Tak naprawdę przygotowania do trzyletniej akcji introdukcji rozpoczęły się już w 2011 roku. Wtedy to myśliwi zadecydowali, że podejmą intensywne działania związane z redukcją drapieżnika, aby tym samym zwiększyć szanse przeżycia zwierzyny drobnej w środowisku. Zarząd koła postanowił nawet premiować tych, któ...
Tak naprawdę przygotowania do trzyletniej akcji introdukcji rozpoczęły się już w 2011 roku. Wtedy to myśliwi zadecydowali, że podejmą intensywne działania związane z redukcją drapieżnika, aby tym samym zwiększyć szanse przeżycia zwierzyny drobnej w środowisku. Zarząd koła postanowił nawet premiować tych, którzy zdecydują się na odstrzelenie drapieżników.
Skrzydlaty problem
- W minionym roku w dwóch naszych obwodach łowieckich, gdzie zostały wypuszczone zające, bażanty i kuropatwy pozyskano blisko 250 drapieżników, w tym kuny, jenoty, borsuki i lisy – wylicza Franciszek Malewicz, łowczy KŁ „Ryś” Dźwierzuty. – Liczymy na to, że za intensywny odstrzał drapieżników wezmą się także koledzy z sąsiednich kół łowieckich. Tylko w ten sposób możemy zwiększyć szansę zwierzynie drobnej na przeżycie w naszym rejonie. Problem pozostają jeszcze niestety wałęsające się psy i koty – dodaje.
Do niedawana w Linowie – nieopodal miejscowości, gdzie wsiedlono zające i kuropatwy funkcjonowało składowisko odpadów. Teraz teren ten poddano rekultywacji i tym samym w okolicy pojawia się znacznie mniej drapieżników skrzydlatych, w tym kruków i bielików, które właśnie w okolicach składowiska chętnie żerowały, a zwierzyna drobna była dla nich łatwym łupem. Teraz po zamknięciu składowiska sytuacja diametralnie się zmieniła.
- Zdarza się, że w niedalekiej odległości o miejsc, gdzie wypuściliśmy zające widywano nawet kilkanaście sztuk na raz – mówi Franciszek Malewicz. – To cieszy, ponieważ świadczy o tym, że wykonaliśmy wszyscy kawał naprawdę dobrej roboty.
Przywiezione z Podlasia
W sumie w minionych latach w okolicach Dźwierzuty wypuszczono kilkaset sztuk zwierzyny drobnej. Myśliwi nie zawsze sięgali po pieniądze zewnątrz, aby zakupić zające, bażanty i kuropatwy. Znaczna część środków pochodziła bowiem z budżetu koła. Kilka razy uzyskali wsparcie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - instytucji, która o wielu lat wspiera inicjatywy proekologiczne na Warmii i Mazurach. W czwartek, 30 lipca w okolicach Dźwierzut wypuszczono 100 zajęcy. Kilkumiesięczne zwierzęta przywieziono z Podlasia. Cała akcja kosztowała ponad 30 tys. zł, z czego 10 tys. zł pochodzi właśnie z WFOŚiGW w Olsztynie. Zające przez blisko tydzień „mieszkały” w specjalnie przygotowanych wolierach, pełnych krzewów i zadrzewień. To tu adoptowały się do nowego otoczenia. Raz dziennie zającom przywożone było pożywienie i woda. Teren ogrodzono specjalną siatką, a myśliwi cały czas pełnili dyżury i pilnowali woliery.
- Chodziło przede wszystkim o ochronę zajęcy przed drapieżnikami, ponieważ mogły stać się łatwym łupem kuny czy lisa – tłumaczy Franciszek Malewicz. - W czwartek je wypuściliśmy, ale jeszcze przez kilka dni będziemy w to miejsce przywozić pożywienie. Nie zapomnimy także o zającach w zimie, kiedy to już tradycyjnie dokarmiamy zwierzynę. Dla zajęcy przywieziemy buraki cukrowe i siano – deklaruje.
Teraz czas na kuropatwy
Niektóre z zajęcy – samice- zostały zakolczykowane- te wypuszczone w lipcu mają je w kolorze białym. W poprzednich latach zwierzęta wypuszczone posiadały oznaczenia w innych barwach.
- I dzięki temu wiemy, kiedy napotkany zając został wcześniej wypuszczony – wyjaśnia łowczy Malewicz. – Kiedyś w tych miejscach zając był naprawdę bardzo często spotykany. Powoli do tego wracamy. Nasze ponad trzyletnie starania przyniosły już pożądany skutek, ale liczmy się z tym, że akcje trzeba będzie jeszcze powtórzyć.
Jeszcze we wrześniu tego roku w okolicach Dźwierzut zostanie wypuszczone ponad 180 kuropatw. Będzie to możliwe dzięki specjalnemu programowi, który opracowało Szczycieńskie Towarzystwo Przyrodnicze. W tym roku w powiecie szczycieńskim zostanie wypuszczone ponad 800 kuropatw. Zadanie zostanie dofinansowane przez WFOŚiGW w Olsztynie.
Panie Grzegorzu gratuluje wygranej. Mam nadzieje ze wie Pan ze bedzie pan rozliczony z wszytskich obietnic wyborczych. Bede przygladala sie Panu poczynaniom bo wierze ze pan to zrobi co obiecal. niech Pan tylko nie da sie sterowac innym a mysle ze bedzie pan swietnym wójtem. oby tylko Midura nie mieszał w Pana planach, bo to wszytsko obroci sie przeciwko Panu.
Anna
2024-04-25 20:54:27
30 lat jakaś kur... myślała że jest ok i NIKT się nie dowie. mam nadzieję że chwasta złapią (chwasty) i im zjeb... resztę ich nędznego żywota
Tobiasz
2024-04-25 11:00:11
Lol piszesz bzdury, w Kłodzku w 2019 roku 14 letni chłopiec zmarł wciągając gaz do nabijania zapalniczek
pedagog
2024-04-25 10:12:28
Szczere gratulacje Panie wójcie. Racjonalnie myślący włodarz będzie gwarancją sukcesu w rozwoju gminy. Powodzenia życzę i zawsze służę pomocą.
Wiesława Kowalewska
2024-04-25 09:00:43
Ochmam nikogo nie zmieni, to Kosmita, a robotę ktoś musi robić. Chyba że ludzie sami zaczną uciekać przed Kurczakami, wszyscy ich przecież dobrze znają. Współczuję panu. Zobaczy pan co to samorząd szczycieński
Do mieszkaniec szczytna
2024-04-24 14:13:07
Wybrano najdroższy, bo najdłuższy wariant
Gabi
2024-04-24 13:36:37
Gratulacje Panie Grzegorzu ludzie Panu zaufali i czekają na realizację obietnic. Ja nie ukrywam że czekam na Pana obietnicę i moim zdaniem jest to najprostsze do zrealizowania a chodzi mi o to że obiecał że dzieci dojeżdżające do szkoły w Rozogach będą jeździły autobusami bezpiecznymi , w cieple i komforcie . Także proszę o tym pamiętać ponieważ nie długo przetargi na dowóz dzieci do szkół i przedszkoli .Niech ogłaszający przetarg zaznaczy że autobusu nie mogą być starsze niż np .5 lat i spełniać określone warunki i będzie dobrze . Zresztą myślę że nie trzeba Pana pouczać , Życzę samych sukcesów
Ala
2024-04-24 13:09:32
Dobrze się stało, ze pan Mańkowski ustapił ze stanowiska, niestety obawiam sie, ze nowy burmistrz ulegnie swoim partyjnym kolegom i po zmianach personalnych w Urzędzie Miasta i podległych placówkach zacznie obsadzać czlonków rodzin tychże kolegów. Ponieważ jest to niezgodne ze standardami ugrupowania KO, jeżeli stanowiska te obejmą członkowie rodzin Kijewskich, Furczaków czy Chmielińskich zgłoszę ten fakt do władz centralnych z prośbą o wyciagnięcie konsekwencji. Wolalabym żeby nie nastapila taka konieczność.
mieszkaniec Szczytna
2024-04-24 11:06:09
Admin czyżby uwaga o posprzątaniu po sobie przez Pana Mańkowskiego była zbyt drastyczna do publikacji? Pewnie ciekawsza była by informacja o kradzieży banerów?
Tor
2024-04-24 11:01:26
Zastępca skarbnika z gminy niech powie co z tą działką 1,5 ha sprzedaną za 380000 zł. pod budowę zakładu pracy domów modułowych ?!
Jurgi6
2024-04-24 10:46:06