Sobota, 27 Kwiecień
Imieniny: Sergiusza, Teofila, Zyty -

Reklama


Reklama

Browar - pierwsza kostka domina


Wygląda na to, że nadszedł czas na zmiany. Jak kraj długi i szeroki o zmianie słychać z każdego kąta – mniejszego i większego. Być może to właśnie moment, aby przedstawić wielki plan dla Szczytna? Skoro nawet największa podróż roz...


  • Data:

Wygląda na to, że nadszedł czas na zmiany. Jak kraj długi i szeroki o zmianie słychać z każdego kąta – mniejszego i większego. Być może to właśnie moment, aby przedstawić wielki plan dla Szczytna? Skoro nawet największa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku, no to ów krok postawmy. Tu i teraz. W Tygodniku Szczytno.

Opiszę Szanownym Czytelnikom, jak zrobić ze Szczytna kurort i metropolię Mazur. I wcale nie przesadzam. Mówię o miejscu, do którego się przyjeżdża, chce się wrócić, ludzie nieźle zarabiają, sezon trwa cały rok, inwestycja goni inwestycję, mieszkańcy z dumą oświadczają w kraju i poza nim „jestem ze Szczytna” wywołując u rozmówców zazdrosne kiwanie głową.

Sprawa jest banalnie prosta.

 

 

Rewitalizacja browaru będzie pierwszą kostką domina uruchamiającą efektowny łańcuch zdarzeń. Kto był na przykład w łódzkiej Manufakturze rozumie, dlaczego nawet Anglikom chce się tam przyjeżdżać na weekend.


Reklama

Obecna firma mieszająca likiery i wódkę w naszym browarze zapewne z chęcią wejdzie w spółkę z inwestorem, który zaoferuje jej zamiast dotychczasowej wegetacji długofalowy i pewny zysk. Odnowiony obiekt wraz z sąsiednim internatem skazany jest na sukces. Po rewitalizacji wystarczy tylko wynajmować zainteresowanym przestrzenie pod dzierżawę. Lokalnie warzone piwo w oryginalnym otoczeniu z pięknymi kadziami w tle jako wystrój, do tego hotel, knajpki i restauracje, sklepy, tętniący turystami dziedziniec, wypełniony nie tylko parasolkami, ale i ekspozycjami obrazów czy pamiątek, a zapewne także wędrującymi na szczudłach cudakami, ewentualnie grajkami przygrywającymi co łaska lub w ramach sponsoringu. Niewidzialna ręka rynku załatwi ten temat lepiej niż wszyscy urzędnicy razem wzięci. Nawet ostatni odcinek ul. Bartna Strona zostanie zamieniony w deptak – auta pojadą do ulicy Śląskiej nową krótką drogą z rondem, obok świeżych parkingów, za plecami niegdysiejszego internatu, a teraz już ekskluzywnej gospody czyli browarowego hotelu. Nie muszę dodawać że fantastycznie podświetlony nocą browar znajdzie się we wszystkich folderach reklamowych oraz zostanie murowanym punktem programu osób przejeżdżających przez Szczytno w ramach tranzytu wakacyjnego na Mazury. Dołożywszy do tego romantyczny spacer bulwarem z Browaru nad jeziorem w kierunku ruin i pomostu – bo oczywiście na dziedziniec będzie można wejść od ul. Mickiewicza i od strony Jez. Domowego Dużego – okaże się, że i ksiądz proboszcz z pobliskiej parafii będzie zacierał ręce, bo liczba ślubów gwałtownie wzrośnie. Żeby było jasne – dotyczyć to będzie w 80% przyjezdnych. W dwie godziny korporacyjna „Warszawka” chętnie dotrze do takiego miejsca na „szkolenie” lub na weekend – ze ślubem w programie lub bez.

Reklama

My, szczytnianie, będziemy po prostu na tym zarabiać. Począwszy od przedsiębiorczych właścicieli riksz wożących emerytów, zakochanych oraz rodzinki wokół jezior, poprzez rozmaity personel, w tym także dorabiających studentów, a skończywszy na przeróżnych dostawcach i wreszcie lokalnym szczycieńskim i okolicznym biznesie. Zarobimy i zyskamy. My. Wszyscy.

 

Oto pierwsza kostka domina. Kolejne niebawem w Tygodniku Szczytno

 

 

Żeglarz



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama