Lenka, Mikołaj, pan Janusz – trzy różne osoby, niespokrewnione, a łączy ich jedno - „walka z czasem”. To z myślą o nich wielbarski Klub HDK PCK przy OSP w Wielbarku przy akcji poboru krwi zorganizował zbiórkę plastikowych nakrętek oraz informował w jaki sposób można im pomóc. W sobotę, 12 września br. na parkingu przy OSP w Wielbarku stanął ambulans RCKiK w Olsztynie, w którym można było oddawać krew. Tym razem zbierano krew dla pana Janusza z Ożarowa, który choruje na białaczkę i czeka na przeszczep szpiku kostnego. Zgłosiło się 47 osób, zebrano 18 litrów krwi. Po raz pierwszy krew oddała Aneta Pac.
- Pan Janusz, krewny naszych krwiodawców, ma ponad pięćdziesiąt lat, choruje białaczkę i czeka na przeszczep szpiku kostnego. Dopóki nie znajdzie się dawca, musi dostawać krew i ten sposób honorowi dawcy krwi mogą mu pomóc. Zachęcamy do zarejestrowania się w bazie potencjalnych dawców szpiku, ale niech to będzie świadoma i dojrzała decyzja. Rejestrując się w takiej bazie dajemy nadzieję, szansę na życie drugiemu człowiekowi - mówi Milena Zapadka z HDK Wielbark. - Krwiodawców i osoby im towarzyszące, podczas poboru informowaliśmy także, w jaki sposób można wspomóc leczenie zarówno Lenki, jak i Mikołaja, dzieci, które chorują na rdzeniowy zanik mięśni – dodaje.
Mikołaj ma zaledwie półtora roczku. Jego mama, Natalia pracuje w biurze operacyjnym N.E.T. Wood w Białymstoku, którego Zakład Produkcyjny mieści się w Wielbarku. Koledzy i koleżanki bardzo mocno zaangażowali się w pomoc rodzinie Mikołaja.
- Mikołaj jest dzieckiem, na które bardzo czekaliśmy. Jako niedoświadczeni rodzice u wielu specjalistów szukaliśmy odpowiedzi dlaczego nasz synek nie próbuje stanąć na nóżki. Wszyscy byli zgodni - Mikołaj ma obniżone napięcie mięśniowe i jest leniwy. Kiedy zalecono nam w końcu wykonanie badań genetycznych w kierunku rdzeniowego zaniku mięśni Mikołaj miał już prawie 1,5 roku. Jest to choroba, która powoli osłabia malutki organizm, uniemożliwia działanie poszczególnych mięśni, aż w końcu mięśnie odpowiedzialne za oddech również przestają pracować. Mikuś nigdy jeszcze nie stanął na nóżki, ale wciąż umie siedzieć i raczkować. Niestety, każdego dnia widzimy, jak słabnie i dotychczasowe aktywności stają się ogromnym wyzwaniem. Ogromną szansą dla Mikołaja jest terapia genowa, której koszt jest astronomiczny - ponad 9 mln złotych. Wspierając różne internetowe zbiórki nigdy nie sądziliśmy, że sami będziemy musieli taką założyć – mówi Natalia Karelus, mama Mikołaja.
Wielbarski HDK już od dłuższego czasu zbiera też nakrętki, w ramach pomocy innemu dziecku. Lenka Mazur również choruje na SMA czyli rdzeniowy zanik mięśni. Uratować ją może najdroższy lek świata. To niewyobrażalna kwota blisko 10 mln zł, ale – jak mówi pan Zdzisław, dziadek Lenki: „niech milion osób wpłaci po 10 zł i już jest cała kwota”. Lenka to córka Magdy i Mateusza, urodziła się w Olsztynie, a obecnie mieszka niedaleko Wielbarka, w Rogu, w sąsiedniej gminie Janowo.
- Nie jestem w stanie wymienić wszystkich, którzy pomogli. Nakrętki „płynęły” z każdego zakątka gminy i spoza niej. Przynosiły dzieci, młodzież, dorośli, turyści. Angażowały się całe sołectwa, jednostki organizacyjne, szkoły, strażacy, dom środowiskowy. Każdy choć w ten prosty sposób chciał pomóc i nagłośnić sprawę – relacjonuje pani Milena.
- Zbieranie plastikowych nakrętek to żaden wysiłek, ale może komuś pomóc. Nie mogę wyobrazić sobie, co czują rodzice Lenki i Mikołaja. Podziwiam ich wielką determinację, bo dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. A rodzice zawsze walczą do końca o swoje dzieci i wierzę, że tym razem też tak będzie, bo sama również walczyłam o zdrowie dziecka – mówi krwiodawca Magdalena Pabich z Wielbarka.
do :Agnieszka Semeniuk-Czepczyńska. Oczywiście sprawa słuszna i potrzebna nie tylko od święta ale szczególnie na co dzień. Zaproszenie podczas konwencji wyborczej, skierowane do kandydatów, w okresie wyborów to jak to inaczej odebrać! W ten sposób słuszne działanie obarcza się taką otoczką. Czasami lepiej zrobić to w innym okresie lub nawet z mniejszą ilością uczestników. Jest wtedy większa wiarygodność. Działanie takie nie powinno mieć też charakteru akcyjnego bo jak wszystko co akcyjne w naszym kochanym kraju to tylko działanie promocyjne a nie wyraz rzeczywistej troski. Pozdrawiam i życzę zdrowych i pogodnych świąt!!!
marian
2024-03-28 10:54:16
Nie wszyscy przyszli na akcję z powodu wyborów samorządowych... Część uczestników przyszła, bo ważna dla nich jest Natura i piękna przyroda, o którą powinno się dnać na co dzień. Akcja ważna, potrzebna, ale niepotrzebnie przykrywają ją rozważania polityczne. Wszyscy dbajmy na co dzień o porządek, zwracajmy uwagę zaśmiecającym...
Agnieszka Semeniuk-Czepczyńska
2024-03-27 13:34:56
To jakas kpina. Jak ja mam oddac glos na superdzielnicowego jak ja nawet nie wiem kto nim jest. Glos powinien byc oddany za zaslugi a nie po pokazaniu zdjecia w gazecie. Czym zasluzyli sie dzielnicowi z naszego powiatu, mala podpowiedz. Niczym, po za pierdzeniem w fotel i pozowaniem do zdjec.
Shazza
2024-03-27 13:34:24
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że mała grupka ludzi chce tłumaczyć innym co jest dobre i co powinni robić. Oczywiście w kontekście nadchodzących wyborów. Większość z obecnych tam osób nie robiła tego z własnego przekonania tylko dlatego, że trzeba tam być bo niedługo wybory. Smutne jest jeszcze to, że niewielka ale zaangażowana grupa ludzi w wyborach decyduje za większość której nie chce się iść lub jak już idą to nawet nie zastanawiają się jak ich wybór będzie wpływał na ich codzienne życie. Potem pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie!!!!
marian
2024-03-27 10:33:52
Tam się troszeczkę spędziło czasu????
Laki
2024-03-27 08:30:09
Miałem przyjemność z bliska obserwować działania p. Rubaka w poprzedniej kampanii wyborczej. Liczyłem, iż nastąpi później okres jego współpracy z burmistrzem co uważałem za dużą szansę dla miasta i regionu. Wielka szkoda, iż p. burmistrz wybrał innych współpracowników. Mam nadzieję, iż p. Rubak znajdzie miejsce w nowej Radzie Powiatu.
wiesław mądrzejowski
2024-03-26 15:39:38
Szkoda że wyborów nie ma co roku, przynajmniej wokół jeziora byłoby czysto. Ciekawe czy na koniec dali sobie buzi a może po buzi.
mieszkaniec
2024-03-26 14:50:11
Współpraca z samorządem? A z kim się pan spotkał, p. Ochman nie należy do naszego samorządu. Brawo PIS, no i PO, w sumie PSL to też to samo.
Mieszkaniec
2024-03-26 11:59:15
Bezpartyjny kandydat ale od Tuska :) No i z Myszyńca, ale skąd on się wziął w Szczytnie ?
Marian
2024-03-26 11:26:50
Pani (?) Anno, jak się coś pisze to trzeba najpierw pomyśleć. Kiedy i gdzie p. Ochman, Stefan jakby kto pytał, obiecywał paliwo po 5 zł i dobrowolny ZUS? To uprawnienia Sejmu a burmistrzowi nawet Szczytna nic co tego.
Rysiek T.
2024-03-26 09:05:07