Sobota, 20 Kwiecień
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha -

Reklama


Reklama

Zielone kiełki już prą do gwiazd


Jak co roku jest to jeden z najprzyjemniejszych momentów w pracy leśnika, kiedy własnymi rękami wprowadza się sadzonkę w glebę z nadzieją, że kolejne pokolenie lasu będzie trwało wśród kolejnego pokolenia ludzi.

Tego dnia naszą misją było obsadzenie 50 arów powierzchni różn...


  • Data:

Jak co roku jest to jeden z najprzyjemniejszych momentów w pracy leśnika, kiedy własnymi rękami wprowadza się sadzonkę w glebę z nadzieją, że kolejne pokolenie lasu będzie trwało wśród kolejnego pokolenia ludzi.

Tego dnia naszą misją było obsadzenie 50 arów powierzchni różnymi metodami. Na części sadziliśmy brzozę w jamkę wykopaną szpadlem. Pozostały obszar odnowiliśmy sadzonkami kontenerowymi sosny przy użyciu nowych, skandynawskich kosturów o wdzięcznej nazwie „Pottiputki”. Każdy miał możliwość pracy tym ciekawym urządzeniem, który niczym ptasi dziób rozwiera glebę na odpowiednią głębokość, by znalazła tam swą docelową przystań każda pojedyncza sosna.


Reklama

Ponieważ konkurencja nie śpi, Zakład Usług Leśnych Skłodowska[&]Kaczyński opracował swoją własną wersję kostura dla sadzonek sosny z bryłką, którym praca dla wielu uczestników sadzenia była nawet bardziej ergonomiczna i przyjazna.

Na zakończenie sadzenia, przy ognisku, przy zmiennej z minuty na minutę pogodzie, przy rozmowach o uprawach posadzonych wiele lat temu przez obecnych tego dnia, czuliśmy, jak rozpoczął się kolejny cykl życia lasu.

Reklama

 

Tekst i zdjęcia Adam Gełdon



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama