Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

W jeziorze Kalwa znaleziono ciało mężczyzny


W jeziorze Kalwa znaleziono zwłoki mężczyzny. Na ciało natknął się mieszkaniec Pasymia, który wybrał się na spacer brzegiem jezior przy ulicy Wypoczynkowej. Zauważył wystające z wody buty oraz nogi. Na razie nie wiadomo kim jest topielec, ale nie wykluczone, że to 53-letni bezdomny, który zaginał w grudniu ubiegłego roku.


  • Data:

Na miejscu pracują strażacy, policyjni technicy oraz prokurator. O zauważeniu ciała poinformował policję i straż młody mieszkaniec Pasymia. Około godziny 14 spacerował brzegiem jeziora Kalwa, wzdłuż ulicy Wypoczynkowej (tak zwany półwysep PTTK). W oddali dostrzegł buty oraz wystające z jeziora nogi.

 

Gdy na miejsce dojechali strażacy zwodowali łódkę i podpłynęli do ciała. Okazało się, że jest ono w znacznym rozkładzie. - Na miejscu pracują policyjni technicy, na razie nie wiemy kim jest denat – mówi Anna Walerzak ze szczycieńskiej policji. - Próbujemy ustalić jego personalia, oraz okoliczności tej tragedii.


Reklama

 

Reklama

 

Z informacji, które dotarły do „Tygodnika Szczytno” wynika, że mężczyzna, którego wyłowiono dziś z jeziora może być zaginionym bezdomnym 53-latkiem, którego zaginięcie zgłoszono w grudniu ubiegłego roku. Wiadomo, że mężczyzna pomieszkiwał w okolicach Pasymia.

 

Fot. Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu/www.policja.pl

 



Komentarze do artykułu

998

A po co tam straż..

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama