Tym razem obie sesje w Rozogach (piątek, 24 stycznia) się odbyły, co nie znaczy, że ich cele zostały zrealizowane. Na pierwszym spotkaniu nie została przyjęta uchwała, wzywająca wójta do zapewnienia mieszkania rodzinie Bubrowieckich.
Swoistym „sukcesem” była wycieczka do Występu i oględziny mieszkania w budynku dawnej szkoły...
Tym razem obie sesje w Rozogach (piątek, 24 stycznia) się odbyły, co nie znaczy, że ich cele zostały zrealizowane. Na pierwszym spotkaniu nie została przyjęta uchwała, wzywająca wójta do zapewnienia mieszkania rodzinie Bubrowieckich.
Swoistym „sukcesem” była wycieczka do Występu i oględziny mieszkania w budynku dawnej szkoły. Przypomnijmy, że zostało ono przydzielone rodzinie Bubrowieckich, jednak jego stan, w ocenie ojca Mileny, daleko nie odpowiadał stanowi chorego dziecka. Lokal wymaga gruntownego remontu wbrew zapisom w protokole odbioru, według których mieszkanie jest prawie „cacy”, ściany z odpadającym tynkiem są wybiałkowane, a przez szpary w z trudem domykających się oknach nie hula wiatr. Z powodu tych różnic w ocenie stanu technicznego, Sławomir Bubrowiecki protokołu nie podpisał, więc klucze od mieszkania mu odebrano. Mimo sugestii niektórych radnych, przygotowanego w ten sposób do podpisania protokołu im nie okazano.
Oględziny zasadniczo niczego nowego nie wzniosły. Fakt – mieszkanie ma godny metraż i odpowiednią liczbę pomieszczeń, i w innych okolicznościach byłoby istotnie atrakcyjną „zdobyczą” dla potrzebujących dachu nad głową. Fakt – miejscami ze ścian odłazi nie tylko farba, ale i tynk. Fakt – okna były domknięte. Fakt – z jednego nie do końca usunięto w ciągu ostatniego tygodnia strzępy waty, którą – jak mówią ci, co mieszkanie widzieli wcześniej - pozatykane były te okna niemal w całości. Fakt – wójt Józef Zapert się ugiął i przyznał, że jedno z okien trzeba wymienić. Uczestnicy „wycieczki” prawie zgodnie wyliczyli, że niezbędne remonty i naprawy, po których można by ewentualnie w tym lokalu zamieszkać – to wydatek rzędu co najmniej 20 tysięcy złotych. Wójt w tym problemu nie widział. Jego zdaniem rodzina z bardzo chorym dzieckiem może się wprowadzać do tego co jest i jakie jest, a później sobie powoli po jednym pomieszczeniu remontować.
Według przewodniczącej rady Teresy Samsel, to takie mieszkanie jak w Występie każdy powinien przyjąć z pocałowaniem ręki, a Bubrowieccy, jak i inni w gminie, mogą się wysilić i remontować.
- Ja 14 lat jeździłam w ramach urlopu za granicę, do truskawek czy innych i powoli polepszałam w ten sposób rodzinny budżet – wspominała w przestronnym pomieszczeniu „występnego”mieszkania, między odłączonym kaloryferem a niezdatnym do użytku piecem.
- Jakby ci ludzie mieli pieniądze na remonty, to by sobie poradzili – komentował radny Czesław Lis. Radni, sprzyjający Bubrowieckim wspominali też o tym, że sytuacja tej rodziny jest szczególna, bo stan zdrowia dziecka nie pozwala na powolne porządkowanie przydzielonego i odebranego lokalu, w którym, jak informował radny Stanisław Czujak – mimo zainstalowanego lokalnie centralnego ogrzewania – nie dawało się zimą uzyskać temperatury wyższej niż 15 stopni. Dobrze chociaż, że na plusie. Radni sprzyjający wójtowi tę szczególną sytuację pominęli milczeniem. Podobnie jak i sugestię, by niejako idąc za ciosem, zwizytować też mieszkanie w Wilamowie. Nota bene – gmina nie wycofała się z zamiaru sprzedaży tego lokalu. Jest już ogłoszony przetarg na jego zbycie.
Uchwałę, wzywającą wójta do udzielenia pomocy rodzinie Bubrowieckich i przyznania jej godnego lokalu radni odrzucili przed wizją lokalną.
Ja to się pytam gdzie jest np chodnik lub sciezka z Nart do Warchał? Te dwie miejscowości już dawno na to zasluguja
Romek
2024-04-15 20:20:48
Zgadzam się z \"mieszkańcem\" o \"Olą\". Skąd te dzieci się wezmą ? Nawet jeśli część przejdzie z miasta to i tak nic nie zmieni, tu czy tam to i tak za nasze pieniądze trzeba utrzymywać wszystko. A dzieci może będą dojeżdżać z okolicznych wiosek czego nie zazdroszczę. A tak na marginesie nikt nie pisał bo to przecież nie jest wygodne dla Wójta, że zlikwidował szkołę w GAWRZYJAŁKACH.
Skanda
2024-04-15 13:02:06
Kiedy obiecywany pomost w Jerutkach???
???
2024-04-15 09:37:56
Adwokat ma rację. Sprawa jest jasna. Kilka set działek na mazurach czeka na ten wyrok.
Tor
2024-04-14 21:52:08
Wszystko oki,ale w soboty jeżdżą jak chcą,patałachy.Albo za wcześnie albo z opuźnieniem.
Tom
2024-04-14 20:24:54
Czy mieszanie chorych ze zdrowymi w szpitalu psychiatrycznym w Gnieźnie jest złe?
2024-04-14 09:19:40
A gdzie w Rozłogach był PGR znowu oszustwo!
Jan
2024-04-14 09:03:53
(rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 22 grudnia 1999 r. Dz. U. Nr 112, póz. 1319 ze zm), w załączniku dotyczącym wzorów pieczęci nagłówkowych i podpisowych sugeruje się, aby w odniesieniu do gmin wiejskich używać zwrotów rada gminy - urząd gminy, w gminach miejsko-wiejskich rada miejska - urząd miejski, w gminach miejskich rada miasta - urząd miasta.
doczytaj
2024-04-13 17:31:14
SHAZZA!! bardzo często widuję Twojego dzielnicowego jak porusza się oznakowanym autem po swoich rewirach , za to swoich poprzedniego i obecnego jeszcze w rejonie piątym nie widziano chyba że na specjalne zaproszenie !!! Nie mają czasu ???????? a ich poprzednik W.T. też nie miał ???????? szczerze pisząc wolę dzielnicowego Kamila N. Przynajmniej jest aktywny i widoczny ????miłego dnia życzę
Zainteresowani
2024-04-13 16:45:02
Szkoda, że mało konkretów, co zamierzają. Do Rady Gminy np. były 4 nazwiska kompletnie nic nie mówiące
Gość
2024-04-12 18:26:04