Niedziela, 5 Maj
Imieniny: Irydy, Tamary, Waldemara -

Reklama


Reklama

Fakty, fejki i faki – felieton Jerzego Niemczuka


Po przerwie wróciłem do pisania felietonów dla „Tygodnika Szczytno”. Z paru powodów. Po pierwsze jest to wolne medium i chciałbym je wspierać pisaniem, bo to potrafię najlepiej. Przez lata po 89 dorobiliśmy się świetnego dziennikarstwa. Także prasy lokalnej o dużej sile rażenia. To dziennikarze depczą po piętach każdej władzy, zanim się ocknie prokuratura. Zadają niewygodne pytania i sprawdzają, co warte są odpowiedzi. Bo obowiązkiem demokratycznej władzy na każdym szczeblu jest odpowiadanie. Brak odpowiedzi jest odpowiedzią na to, jak władza traktuje odpowiedzialność. W ostatnich latach, zamiast odpowiedzi na pytania oglądamy plecy i zady umykających polityków. Taka mowa ciała. Mówiący plecami. Co pokazuje, gdzie mają naszą obywatelską ciekawość oraz własną odpowiedzialność.


  • Data:

Po drugie apelowali do mnie czytelnicy zawiedzeni, że przestałem pisać do „Tygodnika…”. Istnienie czytelników to dla każdego autora doping.

 

Po trzecie piszę codziennie, próbując zostawić na papierze ślad po swoim życiu i o tym, co myślę o świecie, który mnie otacza, a to, co piszę, po części może być interesujące nie tylko dla mnie, więc w rzeczywistości robię to na własny, wewnętrzny użytek. Żeby nie wyjść z rytmu pisania i żeby nie zawieść własnej pamięci. Więc i tak bym pisał, co myślę, może tylko w mniej starannej formie.

 

Większość swoich lat przeżyłem w świecie instytucjonalnie skłamanym. Właściwie w dwuświecie - jeden był realny, dostępny dla każdego na co dzień w parcianej wersji, drugi kreowany przez opresyjną władzę, był papierowym parawanem sukcesów, w które nikt nie wierzył. Od Zachodu oddzielała nas nie tylko żelazna kurtyna oraz dystans - jak nam się zdawało - pięćdziesięciu lat, żeby się zbliżyć do poziomu tamtejszej egzystencji, to jeszcze zasłona, co nie przepuszczała prawdy o tym, co się u nas dzieje.


Reklama

 

Był to świat zakulisowy, a my byliśmy skazani na domysły i przecieki od nas do nich, i to od nich o nas się dowiadywaliśmy. Większość słuchała schrypniętego od systemowych zakłóceń radia „Wolna Europa” i radia Londyn. A elitarna mniejszość sięgała po analizy zachodniej prasy, która śladowo docierała do Polski. Kiedy pod koniec lat siedemdziesiątych pracowałem w „Kulturze”, miałem dostęp do „Timesa” oraz „Newsweeka”. Był on opóźniony, bo najpierw czytał go nasz naczelny, po nim kierownik mojego działu, ale po paru tygodniach, choć daleki w kolejności dziobania, miałem szanse i ja przeczytać. Z tego powodu zacząłem się z zapałem uczyć angielskiego na kursie dla dziennikarzy.

 

Dla ludzi takich jak ja, prawda i wolne słowo były wartościami pożądanymi, potem niezbywalnymi. Inni wiedzę czerpali z najbliższego otoczenia. Plotka, przekaz ustny od wtajemniczonych w to, co się dzieje za kulisami, a raczej od tych, którzy znali kogoś, kto wiedział albo znał tego, co wie, był ówczesnym fejkiem. Czasami to nie fakt i nie fejk, a wręcz fak.

Reklama

 

Zdawało się, że powszechny dostęp do wiedzy za pośrednictwem Internetu będzie wybawieniem przed kłamstwem, ale stało inaczej. Jak to celnie zauważył Tischner, jest prawda, półprawda i gówno prawda. Ta ostatnia wylała się szerokim strumieniem za sprawą mediów społecznościowych. Społeczne bańki, które się choćby na Facebooku wytworzyły, są towarzyskimi kręgami zaufania. I w tych kręgach dość często się zaufania nadużywa, nie zawsze zresztą świadomie. Jeśli komuś ufamy, mniej jesteśmy skłonni sprawdzać, czy to, co nam serwuje, jest prawdą. Czasami powielamy to, „szerujemy” bezkrytycznie. Jak powiadał Grydzewski, naczelny „Wiadomości Literackich”: - Ja dobrze wiem, że Słowacki napisał „Pana Tadeusza”, ale zanim opublikuję, to sprawdzam w encyklopedii.

 

Dobre dziennikarstwo to gwarancja, że stajemy w prawdzie.

Jerzy Niemczuk



Komentarze do artykułu

Do Elizy

Zaciekawił mnie komentarz Elizy i dlatego przeczytałem felieton. W związku z powyższym zapytowuję się uprzejmie, o jakich ludziach \"takich jak ja\" Pan pisze. Jest jakaś miara, forma, która opisuje takich ludzi? Co to w ogóle znaczy? Przy całym szacunku - coś się panu wymskło. Dla takich, jak ja - bardzo niesmaczne.

Eliza

\"Dla ludzi takich jak ja, prawda i wolne słowo były wartościami pożądanymi, potem niezbywalnymi\" - tak, to doskonale widać, słychać i czuć. Jeszcze warto dodać: \"Dla ludzi na pewnym poziomie\".

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Gra o tron w Szczytnie i Powiecie. Kto zasiądzie na fotelu wiceburmistrza i wicestarosty?
    No i Furczaki Kurczaki przejmują dwa kurniki miastowy i powiatowy. Ochman to partyjna marionetka z importu do sterowania przez Furczaków i Chmielińskich. Oby Matłach nie dał się ograć Furczakowi. W tym nadzieja. A Łachacz jak to Łachacz parcie jest. Nie ważne z kim, aby stanowisko było…. Tragedia jakaś ten nasz grajdoł szczycieński.

    Monika NSZ


    2024-04-30 10:36:25
  • Tajemnica leśnego mordu. Sprawa morderstwa 12-letniego Marcina bez przełomu?
    Po prostu Pan prokurator i policja oraz Archiwum X szukajo aż nie znajdo niech szukajo tam gdzie ich nie ma

    Młody


    2024-04-29 21:09:27
  • Mieszkańcy wysłali Wilczka do Sejmiku (rozmowa „Tygodnika Szczytno”)
    Nikt Go nie wysyłał, uzyskał mandat dzięki metodzie D Hondta.Byli inni którzy dostali więcej głosów

    Plik


    2024-04-28 20:26:43
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    panie Grzegorzu czekamy na pana ruch w sprawie Seweryna. Wszyscy bardzo dobrze wiem że on nie mieszka w naszej gminie. Żałosna jest tym bardziej ta cała sytuacja bo jego żona studiowała prawo, a oboje teraz te prawo łamią!!!!!!!!!!!!!! dlaczego mamy nie byc równi wobec prawa! Rozumiem ze musi to byc trudna sytuacja dla Pana bo jednka chodzi o \"swojego\" człowieka, ale jak teraz nic Pan z tym nie zrobi to smórd bedzie za panem ciągnął się cała kadencje. Wizerunkowo bardzo słabo to wyszło. Nie mam nic do Seweryna, bo byc moze ma ochote działac na rzecz gminy,ale nie moze w tym momencie jako RADNY! nie mial prawa wybieralności w dniu 7 kwietnia i nie ma do tej pory, bo STALE nie zamieszkuje w gminie. Sewerynie- troche honoru!!! Pozdrawia gminny chłopak

    Gminny chłopak


    2024-04-28 19:07:21
  • Niespodziewana zmiana warty w Dźwierzutach. Dariusz Tymiński wygrał z Marianną Szydlik
    Nie znam tej osoby ale z twarzy można wyczytać że za kołnierz nie wylewa. Szczególnie dobitnie świadczy o tym dolna warga.

    Ali


    2024-04-28 11:01:34
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    panie Grzegorzu czekamy na pana ruch w sprawie Seweryna. Wszyscy bardzo dobrze wiem że on nie mieszka w naszej gminie. Żałosna jest tym bardziej ta cała sytuacja bo jego żona studiowała prawo, a oboje teraz te prawo łamią!!!!!!!!!!!!!! dlaczego mamy nie byc równi wobec prawa! Rozumiem ze musi to byc trudna sytuacja dla Pana bo jednka chodzi o \"swojego\" człowieka, ale jak teraz nic Pan z tym nie zrobi to smórd bedzie za panem ciągnął się cała kadencje. Wizerunkowo bardzo słabo to wyszło. Nie mam nic do Seweryna, bo byc moze ma ochote działac na rzecz gminy,ale nie moze w tym momencie jako RADNY! nie mial prawa wybieralności w dniu 7 kwietnia i nie ma do tej pory, bo STALE nie zamieszkuje w gminie. Sewerynie- troche honoru!!! Pozdrawia gminny chłopak (w przeciwienstwie do ciebie -moge tak napsiac bo mieszkam w gminie Rozogi z żoną i dziecmi)

    Gminny chłopak


    2024-04-27 21:08:35
  • Apel Nadleśnictwa Jedwabno. Zachowaj ostrożność na szlakach turystycznych
    Może zamknijcie wszystkie lasy. Wycinanie ile i co się da. Jak tak dalej pójdzie to lasów nie będzie. Ważniejsza jest kasa.

    Zaniepokojony


    2024-04-27 19:19:45
  • Moje trzy zdania - felieton Wiesława Mądrzejowskiego
    Znowu ten komuch się wypowiada jak jakiś znawca. I znowu o pis jak już nowi rządzą. Zobaczymy co napisze za parę lat jak to będzie cudownie

    Romek


    2024-04-27 18:42:24
  • Rozmowa z Marcinem Nowocińskim, nowym burmistrzem Pasymia
    Pitoli jak potłuczony z tymi personaliami. Odpowiem za niego. Skarbnikiem oraz zastępcą burmistrza zostanie Basia. A Arkadiusza pozbędzie się o ile Arkadiusz nie zacznie ciągnąć zwolnień lekarskich. Jakieś pytania?

    Znawca tematu


    2024-04-26 21:15:37
  • Marzenia Joanny i Piotra roztrzaskały się o nieuczciwego dewelopera. Z marzeń o domu pozostały tylko fundamenty
    Te prawnik, no to przecież napisali ze skonsultowali z innym prawnikiem naniosl poprawki i tamten podpisał. Wy prawnicy to jednak matoły jesteście.

    Znafca


    2024-04-26 20:50:42

Reklama