Czwartek, 2 Maj
Imieniny: Longiny, Toli, Zygmunta -

Reklama


Reklama

O szczęściu – felieton Jerzego Niemczuka


Bycie szczęśliwym jest trudną sztuką, szczególnie przy założeniu, że szczęście, to jest coś, co trzeba mieć, żeby było. Czasami bywa ono niezauważalne. Parę dni temu, kiedy w moim domu nastąpiła awaria kanalizacyjna, a miałem w domu gości, stwierdziłem, że człowiek z drożnym odpływem nie zdaje sobie sprawę ze swojego szczęścia.



Choć poprawnie jest sądzić, że pieniądze go nie dają, to jednak większość ludzi w ten sposób je wycenia. Jak w starym szmoncesie, kiedy ojciec napomina syna, który chce się żenić, słowami:

 

- A jak już będziesz szczęśliwy, to co ty z tego będziesz miał?

 

Znałem paru multimilionerów, którzy nie sprawiali wrażenia z powodu bogactwa zadowolonych. Jeden jeździł z ochroniarzem samochodem gorszym od mojego, bo się obawiał, że jak wsiądzie do swojego mercedesa z najwyższej półki, to go zaraz napadną, a kiedy się dowiedział, że na Florydę zmierza tajfun, to dostał histerii, bo nie zdążył ubezpieczyć jachtu za parę milionów dolarów.

 

Drugi, wybitny bankier, zrezygnował z zarabiania pieniędzy, bo nie miał ani wielkich potrzeb, ani czasu, żeby je wydawać. Zajął się tym, co naprawdę lubi, czyli fotografią, a komplement, jaki usłyszał od znakomitego fotografika, Tomka Sikory, bardziej go ucieszyły niż wielomilionowy zysk dla banku.

 

Niedawno zaproszony przez Jana Wołka gościłem w pięknej rezydencji w Węgorzewie na wernisażu, którego był komisarzem. Plener malarski zorganizowała para właścicieli. Gościli piątkę artystów przez dwa tygodnie. Była to pora komunii i nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Pani domu stanęła przy garach i gotowała posiłki dla całej czeredy. Powstało kilkadziesiąt obrazów, kilka znakomitych. Gospodarze w roli mecenasów sztuki sprawiali wrażenie naprawdę szczęśliwych i jak odpoczną, to chcą zorganizować kolejny plener.


Reklama

 

Przykładem takiej wersji spełnienia jest nasz artysta z Olszyn, Zygmunt Rząp, który za wygraną w totolotka założył prywatne muzeum. Inni, którym się trafił szczęśliwy los, sami go nie zaznali. Po ich pieniądzach nic dobrego nie zostało i szybko wrócili do punktu wyjścia. Zygmunta spotykam zawsze uśmiechniętego i pełnego dobrej energii.

 

Podejrzewam, że nawet najbogatszy człowiek nie jest do końca zadowolony, jeśli czerpie radość tylko w przyrostu bogactwa, bo nie ma już wyzwań. Drugi w kolejności jest sfrustrowany, że ten pierwszy go wyprzedził.

 

Z perspektywy przeżytych lat, a jest już ich niemało, widzę, że najlepiej wspominam nie branie, ale dawanie. Kiedy komuś pomagałem z dobrym skutkiem albo opiekowałem się daleką krewną, dla której z żoną okazaliśmy się rodziną najbliższą, ratowałem dziecko, które chce popełnić samobójstwo albo kolejnego psa ze schroniska. Przepaść między dobrodziejstwem a złodziejstwem jest we wspominaniu własnego życia jeszcze głębsza niż między samym złem i dobrem. Chyba że ktoś z czynienia zła czerpie patologiczną satysfakcję.

 

Ale nawet i on, kiedy przychodzi do ostatecznych rozliczeń, szczęścia nie zazna, do dobro nie ma do niego dostępu.

Reklama

 

Jeśli istnieje jakiś kod dostępu do szczęścia, to jest nim moim zdaniem uważność. Jeśli pędzimy przez życia za mirażem satysfakcji, zmieniając samochody, żony i przyjaciół na nowsze roczniki a nie zauważamy chwil, dla których warto się zatrzymać, ludzi, którym warto poświęcić dobrą rozmowę, to nie dajemy szansy własnemu losowi. Dobrze przeżytej chwili warto poświęcić uwagę, bo jeśli jej nie będzie, to kolejny dzień życia przeminie nie wart zapamiętania.

 

Życie jest dla każdego szansą, żeby je tworzyć na własnych warunkach, dostosowanych do możliwości. Nawet sława, jeśli niezasłużona, ludzi znanych z tego, że są znani, jest tylko pozorem spełnienia. I nie pomnik, choćby okazały, to tylko artefakt. Dobra pamięć ludzi, którzy nas będą wspominali i pamięć własna wszystkiego dobrego, co w naszym życiu się udało, więcej są warte.

Jerzy Niemczuk



Komentarze do artykułu

Czytelniczka

Pięknie napisane... Ech...

szary obywatel

Wiele felietonów uważałem za kontrowersyjne. Ten przeczytałem z satysfakcją. I moje pięć groszy: nazbyt wielu pcha się do polityki i/lub władzy, by szukać spełnienia i chyba (?) szczęścia. Jednak stają się strażnikami swoich stołków, a spełniają się niszcząc konkurencję i ludzi kreatywnych (bo mogą zagrozić). Czy czują się szczęśliwi? Jeśli tak, tylko pogratulować...

Jacek

W końcu coś fajnego Pan napisał

Krzysztof

Pięknie sformułowana zasada życiowa (credo): ,, Życie jest dla każdego szansą, żeby je tworzyć na własnych warunkach, dostosowanych do możliwości.\" Szkoda, że wielu podejmuje się uczestnictwa w działaniach ponad swoje możliwości, a w szczególności intelektualne, efektem czego są nietrafne decyzję i czyny, szczególnie dotkliwie dla nas są te autorstwa osobników uprawiających politykę.

Karol Kuligowski, Szczytno.

\"Pieniądze szczęścia nie dają\" -mówi przysłowie, ale ż przecież ich brak generuje tyle nieszczęść... Najważniejsze, aby mądrze korzystać z nich.

Karol Kuligowski

Czym jest szczęście? Albo splotem korzystnych okoliczności (np. \"Miała/eś szczęście, że dyrektorka tego nie słyszała\"...), a także stan zadowolenia. W języku angielskim oba te stany określaj słowa: \"lucky\" i \"happy\" tłumaczone na \"szczęśliwa/y\"

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Gra o tron w Szczytnie i Powiecie. Kto zasiądzie na fotelu wiceburmistrza i wicestarosty?
    No i Furczaki Kurczaki przejmują dwa kurniki miastowy i powiatowy. Ochman to partyjna marionetka z importu do sterowania przez Furczaków i Chmielińskich. Oby Matłach nie dał się ograć Furczakowi. W tym nadzieja. A Łachacz jak to Łachacz parcie jest. Nie ważne z kim, aby stanowisko było…. Tragedia jakaś ten nasz grajdoł szczycieński.

    Monika NSZ


    2024-04-30 10:36:25
  • Tajemnica leśnego mordu. Sprawa morderstwa 12-letniego Marcina bez przełomu?
    Po prostu Pan prokurator i policja oraz Archiwum X szukajo aż nie znajdo niech szukajo tam gdzie ich nie ma

    Młody


    2024-04-29 21:09:27
  • Mieszkańcy wysłali Wilczka do Sejmiku (rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Nikt Go nie wysyłał, uzyskał mandat dzięki metodzie D Hondta.Byli inni którzy dostali więcej głosów

    Plik


    2024-04-28 20:26:43
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    panie Grzegorzu czekamy na pana ruch w sprawie Seweryna. Wszyscy bardzo dobrze wiem że on nie mieszka w naszej gminie. Żałosna jest tym bardziej ta cała sytuacja bo jego żona studiowała prawo, a oboje teraz te prawo łamią!!!!!!!!!!!!!! dlaczego mamy nie byc równi wobec prawa! Rozumiem ze musi to byc trudna sytuacja dla Pana bo jednka chodzi o \"swojego\" człowieka, ale jak teraz nic Pan z tym nie zrobi to smórd bedzie za panem ciągnął się cała kadencje. Wizerunkowo bardzo słabo to wyszło. Nie mam nic do Seweryna, bo byc moze ma ochote działac na rzecz gminy,ale nie moze w tym momencie jako RADNY! nie mial prawa wybieralności w dniu 7 kwietnia i nie ma do tej pory, bo STALE nie zamieszkuje w gminie. Sewerynie- troche honoru!!! Pozdrawia gminny chłopak

    Gminny chłopak


    2024-04-28 19:07:21
  • Niespodziewana zmiana warty w Dźwierzutach. Dariusz Tymiński wygrał z Marianną Szydlik
    Nie znam tej osoby ale z twarzy można wyczytać że za kołnierz nie wylewa. Szczególnie dobitnie świadczy o tym dolna warga.

    Ali


    2024-04-28 11:01:34
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    panie Grzegorzu czekamy na pana ruch w sprawie Seweryna. Wszyscy bardzo dobrze wiem że on nie mieszka w naszej gminie. Żałosna jest tym bardziej ta cała sytuacja bo jego żona studiowała prawo, a oboje teraz te prawo łamią!!!!!!!!!!!!!! dlaczego mamy nie byc równi wobec prawa! Rozumiem ze musi to byc trudna sytuacja dla Pana bo jednka chodzi o \"swojego\" człowieka, ale jak teraz nic Pan z tym nie zrobi to smórd bedzie za panem ciągnął się cała kadencje. Wizerunkowo bardzo słabo to wyszło. Nie mam nic do Seweryna, bo byc moze ma ochote działac na rzecz gminy,ale nie moze w tym momencie jako RADNY! nie mial prawa wybieralności w dniu 7 kwietnia i nie ma do tej pory, bo STALE nie zamieszkuje w gminie. Sewerynie- troche honoru!!! Pozdrawia gminny chłopak (w przeciwienstwie do ciebie -moge tak napsiac bo mieszkam w gminie Rozogi z żoną i dziecmi)

    Gminny chłopak


    2024-04-27 21:08:35
  • Apel Nadleśnictwa Jedwabno. Zachowaj ostrożność na szlakach turystycznych
    Może zamknijcie wszystkie lasy. Wycinanie ile i co się da. Jak tak dalej pójdzie to lasów nie będzie. Ważniejsza jest kasa.

    Zaniepokojony


    2024-04-27 19:19:45
  • Moje trzy zdania - felieton Wiesława Mądrzejowskiego
    Znowu ten komuch się wypowiada jak jakiś znawca. I znowu o pis jak już nowi rządzą. Zobaczymy co napisze za parę lat jak to będzie cudownie

    Romek


    2024-04-27 18:42:24
  • Rozmowa z Marcinem Nowocińskim, nowym burmistrzem Pasymia
    Pitoli jak potłuczony z tymi personaliami. Odpowiem za niego. Skarbnikiem oraz zastępcą burmistrza zostanie Basia. A Arkadiusza pozbędzie się o ile Arkadiusz nie zacznie ciągnąć zwolnień lekarskich. Jakieś pytania?

    Znawca tematu


    2024-04-26 21:15:37
  • Marzenia Joanny i Piotra roztrzaskały się o nieuczciwego dewelopera. Z marzeń o domu pozostały tylko fundamenty
    Te prawnik, no to przecież napisali ze skonsultowali z innym prawnikiem naniosl poprawki i tamten podpisał. Wy prawnicy to jednak matoły jesteście.

    Znafca


    2024-04-26 20:50:42

Reklama