Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

Stary cmentarz z nowym wyglądem (zdjęcia)


Dokładnie rok temu pisaliśmy o akcji wolontariuszy z Niemiec, którzy zajmują się pielęgnowaniem i przywracaniem do dawnego wyglądu zapomnianych ewangelickich nekropolii powiatu szczycieńskiego. W ubiegłym roku był to cmentarz w Klonie. W tym roku po konsultacjach, wybór padł na Wyżegi w gminie Wielbark.


  • Data:

Koordynatorem działań niemieckiej grupy jest od początku jej istnienia Erwin Gregor Gonsowski, były mieszkaniec Mącic. W Niemczech jest nauczycielem w jednych z gimnazjów w Herne, a wolny czas spędza jako wolontariusz i społecznik, działający na rzecz pomocy i wsparcia w jakichkolwiek przedsięwzięciach, związanych z powiatem szczycieńskim.


Reklama

 

W tym roku do Polski przyjechała licząca niespełna 20 osób grupa niemieckich wolontariuszy. Działania związane z rewitalizacją zapomnianych ewangelickich cmentarzy są im bardzo bliskie, ponieważ część z nich bezpośrednio lub też poprzez swoich przodków jest związana z ziemią szczycieńską.

 

- Decyzje o wybraniu kolejnego cmentarza zapadają krótko po zakończeniu prac porządkowych na poprzednim – mówi Erwin Gonsowski. - Lokalizacja nie jest zupełnie przypadkowa. Wybieramy okolice miejsc, z których pochodzi ktoś z wolontariackiej grupy bądź też jego krewni. W tym roku wykonujemy prace w Wyżegach, ponieważ z tej niewielkiej miejscowości pochodził ojciec naszej koleżanki z grupy.

 

Reklama

Szef niemieckich wolontariuszy nie kryje zadowolenia z udanej współpracy z lokalnymi samorządami. – W ubiegłym roku spotkałem się z wójtem gminy Wielbark Grzegorzem Zapadką i wstępnie ustaliliśmy termin oraz zakres prac, w jakich wspomogłaby nas gmina. Pracownik UG w Wielbarku Bogdan Rosiński mówi, że środki na ogrodzenie cmentarza zostały w gminnym budżecie zarezerwowane już w ubiegłym roku. – Był to jeden z warunków ze strony niemieckich wolontariuszy, który spełniliśmy – dodaje.

 

- Jestem bardzo mile zaskoczony zaangażowaniem w prace ze strony mieszkańców Wyżeg – opowiada o przedsięwzięciu Erwin Gonsowski. - Po raz pierwszy od kiedy działamy, w pracach nad rewitalizacją ewangelickiego cmentarza uczestniczyła praktycznie cała wieś. Dodaje, że jest to niewątpliwie wielka zasługa sołtys miejscowości Teresy Gomułkiewicz. - Raczej wszystkich mieszkańców – prostuje pani Teresa. - Ludzie w Wyżegach są bardzo solidarni. Wystarczy jedno spotkanie, informacja o potrzebie wykonania jakiegoś zadania i już: bierzemy się do pracy – podkreśla z uśmiechem zadowolenia.

 

Działania niemieckich wolontariuszy i mieszkańców Wyżeg aktywnie wspierali też druhowie z OSP Wesołowo pod kierownictwem Krzysztofa Żokowskiego.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama