Środa, 24 Kwiecień
Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego -

Reklama


Reklama

Siedem pomysłów obywatelskich


 

Wszystkich projektów było osiem. W przedbiegach odpadła propozycja szczycieńskich morsów, którzy proponowali, by w okolicy plaży wznieść budynek socjalno-sanitarny. - To strefa ochrony archeologicznej. Już pobieżna analiza wskazywała, że koszty tego przedsięwzię...


  • Data:

 

Wszystkich projektów było osiem. W przedbiegach odpadła propozycja szczycieńskich morsów, którzy proponowali, by w okolicy plaży wznieść budynek socjalno-sanitarny. - To strefa ochrony archeologicznej. Już pobieżna analiza wskazywała, że koszty tego przedsięwzięcia wykraczać będą poza budżet – tłumaczy Justyna Mahler-Piątkowska.

 

 

Spośród projektów sportowo-rekreacyjnych mieszkańcy będą mieli do wyboru następujące propozycje. Pierwsza – to budowa wielofunkcyjnego boiska, głównie do gier zespołowych, przy ul. Łomżyńskiej. Propozycję tę złożył Karol Furczak. Mazurski Klub Tenisowy „odświeżył” propozycję sprzed dwóch lat odnośnie do budowy ogólnodostępnych kortów tenisowych w obrębie stadionu przy ul. Śląskiej. Kolejne dwa projekty mają ten sam charakter, ale odbiegają od stereotypu. Jeden – to projekt o nazwie „Szczycieńska Atlantyda”, zgłoszony przez Młodzieżową Radę Miasta. Dotyczy instalacji dmuchanych urządzeń w (na) jeziorze, przy plaży, stanowiących swoisty tor przeszkód. Z kolei Marcin Banat proponuje rozmieszczenie w różnych miejscach miasta różnych instalacji ekologicznych, również służących ćwiczeniom i zabawom ruchowym dla dzieci i młodzieży. Marcin w swoich instalacjach stosuje niemal wyłącznie patyki i sznurki.


Reklama

Piąty projekt sportowy to „dzieło” radnych: Sławomira Staszaka i Tomasza Łachacza. Nie zawiera w sobie myśli szczególnie nowatorskiej. To miałaby być kolejna strefa sportu i rekreacji, tym razem o nazwie „Love Szczytno”, przy ul. Leyka. Pomysłodawcy chcą też doposażyć tegoroczne dzieło kolegi z rady czyli Rafała Kiersikowskiego, tj. takąż strefę o nazwie „Radość” posadowioną przy ul. Lwowskiej.

 

 

Pozostałe dwa projekty znacznie odbiegają od stereotypu i dzięki temu są – zwyczajnie – ciekawsze. Jeden skierowany jest nie tylko do mieszkańców ograniczonego obszaru, ale też i do turystów. Chodzi o zamontowanie „wodopojów” i kurtyn wodnych w różnych miejscach miasta, z pewnością przydatnych podczas letnich upałów. „Miejskie Źródełka” miałyby wypływać z ciekawych obiektów, np. ze specjalnie do tego przystosowanych figurek pofajdoków. Tę propozycję złożyła Anna Żywiec.

 

Autorem kolejnego pomysłu jest Wojtek Grochowalski i jego „La Truppa”. Miejscowi plastycy mieliby ozdobić trzy, wskazane przez miasto budynki wielkimi muralami (obrazami, tworzonymi bezpośrednio na ścianach budynków). Murale miałyby odnosić się do natury Mazur i Szczytna czy też jego historii.

Reklama

Co ciekawe, na ostatnie dwa projekty, według ich autorów, nie potrzeba aż 200 tysięcy złotych. Miejskie źródełka miałyby kosztować niecałe 173 tysiące, a murale – 140 tysięcy.

Teraz wszystko zależy od mieszkańców. Głosowanie rusza 1 sierpnia.

 

.


Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama