Sobota, 20 Kwiecień
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha -

Reklama


Reklama

Wie jak żyć


Teresa Piekarska z Faryn kilka tygodni temu podczas gminnej sesji zapytała wójta jak ma żyć za 100 zł miesięcznie, które otrzymuje z pomocy społecznej. Dziś pani Teresa odpowiada na to pytanie sama. – Trzeba być serdecznym dla innych, wtedy ludzie odpłacą się tym samym – mówi.

Kilka tygodni temu pisaliś...


  • Data:

Teresa Piekarska z Faryn kilka tygodni temu podczas gminnej sesji zapytała wójta jak ma żyć za 100 zł miesięcznie, które otrzymuje z pomocy społecznej. Dziś pani Teresa odpowiada na to pytanie sama. – Trzeba być serdecznym dla innych, wtedy ludzie odpłacą się tym samym – mówi.

Kilka tygodni temu pisaliśmy o tragicznej sytuacji materialnej sprzątaczki ze szkoły w Farynach, która wraz z zamknięciem placówki straciła pracę, a jedyna pomoc jaką uzyskała to 100 zł z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Załamana i roztrzęsiona kobieta ruszyła na gminną sesję, gdzie opowiedziała o swoich problemach wójtowi i radnym oraz poprosiła o zatrudnienie. Zrozumienie miże i znalazła, ale pomocy – nie. – Gmina nie jest od szukania pracy, o to każdy musi zatroszczyć się sam – mówił wówczas wójt Józef Zapert, a radny Czesław Lis zaproponował, by radni częścią swoich diet obdarowali panią Teresę. Pomysł upadł, bo podczas przerwy w obradach jeden z radnych ostudził altruistyczne zapędy strasząc konsekwencjami: - Damy jednemu, to zaraz ktoś inny przyjdzie i też będzie chciał.


Reklama

Minimalną poprawę sytuacji pani Teresa zawdzięcza gminnej opiece społecznej. – Ostatnio dostałam z GOPS już nie 100, ale 200 zł – mówi. - To niewiele, ale starczyło na chleb i margarynę – mówi.

Złożyła też wszystkie dokumenty, by otrzymać rentę socjalną, która wynosi 400 zł. – Decyzja w rękach urzędników. Te pieniądze pozwoliłyby mi zapłacić zaległe rachunki i wyjść na prostą – dodaje.

O tym, że życie nie jest łatwe pani Teresa wie nie od dzisiaj, ale teraz tak jak nigdy potrzebuje pomocy. I być może - pomoc się znajdzie. Jej złą sytuacją zainteresowała się agencja zatrudnienia ze Szczytna. – Zgłosił się do nas pracodawca, który chciałby zatrudnić panią Teresę. Potrzebne jest jeszcze spełnienie kilku formalności, ale jesteśmy dobrej myśli – mówi Edyta Kryszkiewicz z Constan’s Group.

Reklama

Paweł Salamucha

fot. Paweł Salamucha



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama