Niedziela, 28 Kwiecień
Imieniny: Bogny, Walerii, Witalisa -

Reklama


Reklama

DART wrócił do Szczytna


Po blisko dwudziestoletniej przerwie wracają turnieje DART-a. W sobotę, 26 lutego do Szczytna zjechało się 40 miłośników lotek, którzy przez blisko 8 godzin rywalizowali ze sobą w bazie szczycieńskiego MOS-u oraz w restauracji „Zacisze”.


  • Data:

- Wcześniej takich turniejów mieliśmy bardzo dużo, a w największym, zorganizowanym na dziedzińcu zamkowym, uczestniczyło 128 osób. Wszystko to działo się jednak ponad 20 lat temu - wspomina Arek Leska, dyrektor MOS-u oraz czynny zawodnik DART-a. - Po długiej przerwie przyszedł czas na reaktywację.

 

 

Rozgrywki ruszyły z kopyta, a zawody stały na prawdę wysokim poziomie. Nie zabrakło uczestników z rankingowej czołówki polskiego DART-a oraz mistrzyni polski Małgorzaty Markowskiej. W ciągu dwóch dni rozegrane zostały 3 turnieje: rozgrzewka, główny oraz lucky loser.

 

 


Reklama

- Ci, którzy przyjechali na nocleg do Szczytna już w piątek, mogli przystąpić do turnieju wstępnego, w którym udział brało 20 osób. Na drugi dzień odbyły się główne rozgrywki oraz dodatkowy "turniej" lucky loser. Walczyli w nim zawodnicy, którzy wyszli z fazy grupowej - opisuje Leska. - Ludzie do Szczytna przyjechali z całej Polski, a nawet z zagranicy, bo w turnieju był zawodnik z Londynu.

 

Turniej rozgrzewkowy:

1. Radosław Łoński

2. Arkadiusz Leska

3. Piotr Sawicki

Turniej główny:

Kobiety

1. Małgorzata Markowska

2. Marta Szwejkowska

3. Ida Koniecpolska

Reklama

Mężczyźni

1. Jarosław Rogalski

2. Jacek Kowalski

3. Marcin Kruszewski

4. Mateusz Nuczka

Lucky Loser:

1. Piotr Sarnicki.

Fotorelacja z wydarzenia:

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama