Czwartek, 9 Maj
Imieniny: Grzegorza, Karoliny, Karola -

Reklama


Reklama

Paryż „zdobyty” przez wielbarskich uczniów dzięki odważnej anglistce Joannie Szczepanek (zdjęcia)


Sporo, bo aż 47 dzieci ze szkoły podstawowej w Wielbarku zwiedziło Paryż. To zasługa anglistki Joanny Szczepanek. - Tylko w ten sposób można przełamać szkolną nudę i odkłamać świat, który oglądamy w telewizji – mówi odważnie pani Joanna. To już kolejna wyprawa, którą zafundowała swoim uczniom.



Tacy nauczyciele to skarb – podkreślają rodzice i uczniowie. - Pani Joasia nie boi się wyzwań i potrafi walczyć o dobro dzieci, przełamywać schematy. Nasze dzieci są zachwycone jej lekcjami i podróżami oczywiście.

 

Tym razem 47 uczniów podstawówki z Wielbarka i 4 opiekunów autobusem wybrało się do Paryża. Wyjechali w poniedziałek, wrócili w piątek. Sama droga zajęła im dwa dni. Ale Paryż i jego atrakcje zrekompensowały ten trud.

 

Warto było jechać tyle kilometrów?

 

Ależ oczywiście. Paryż to przepiękne miasto. Dzieci miały okazję obejrzeć najważniejsze zabytki – wieżę Eiffla, Luwr... Ale ogromne wrażenie, również na mnie, zrobił Disneyland. Wow! Nie lubię kiczu, ale to było ekstremalne przeżycie.

 

Kto pojechał do Paryża?

 

Uczniowie od klasy piątej do ósmej. Tym razem wybraliśmy autokar, bo samolot byłby droższy o jakieś tysiąc złotych. Poza tym lotnisko, przy takiej liczbie dzieciaków, mogłoby być wyzwaniem (śmiech). Ale podróż autokarem okazała się też znakomitą integracją. Pojawiły się nowe, szkolne przyjaźnie.

 


Reklama

To nie pierwsza taka wyprawa zorganizowana przez panią. Znana jest pani z tego, że stara się dzieci zaskoczyć, zainteresować nauką, światem...

 

Środowisko nauczycielskie ciągle narzeka, marudzi, że podstawa programowa jest taka czy siaka. Że nauczyciel nic nie może. Ale czas oprzytomnieć. Nikt tego za nas nie zmieni. To my kształtujemy to, co dzieje się w szkole. Tak, wymaga to nieraz trudu, odwagi. Ale patrząc na te uśmiechnięte twarze dzieci - warto. Dziś dzieci są bardzo zestresowane. Naprawdę boją się wojny, w domach ogląda się telewizję i mówi o wielu złych rzeczach. Duża rola nauczycieli, aby to zmienić. Może łatwiej jest mi o tym mówić, bo zbliżam się do emerytury, ale ktoś w końcu musi mówić o tym głośno. Organizując takie wycieczki chodzi mi głównie o to, aby przełamać szkolną nudę. Dzieci są przeładowane nauką, są zmęczone, ale naprawdę można coś z tym zrobić. Przy okazji wyjazdu do Paryża udało mi się też odkłamać ten telewizyjny świat. Drżeliśmy, że protesty we Francji popsują nam ten wyjazd. Na miejscu okazało się, że jest spokojnie. Nie było żadnych zamieszek.

 

Zdaje się, że ta wycieczka miała być zorganizowana już 3 lata temu...

 

I była. Zatrzymała ja pandemia. Przez rok walczyłam o zwrot pieniędzy. Udało się. Odzyskaliśmy, dozbieraliśmy potrzebną kwotę i pojechaliśmy. (śmiech)

Reklama

 

Jak zaprezentował się Paryż?

 

Zachwycił. Dzieci miały dużą swobodę. Samodzielnie chodziły po muzeach, czy sklepach. Efekt jest taki, że dowiedziały się na własnej skórze, jak bardzo potrzebny jest język angielski. Nie było znaczenia, czy to sklep chiński, japoński, czy francuski, bo wszędzie mówi się po angielsku. Świetnie sobie radziły. Zabytki cudowne. Disneyland bajeczny. Takie wyjazdy pokazują, że oglądanie miniatur, podróbek, czy multimediów to zdecydowanie za mało. Bo nic nie odda wielkości, piękna, potęgi, realiów tych obiektów. Trzeba tam po prostu być osobiście. I naprawdę szkoła, nauczyciele mogą to zapewnić uczniom. Wymaga to trudu i ryzyka, ale naprawdę warto!

 

Od ilu lat jest pani nauczycielem?

 

Od 30. Najpierw uczyłam przyrody, teraz języka angielskiego. Dzieci, szkoła, to moja miłość.

 

To czuć.

 

Dziękuję.



Komentarze do artykułu

Joanna

Podziwiam Gratuluję determinacji

Barbara Czernij

GRATULUJE SZKOLE I DZIECIOM TAKIEGO NAUCZYCIELA

Xxx

No to prawda pani Joanna to jedyna najlepsza nauczycielka z tej szkoły ona Poprostu rozumie uczniów zawsze wolałem lekcje z ta Panią ????

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama