Wtorek, 16 Kwiecień
Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina -

Reklama


Reklama

Supersołtys Danuta Jezierska z Nowin


Nowiny to spora wieś w gminie Szczytno, licząca ponad 300 mieszkańców. Danuta Jezierska funkcję sołtysa piastowała zaledwie kadencję, ponieważ ze względów zdrowotnych musiała z niej zrezygnować. Uważa, że ostatnie cztery lata, to okres ciężkiej i wytężonej wspólnej pracy z mieszkańcami na rzecz wsi. Według pani Danuty, najważniejszą cechą, jaką powinien charakteryzować się każdy sołtys, to umiejętność słuchania mieszkańców.


  • Data:

Pani Danuta funkcję sołtysa Nowin objęła cztery lata temu. Wiązała z tym pewne obawy: czy podoła zadaniu i wzywaniom, jakie na nią czekają? Strach przemogła chęć przeprowadzenia we wsi zmian, które poprawią jej wizerunek i zaktywizują mieszkańców. Jak twierdzi sołtys Nowin – udało jej się to z całą pewnością.

 

Danuta Jezierska

 

- Sołtysem byłam zaledwie kadencję i niestety, ale z powodu bardzo ważnych spraw zdrowotnych, musiałam zrezygnować z tej funkcji. Chyba udało mi się zrobić to, co do mnie należało, a mieszkańcy to doceniali, bo w ostatnich dwóch latach również brałam udział w konkursie „Supersołtysa”, zajmując II oraz III miejsce.

 

Czy łatwo być Supersołtysem? - Częściowo tak, ale to wymaga bardzo dużo pracy i zaangażowania. Przede wszystkim taki tytuł można zdobyć tylko wtedy, gdy także mieszkańcy miejscowości są super. Wszystko, co powstaje we wsi, to jest praca wspólna. Tak naprawdę, poprzez działania indywidualne i bez ludzi, to nic się nie zrobi, ale zespołowo z mieszkańcami, można już wszystko.

 

Mimo że w Nowinach pani Danuta mieszka od urodzenia, to dopiero funkcja sołtysa pozwoliła jej bliżej poznać mieszkańców wsi. - Wypływa to być może z częstszych spotkań i rozmów w ramach piastowanej przeze mnie funkcji, ale dzięki temu poznałam wielu wspaniałych ludzi, a z niektórymi z nich zawarłam bliższe znajomości.

 

Po objęciu funkcji sołtysa sołtys Nowin musiała ruszyć z tzw. kopyta.


Reklama

 

- Już podczas pierwszego spotkania z mieszkańcami wspólnie ustaliliśmy, co trzeba zrobić, aby rozwinąć i upiększyć naszą wieś. Założyliśmy na facebooku profil Nowin i umieszczaliśmy wszystko, czym mogliśmy się pochwalić. Pierwsze ważne przedsięwzięcie, które udało się zrealizować po objęciu funkcji sołtysa? - Budowa i oddanie nowej świetlicy wiejskiej – odpowiada pani sołtys. - Oczywiście, nie jest to tylko moja zasługa, ale i poprzedników, którzy u władz gminnych wypracowywali decyzje o wzniesieniu takiego obiektu w Nowinach.

 

W 2016 roku, ku ogólnemu zadowoleniu, zarówno władz gminnych, jak i mieszkańców Nowin, nową świetlice uroczyście oddano do użytku. - I wtedy okazało się, że przydały się pieniądze, które zdobyłam w ramach wygranej w plebiscycie. Wraz z innymi paniami zdecydowałyśmy, że zakupimy niezbędny i drobny sprzęt AGD w ramach doposażenia świetlicy.

 

Aktywizowanie mieszkańców wsi do działań, mających na celu polepszenie wizerunku miejscowości czasami nastręcza dość dużo problemów, a jak było w przypadku Nowin? - Skoro mieszkańcy zaproponowali mi, żeby wystartować w wyborach na sołtysa, to znaczyło, że obdarzyli mnie zaufaniem. Mieszkańcy bardzo dużo uwagi skupiają na rozmowach z sołtysem i to jest dla nich najważniejsze. Chcą po prostu czuć się potrzebni. Pamiętam pierwsze dożynki gminne, gdzie współorganizowałam z mieszkańcami Nowin nasze stoisko. Było to dla mnie bardzo ważne wydarzenie. Bałam się, czy uda się zebrać wszystko to, co mieliśmy na stoisku zaprezentować, ale okazało się, że mieszkańcy Nowin dostarczyli tyle „dobytku”, że można by nimi obdzielić inną miejscowość i drugie stoisko.

 

Jak twierdzi pani Danuta, mieszkańcy Nowin są bardzo otwarci i chętni do pracy, ale oczekują również, żeby z nimi rozmawiać w każdej kwestii, która przyniesie korzyść dla wsi. - Trzeba rozmawiać z ludźmi o wszystkim, ponieważ tkwi w nich olbrzymi potencjał, który można właśnie odkryć dopiero po takich rozmowach. Mieszkańcy Nowin to wspaniali ludzie. Pracowici i skłonni do wszelkich działań na rzecz rozwoju naszej wsi.

Reklama

 

Pani Danuta ceni również udaną współpracę z władzami gminy Szczytno.

 

- Wójt zawsze jest otwarty na nasze działania i nigdy nie zdarzyło się tak, żeby nam odmówił. Oczywiście, to wszystko wymaga czasu, ale jak tylko może, zawsze nam pomaga. Nie mieliśmy namiotu promocyjnego. Ciągle go od kogoś pożyczaliśmy. Spotkaliśmy się z wójtem, porozmawialiśmy i krótko później otrzymaliśmy taki namiot. Podczas innego z zebrań z wójtem zapytaliśmy o możliwość stworzenia w naszej wsi siłowni plenerowej. Minął jakiś czas i już ją posiadamy.

 

Niewątpliwy wpływ na aktywizację mieszkańców Nowin ma, jak twierdzi pani Danuta, nowa świetlica wiejska. - Jest ona wspaniałym narzędziem do organizowania różnego rodzaju spotkań, warsztatów i prowadzenia różnorakich zajęć. Latem jest tego może trochę mniej, ale jesienią i zimą, gdy na wsi pracy jest trochę mniej, świetlica naprawdę tętni życiem. Organizowane są różnego rodzaju spotkania, podczas których mieszkańcy wypiekają ciasta, gotują potrawy czy też wspólnie wykonują robótki ręczne i nigdy nie brak chętnych.

 

Co trzeba robić, żeby byś supersołtysem? - Przede wszystkim kontakt z ludźmi i prowadzenie rozmów z każdym mieszkańcem miejscowości. Takie działania pozwalają na otwartość i zrozumienie problemów innych, a to w przypadku naszych lokalnych i niewielkich społeczności jest bodajże najważniejsze.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama