Zawsze uśmiechnięta, z dystansem do siebie i świata, ale za to bardzo charakterna... mowa oczywiście o Jadwidze Łęczek z Pasymia. Potrafiła zostawić wszystko i biec pomagać innym. - Miała ogromną chęć niesienie dobra – tak mówią o niej jej bliscy i przyjaciele. Niestety, pani Jadzi nie ma już z nami...
Jadwiga Łęczek zmarła we wtorek, 18 kwietnia w szpitalu w Giżycku. - Punktualnie o godz. 6:55 – mówi ze smutkiem jej córka Małgorzata Piotrowska. - Było to dla nas ogromnym zaskoczeniem. Kompletnie nie byliśmy na to przygotowani – smuci się.
Jadwiga Łęczek 28 października skończyłaby 73 lata. To znana działaczka społeczna z Pasymia. Przez lata była listonoszką. Udzielała się niemal w każdej instytucji społecznej: od koła emerytów, przez forum kobiet, czy bank żywności... Była też członkinią zespołu muzycznego "Echo Pasymia". Jej pasją byli ludzi i... wędkarstwo.
Pani Jadzia wychowała troje dzieci. Doczekała się też pięcioro wnuków i czworo prawnuków.
Uroczystości pogrzebowe zaplanowano na sobotę, 22 kwietnia. O godz. 9:30 w kaplicy w Gromie odbędzie się różaniec. O godz. 11 w kościele w Pasymiu msza żałobna. Ciało pani Jadwigi spocznie na cmentarzu w Pasymiu.
Jadwiga Łęczek zmarła we wtorek, 18 kwietnia w szpitalu w Giżycku. Miała 72 lata.
DZL
Pokoj jej duszy, niech spoczywa w pokoju wiecznym. Amen ????????