Czwartek, 9 Maj
Imieniny: Grzegorza, Karoliny, Karola -

Reklama


Reklama

Wojewoda po stronie przetargu?


Nadzór wojewody wszczął procedury wyjaśniające dotyczące uchwały, którą podjęli radni i zobowiązali nią burmistrza do sprzedaży „garażu” przy ulicy Korczaka w drodze bezprzetargowej. Pismo trafiło do przewodniczącego rady i zostało przesłane też radnym.


  • Data:

Wydział Prawny i Nadzoru Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego poinformował przewodniczącego rady Tomasza Łachacza o wszczęciu postępowania nadzorczego względem uchwały z dnia 30 marca 2021 roku w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości (pomieszczenia gospodarczego oraz garażu) przy ulicy Korczaka 1 w Szczytnie oraz przyznania najemcy pierwszeństwa nabycia.

 

Kontrolerzy domagają się od przewodniczącego przesłania im wszystkich dokumentów dotyczących kontrolowanej uchwały, uzasadnienia, protokołu z sesji oraz dokumentów stosunku najmu z dotychczasowym najemcą nieruchomości, na rzecz którego zostało przyznane pierwszeństwo nabycia nieruchomości. Te działania sugerują, że uchwała budzi prawne wątpliwości ze strony prawników wojewody.

 

Od początku uchwała budziła wiele kontrowersji i podzieliła radnych. Burmistrz po jej podjęciu powiedział wprost, że nie zamierza jej wykonywać, bo w jego ocenie została ona podjęta z naruszeniem prawa. W sprawie pojawiły się nawet dwie skrajne opinie prawne, radców urzędu i dotychczasowego najemcy. O komentarz poprosiliśmy Tomasz Łachacza, przewodniczącego Rady Miejskiej w Szczytnie.


Reklama

 

- Rzeczywiście, takie pismo trafiło do mnie – mówi. - Uchwała została przyjęta, bo radni bazowali na dwóch opiniach prawnych. Jedna zezwalała na jej podjęcie, a druga nie. Ale trzeba tu też wziąć pod uwagę element ludzki, jakim jest fakt, że nieruchomość była wynajmowana jednemu najemcy przez ponad 20 lat. Poniósł on nakłady utrzymując obiekt w dobrym stanie. W moim odczuciu należało szukać jakiegoś rozwiązania, które będzie dobre dla miasta i dla najemcy. A nie po 20 latach odbierać jemu lokal i wystawiać go na sprzedaż. Zaproponowaliśmy rynkowe wycenienie tego budynku i sprzedaż bezprzetargową, bo w naszym odczuciu było to najbardziej uczciwe. Uważam, że najemca ma do tego prawo. Dodam, że kupiłby on lokal bez żadnych zniżek.

 

Burmistrz chciał przetargu ograniczonego, przeznaczonego jedynie dla członków wspólnoty mieszkaniowej, w obrębie której znajduje się nieruchomość.

Reklama

 

- Reakcja nadzoru wojewody była do przewidzenia – mówi burmistrz Krzysztof Mańkowski. - Radcy urzędu informowali o tym radnych wprost jeszcze przed głosowaniem. Uchwała była podjęta z naruszeniem prawa. Nie mam w tym żadnej satysfakcji, że racja jest po mojej stronie, bo tak naprawdę to porażka rady miejskiej i po trosze burmistrza, że nawet w takich oczywistych sprawach trudno o kompromis. Że zadecydowały o tym bardziej jakieś prywatne interesy niż uczciwość.



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama