, który strzelił dwucyfrową liczbę bramek wśród młodszych zawodników. Na wielki brawa zasłużyła Julia Płocha, która jako jedyna dziewczynka stanęła do rywalizacji z chłopakami.

 

Podczas Love Szczytno powstawał także mural na osiedlowym skwerze, za tworzenie którego odpowiedzialny był artysta z Gdańska. Piotrek wykonał świetną robotę i stworzył dzieło, które robi wrażenia i przykuwa uwagę mieszkańców. Po południu duże opady deszczu zakłóciły świętowanie 10-lecia Love Szczytno. Ze względu na pogodę skrócono tę część do pokazu tańca, a następnie wyświetlono inspirujący film „Dotknij nieba”, na którym zgromadziła się niemała publiczność.

Reklama

 

- Organizacja Love Szczytno, ze względu na liczne atrakcje, staje się dużym wyzwaniem, ale daje też dużo satysfakcji – mówią zgodnie Tomasz Łachacz i Sławomir Staszak. - W tym roku rozpocznie się zagospodarowanie terenu, więc być może kolejna edycja odbędzie się w innej formule. Ważne, że m.in. poprzez organizację Love Szczytno udało doprowadzić się do rozpoczęcia zagospodarowanie tego skweru na osiedlu, co było naszym celem.



Komentarze do artykułu

Wojtek

Oj Grzegorzu, zazdrość przez Ciebie przemawia. Ostatnio chciałeś stadion, a teraz basen, a jutro co będziesz chciał, amfiteatr, wieżę....zdecyduj się na coś chłopcze

Grzegorz

Panie Łachacz , stanowisko , które Pan piastuje zobowiązuje do czegoś więcej niż strojenie festynów i kolorowanie pofajdokow. Choćby basen zamknięty dla mieszkańców Szczytna gdzie miasto dołożyło do budowy basenu. Człowieku zatrudnij się w przedszkolu i tam tańce urządzaj skoro to cię interesuje i daj szansę tym, którzy zajmą się sprawami ważnymi dla miasta.

Marcin

Upada ta impreza, frekwencja żadna organizacji brak.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama