Środa, 8 Maj
Imieniny: Kornela, Lizy, Stanisława -

Reklama


Reklama

Moje trzy zdania – felieton Wiesław Mądrzejowskiego


Moje trzy zdania – felieton Wiesław Mądrzejowskiego:


  • Data:

1. Mija rok od kiedy niedaleko za naszą granicą toczy się wojna, do której już przywykliśmy, komunikaty z frontu przeglądamy jak wyniki rozgrywek piłkarskich czy notowania giełdy, wydawałoby się, że niewiele się zmieniło poza tym, że każdą rozmowę telefoniczną z ukraińskim doktorem Romanem, którego rok temu 23 lutego żegnałem w Szczytnie przy butelce nalewki, a rano następnego dnia jeszcze na peronie uzupełniliśmy jego plecak o rzeczy, jak się wydawało, niezbędne na wojnie, rozpoczynam od pytania czy leczy ciągle rannych w szpitalu w Borysławiu czy jest już na froncie, czego oczekuje w każdej chwili.

 


Reklama

2. „Za kółkiem” siedzę już od ponad pół wieku, ostatnio przejechałem kilkaset km po mazurskich, kujawskich i pomorskich drogach, a takiego polowania na niegrzecznych kierowców jeszcze nie widziałem, kilkanaście suszarek zza krzaków, że o „obstawieniu” przejść dla pieszych i „stopów” nie wspomnę – docenić to, czy potraktować jak dolegliwość?

 

3. Przeraziła mnie informacja na łamach naszej gazety o strasznych wilkach, które pokazały się w okolicach Pasymia, na załączonych ilustracjach mamy dorodnego basiora (może waderę?), budynek szkoły, resztki po uczcie leśnych drapieżników, brakuje tylko Czerwonego Kapturka, więc podczas spacerów po okolicznych lasach na wszelki wypadek rozglądam się z większą uwagą i zauważyłem pod Wyknem w błocie na leśnej drodze ślady łap zakończonych pazurami, obok kupkę piór, raczej ptasich niż anielskich, więc pół biedy, ale Czerwonego Kapturka też nie było, a zatem można przypuszczać, że grasują tam prawdopodobnie drapieżne tygrysy, stąd apel do myśliwych – usuńcie jak najszybciej to zagrożenie, póki krwiożercze drapieżniki nie opanowały jeszcze Placu Juranda.

Reklama

W A M



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama