Wtorek, 19 Marca
Imieniny: Aleksandryny, Józefa, Nicety -

Reklama


Reklama

Pływający dom stanie się atrakcją powiatu?


Z tarasu można łowić ryby, a jeśli ktoś nie ma na to ochoty, to może skorzystać z opcji „rzucenie się do jeziora” wprost z... łóżka. I to dosłownie. Na Jeziorze Sasek Wielki pojawił się pierwszy w naszym powiecie pływający dom. Houseboat – to pomysł na biznes Michała Szakuro, mieszkańca Warszawy, który zakochał się w naszym powiecie.


  • Data:

Mazury, a zwłaszcza powiat szczycieński są przepiękne – mówi Michał Szakuro. - Przyjeżdżam tu od piętnastu lat i nie wyobrażam sobie spędzania wakacji w innym miejscu. Mikołajki, Giżycko są dosłownie rozdeptane przez turystów, nie ma tam nic ciekawego do odkrycia. Nic już nikogo nie zaskoczy. Powiat szczycieński ma mnóstwo niezwykłych miejsc, o których wie niewielu. To teren wciąż do odkrycia. Jestem przekonany, że każdy turysta znajdzie tu coś niezwykłego dla siebie. Jeśli ktoś ceni naturę, ciszę, spokój – to jest to miejsce dla niego.

 

 

Daje wolność

 

Pan Michał od kilku lat zajmuje się wynajmem domków nad jeziorem Sasek Wielki. Ale kilka dni temu sprowadził do naszego powiatu zupełnie coś innego. Pływający domek letniskowy.

 

- Zawsze marzyłem o czymś takim – śmieje się. - Łowiąc ryby z tarasu, czy po przebudzeniu rzucić się wprost z łóżka do rześkiej wody w jeziorze. Daje to poczucie niezwykłej wolności. W takim domku mogą mieszkać cztery osoby. Można nim też rekreacyjnie pływać, przemieszczać po jeziorze. Sasek Wielki ma kilka fajnych wysp, do których można przycumować i rozkoszować się naturą. Bez zgiełku, hałasu, czy innych turystów. Poczuć się, jak w bajce.


Reklama

 

 

Standard hotelu

 

Nocleg w takim pływającym domku nie jest wcale taki drogi, bo cena zaczyna się już od 300 zł.

 

- Wrażenia są niesamowite, zdecydowanie lepsze niż te hotelowe, czy z tradycyjnego domku nad jeziorem – mówi pan Michał. - A gdy podzielimy tę cenę na 4 osoby, które mogą w nim zamieszkać, to naprawdę robi się niewiele. Zachęcam wszystkich do skorzystania z tej opcji. Gwarantuję niezapomniane wrażenia. Jeśli ktoś ma ochotę na „rejs” pływającym domkiem, nocleg na środku jeziora to zapraszam do kontaktu, tel. 796 377 734.

 

 

Można bez uprawnień

 

Moda na houseboaty nabiera coraz większego rozpędu. Łódź typu houseboat jest niczym innym jak jachtem motorowym, spacerowym, posiadającym funkcje sypialniane. Houseboat dostarcza nam możliwość spokojnego podróżowania, praktycznie po każdym akwenie, gdyż przy stosunkowo dużej masie, ma niskie zanurzenie. Dodatkowo, posiada takie udogodnienia jak prysznic, toaleta czy w pełni wyposażona kuchnia. Na jego pokładzie można też wygodnie spędzić noc. Ponadto, ich popularność wśród fanów żeglarstwa wynika również z tego, że można nimi pływać bez żadnych uprawnień. Według ustawy o sporcie, bez patentu można pływać "na jachtach motorowych o mocy silnika do 75 kW i o długości kadłuba do 13 m, których prędkość maksymalna ograniczona jest konstrukcyjnie do 15 km/h".

Reklama

 



Komentarze do artykułu

GRZEJNIK

Dokladnie strefa ciszy, ciekawe ile takim domkiem czlowiek naplywa :D

Jarek

I na noc trzeba spłynąć do brzegu. Na śródlądziu nie pływa się w porze nocnej. Ale pomysł fajny. Trzymamy kciuki żeby się powiodło przedsięwzięcie.

Krzysztof

Na jeziorze Sasek Wielki obowiązuje strefa ciszy - tylko silnik elektryczny.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama