Wtorek, 7 Maj
Imieniny: Augusta, Gizeli, Ludomiry -

Reklama


Reklama

Piłkarska kuźnia SKS-u Szczytno


W strukturach klubu SKS Gwardia Szczytno funkcjonuje Akademia Gwardzisty, która zrzesza 150 zawodników w siedmiu różnych grupach wiekowych. Młodzież i dzieci trenują pod okiem: Andrzeja Świercza, Pawła Skrajnego, Rafała Krajzy, Michała Bondaruka, Arkadiusza Cichego i Piotra Wesołowskiego. Przedstawiamy wyniki ze spotkań minionego weekendu (28-30.04).


  • Data:

W niedzielę swoje spotkania rozegrały ekipy trampkarzy oraz juniorów SKSu Gwardii Szczytno. Podopieczni Piotra Wesołowskiego zmierzyli się na wyjeździe z liderem swojej grupy OSPPN Czereś Sport Olsztyn. Szybko strzelone dwie bramki i walka na boisku dawała nadzieję na pozytywnych wynik. Po 90 minutach spotkania szczycieńscy trampkarze do szatni schodzili jako zwycięzcy, pokonując gospodarzy wysoko, bo aż 2:5. Pokonanie lidera na ich boisku to nie lada wyczyn.

 

Pierwszą bramkę po pięknej akcji wykończył Kosarzycki. Druga to silne dośrodkowanie z rzutu rożnego przez Damiana Przybylskiego, który wykończył Antek Bugaj. Gra pod wiatr i chwila nieuwagi sprawiła, że gospodarze strzelili dwie bramki. Przez większość czasu spotkania drużyna ze Szczytna była lepszym zespołem, co udowodnili w drugiej połowie spotkania. Po wznowieniu gry punktowali Tymon Bielski i Kamil Zabrzeźniak. Rzut karny na bramkę zamienił Tymon Bielski, ustanawiając wynik na 2:5.

OSPPN Czereś Sport Olsztyn 2:5 SKS Gwardia Szczytno 


Mniej szczęścia miała druga drużyna prowadzona przez Piotra Wesołowskiego, która na wyjeździe przegrała nieznacznie z liderem swojej grupy 3:2. Juniorzy mieli szansę na wygraną — niestety w kilku podbramkowych sytuacjach zabrakło skuteczności. Dla Gwardii gole strzelili: Krystian Fiuk oraz Piotr Mosakowski.


Reklama

 

 

- W drugiej połowie ruszyliśmy do zdecydowanych ataków, strzelilismy kontaktową bramkę. Niestety nie udało się wykorzystać 6 podbramkowych sytuacji. Mecz powinniśmy wygrać, jednak zabrakło w tym dniu wykończenia. Nasza przewaga w drugiej połowie była tak duża, że przeciwnik oddał jedynie dwa starzały na bramkę. Niestety liczy się to, co w bramce, a nie wykreowane sytuacje - relacjonuje trener Piotr Wesołowski

GKS Pisa Primavera Barczewo 3:2 SKS Gwardia Szczytno

 


W piątek młodzi gwardziści Michała Bondaruka podjęłi drużynę Mrągowia Mrągowo. 

- Na początku pierwszej połowy chopcy byli chyba trochę zestresowani i popełniali proste błędy. Po jednym z nich (obrońca nie trafił w piłkę) napastnik gospodarzy wykorzystał sytuację i przegrywaliśmy 1:0 - mówi Michał Bondaruk. - Do końca pierwszej połowy graliśmy coraz śmielej i lepiej, czego efektem był gol strzelony do szatni przez Antka Wołosza. Druga połowa to już nasza dominacja. Świetna gra w środku pola Szymona Leski, który podwyższa wynik na 1:2 Kolejną bramkę na 1:3 strzela Kacper Abramski, który dołączył do zespołu na zasadzie wypożyczenia z AS Masuria. Do końca meczu mieliśmy kontrolę na boisku i dowieźliśmy korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Dziękuje chłopakom za zaangażowanie i za to, że pokazali charakter, mimo kiepskiej sytuacji. 

Reklama

MKS Mrągowia Mrągowo 1:3 SKS Gwardia Szczytno 

 


Podopieczni Rafała Krajzy na wyjeździe uznali wyższość przeciwnika - A.S. Masuria Szczytno. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1.

- To był bardzo dobry mecz w wykonaniu obu drużyn. Wystąpiliśmy w mocno okrojonym składzie, ponieważ zabrakło kilku zawodników podstawowego składu (przez głównie choroby). Mimo tego chłopcy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, pokazali wolę walki, charakter, stworzyli kilka stuprocentowych okazji do zdobycia bramki. Niestety zabrakło trochę szczęścia i dokładności przy ich wykończeniu – dodaje trener Rafał Krajza



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama