Poniedziałek, 6 Maj
Imieniny: Beniny, Filipa, Judyty -

Reklama


Reklama

Sławni ludzie – felieton Leszka Mierzejewskiego - Szczytno z tygodnia na tydzień (zdjęcia)


Zatelefonowała do mnie wnuczka z nieszablonowym zapytaniem: - Dziadek, przeżyłeś tyle lat, niewątpliwie znasz wielu sławnych ludzi!? - Jakich sławnych ludzi? - odrzekłem zdziwiony. - Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie. Kto jest osobą sławną i znaną mi osobiście? - Oj dziadek, pomyśl, najlepiej żeby to byli ludzie ze Szczytnem związani - marudziła wnusia. - Znam takich jak Henryk Sienkiewicz, Jurand ze Spychowa, Bogumił Linke i wielu innych, tylko szkopuł w tym, że oni mnie nie znali. Ale faktycznie byli i są w Szczytnie znane osoby.


  • Data:

Do nich zaliczyć mogę Konrada Bukowieckiego, polskiego lekkoatletę, z tym, że go osobiście nie znam. Znam natomiast i to dość dobrze Karolinę Piechowicz, obecnie będącą na topie, mistrzynię w pływaniu. Znam też Pawła Grzegorczyka, polskiego gitarzystę i wokalistę, założyciela zespołu Hunter z którym miałem przyjemność być radnym miejskim.

 

Od wielu lat znam Sylwię Jaskulską, radną sejmiku naszego Województwa i członka zarządu województw. Znam Urszulę Pasławską, aktualną posłankę na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Poważam ją i popieram od wielu lat, gdyż lansuje i rozpowszechnia myślistwo, w przeciwieństwie do niektórych polityków.

 

- Dziadek, mnie ci ludzie nie interesują - przerwała moje wywody wnuczka. Coś jej nie pasowało, więc zaczęła z innej beczki: - A znasz osobiście ludzi, którzy mają wystawione pomniki? Zamyśliłem się, podumałem i oznajmiłem zadowolony: -Tak, znałem trzech. Wszyscy nie żyją, bo żyjącym pomników się nie stawia, chyba że za życia ktoś zostanie świętym. Dwóch z nich nie jest bezpośrednio ze Szczytnem związanych, jeden tak. Pierwszy to „Parasolnik” z Sopotu! W latach 60, 70 i 80 zdobył w Sopocie lokalną sławę ze względu na swoje ekscentryczne zachowanie. Często pojawiał się na ulicy w kolorowych przebraniach. Nazywał się Czesław Bulczyński. Pracował w cyrku. Po przejściu na emeryturę zamieszkał w Sopocie, parał się naprawą parasolek, no i spacerował zawsze z kolorową parasolką, stąd ksywa „PARASOLNIK”. Z parasolką jest przedstawiony na swoim pomniku ustawionym w Sopocie.

 

 

 

Zapamiętałem dobrze pana Czesława z upalnego lata 1965 roku, gdy przyjechał do Wrzeszcza. Miał już wtedy 53 lata. Maszerował przez obecny plac im. Czerwonych Gitar w kierunku komendy dzielnicowej MO.

 

Jak tylko mnie ujrzał, to zapragnął żebym go doprowadził na miejsce. Zawstydzony jego stylem bycia, dreptałem przy jego boku modląc się, żeby jak najszybciej dobrnąć do Komendy M O. Wyglądał ekstrawagancko. Ubrany był w kolorowe, krótkie spodenki, białą, bawełnianą podkoszulkę z angielskimi napisami, na głowie słomkowy kapelusz. Dziś taki strój nikogo by nie dziwił, wtedy nie był uważany za wyjściowy.

 

Na nogach miał jakieś białe półbuty z zawiniętymi czubami. Dziwaczności dodawały włosy, broda i wąsy – czarne i bardzo długie, co wtedy też było osobliwością, mimo że Krzysztof Klenczon zaczął już lansować na Wybrzeżu długie włosy. W dzisiejszych czasach nikt by na Parasolnika nie zwracał uwagi, ale gdy szliśmy we dwóch, ludzie stawali i gęby rozdziawiali! Dziś, to jest to dla mnie wielki zaszczyt, że go znałem.


Reklama

 

Drugi to wojewoda śląski z lat 80. - Jerzy Ziętek – nie tylko polityk, ale wojskowy w stopniu generała brygady. Jego główny pomnik ustawiony jest w Katowicach, a popiersie stoi przed sanatorium w Ustroniu, w którym miałem przyjemność się kurować jesienią 2000 roku.

 

 

 

Gdy przechodziłem z moim towarzystwem obok popiersia, to mu się nisko kłaniałem, mówiąc do kuracjuszy, że to mój znajomy. Nie dowierzali mi, myśleli, że żarty z nich sobie stroję. A ja faktycznie poznałem Jerzego Ziętka w 1984 roku, gdy z ówczesnym naczelnikiem Szczytna Janem Hoffmanem gościliśmy w Bielsku Białej u Józef Buzińskiego, który na początku lat 70. był I sekretarzem KW PZPR w Olsztynie.

 

Pan Józef załatwiał nam przydział farb i materiałów malarskich dla kończącej się budowy przychodni na ul. Kościuszki 20. W tym samym dniuodwiedził pana Buzińskiego wojewoda Jerzy Ziętek. Z Jankiem Hoffmanem znali się, jak przysłowiowe łyse konie. Spędziliśmy wspólnie całe popołudnie umówiliśmy się na kolejne spotkanie, już na Mazurach.

 

Trzeci ze znanych mi i sławnych to Krzysztof Klenczon, którego pomniki są nie tylko w Szczytnie, ale w wielu innych miastach. Kilka z nich uzurpuje sobie tytuł rodzinnego miasta artysty, ale ja wiem, że to ze Szczytnem był najbardziej związany i to Szczytno było, jest i będzie miastem Krzysztofa Klenczona.

 

- Dlaczego dziadku? - zapytała zaciekawiona wnuczka. - No bo w Szczytnie Krzysztof spędził szczenięce i najmłodsze lata. Tu chodził do szkoły podstawowej, średniej, tu rozpoczął pracę zawodową. Tu mieszkali jego rodzice, tu mieszka do dziś jego najbliższa rodzina. On do Szczytna wracał jak bumerang: na wakacje, z koncertów, tu spędzał wszystkie urlopy i święta! Po nieszczęśliwej śmierci w Chicago, również jego prochy wróciły do Szczytna na stałe, i spoczywają na naszym cmentarzu komunalnym.

 

Kondukt żałobny z prochami Krzysztofa Klenczona na ulicach Szczytna.

 

Reklama

Razem z nim spoczywa jego matka, niedaleko jego ojciec, bliższa i dalsza rodzina.

 

- Dziadku, ale on się urodził w Pułtusku - weszła mi w słowo wnuczka. - Masz rację, ale wychowywał się w tym mieście tylko przez 3 lata i 4 miesiące, bo w maju 1945 roku wraz z rodzicami przybył do Szczytna. A znałeś osobiście Klenczona? - dopytywała mnie wnuczka. - Bardzo dobrze. Jego oraz najbliższą rodzinę Klenczonów. Poznałem Krzyśka w 1958 roku, gdy miałem 12 lat. On był kilka lat starszy.

 

Wówczas dni wolne spędzałem z nim i jego przyjaciółmi nad jeziorem, gdzie Krzysiek śpiewał i grał na gitarze! Pamiętam współuczestników z jego klasy: Halinę Biedrzycką, Marysię Pitak, Anię Sobieszczańską, Józka Grono, Janusza Ferenca, Czesława Grada, Zygmunta Gierwatowskiego, Ryśka Burlińskiego. W gronie tym bywał też Rysiek, brat stryjeczny Krzyśka, który również potrafił grać na gitarze.

 

- Dziadziuś, a kogo znałeś jeszcze z rodziny Klenczonów? - Pamiętam jak przez mgłę matkę Krzyśka Helenę, ale dobrze znałem ojca Czesława, z którym mój ojciec, a więc twój pradziadek razem pracował na PKP w Szczytnie, byli zaprzyjaźnieni. - Dziadek, a czy znasz kogoś sławnego, kto żyje? - Powiem ci, że nie tak dawno zapoznałem ciekawego pisarza, aktualnie mieszkańca naszej ziemi Jerzego Niemczuka. Zaliczam go do sławnych ludzi, gdyż jest znanym pisarzem, prozaikiem, autorem sztuk telewizyjnych, wielu słuchowisk i wspaniałych książek dla dzieci. Ogromną popularność zapewnił mu też serial „Ranczo”, którego scenariusz współtworzył.

 

Jerzy Niemczuk wpisuje dla mnie dedykację o treści: Dla Leszka na początek dobrej znajomości...

 

Leszek Mierzejewski



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

  • Gra o tron w Szczytnie i Powiecie. Kto zasiądzie na fotelu wiceburmistrza i wicestarosty?
    No i Furczaki Kurczaki przejmują dwa kurniki miastowy i powiatowy. Ochman to partyjna marionetka z importu do sterowania przez Furczaków i Chmielińskich. Oby Matłach nie dał się ograć Furczakowi. W tym nadzieja. A Łachacz jak to Łachacz parcie jest. Nie ważne z kim, aby stanowisko było…. Tragedia jakaś ten nasz grajdoł szczycieński.

    Monika NSZ


    2024-04-30 10:36:25
  • Tajemnica leśnego mordu. Sprawa morderstwa 12-letniego Marcina bez przełomu?
    Po prostu Pan prokurator i policja oraz Archiwum X szukajo aż nie znajdo niech szukajo tam gdzie ich nie ma

    Młody


    2024-04-29 21:09:27
  • Mieszkańcy wysłali Wilczka do Sejmiku (rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Nikt Go nie wysyłał, uzyskał mandat dzięki metodzie D Hondta.Byli inni którzy dostali więcej głosów

    Plik


    2024-04-28 20:26:43
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    panie Grzegorzu czekamy na pana ruch w sprawie Seweryna. Wszyscy bardzo dobrze wiem że on nie mieszka w naszej gminie. Żałosna jest tym bardziej ta cała sytuacja bo jego żona studiowała prawo, a oboje teraz te prawo łamią!!!!!!!!!!!!!! dlaczego mamy nie byc równi wobec prawa! Rozumiem ze musi to byc trudna sytuacja dla Pana bo jednka chodzi o \"swojego\" człowieka, ale jak teraz nic Pan z tym nie zrobi to smórd bedzie za panem ciągnął się cała kadencje. Wizerunkowo bardzo słabo to wyszło. Nie mam nic do Seweryna, bo byc moze ma ochote działac na rzecz gminy,ale nie moze w tym momencie jako RADNY! nie mial prawa wybieralności w dniu 7 kwietnia i nie ma do tej pory, bo STALE nie zamieszkuje w gminie. Sewerynie- troche honoru!!! Pozdrawia gminny chłopak

    Gminny chłopak


    2024-04-28 19:07:21
  • Niespodziewana zmiana warty w Dźwierzutach. Dariusz Tymiński wygrał z Marianną Szydlik
    Nie znam tej osoby ale z twarzy można wyczytać że za kołnierz nie wylewa. Szczególnie dobitnie świadczy o tym dolna warga.

    Ali


    2024-04-28 11:01:34
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    panie Grzegorzu czekamy na pana ruch w sprawie Seweryna. Wszyscy bardzo dobrze wiem że on nie mieszka w naszej gminie. Żałosna jest tym bardziej ta cała sytuacja bo jego żona studiowała prawo, a oboje teraz te prawo łamią!!!!!!!!!!!!!! dlaczego mamy nie byc równi wobec prawa! Rozumiem ze musi to byc trudna sytuacja dla Pana bo jednka chodzi o \"swojego\" człowieka, ale jak teraz nic Pan z tym nie zrobi to smórd bedzie za panem ciągnął się cała kadencje. Wizerunkowo bardzo słabo to wyszło. Nie mam nic do Seweryna, bo byc moze ma ochote działac na rzecz gminy,ale nie moze w tym momencie jako RADNY! nie mial prawa wybieralności w dniu 7 kwietnia i nie ma do tej pory, bo STALE nie zamieszkuje w gminie. Sewerynie- troche honoru!!! Pozdrawia gminny chłopak (w przeciwienstwie do ciebie -moge tak napsiac bo mieszkam w gminie Rozogi z żoną i dziecmi)

    Gminny chłopak


    2024-04-27 21:08:35
  • Apel Nadleśnictwa Jedwabno. Zachowaj ostrożność na szlakach turystycznych
    Może zamknijcie wszystkie lasy. Wycinanie ile i co się da. Jak tak dalej pójdzie to lasów nie będzie. Ważniejsza jest kasa.

    Zaniepokojony


    2024-04-27 19:19:45
  • Moje trzy zdania - felieton Wiesława Mądrzejowskiego
    Znowu ten komuch się wypowiada jak jakiś znawca. I znowu o pis jak już nowi rządzą. Zobaczymy co napisze za parę lat jak to będzie cudownie

    Romek


    2024-04-27 18:42:24
  • Rozmowa z Marcinem Nowocińskim, nowym burmistrzem Pasymia
    Pitoli jak potłuczony z tymi personaliami. Odpowiem za niego. Skarbnikiem oraz zastępcą burmistrza zostanie Basia. A Arkadiusza pozbędzie się o ile Arkadiusz nie zacznie ciągnąć zwolnień lekarskich. Jakieś pytania?

    Znawca tematu


    2024-04-26 21:15:37
  • Marzenia Joanny i Piotra roztrzaskały się o nieuczciwego dewelopera. Z marzeń o domu pozostały tylko fundamenty
    Te prawnik, no to przecież napisali ze skonsultowali z innym prawnikiem naniosl poprawki i tamten podpisał. Wy prawnicy to jednak matoły jesteście.

    Znafca


    2024-04-26 20:50:42

Reklama