Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

Satyryczne namawianie do wyborów


Instalacja o nazwie „Liść demokracji” miała przekonać mieszkańców Szczytna do udziału w nadchodzących wyborach samorządowych. Przez kilka piątkowych godzin prezentował ją w mieście Jerzy Dramowicz z Olsztyna.


  • Data:

- Po 30 latach mieszkania i pracy poza granicami kraju, głównie w Kanadzie i USA, wróciłem w 2016 roku. Zobaczyłem, co tu się dzieje, nie spodobało mi się, więc włączyłem się w działalność protestacyjną – mówi „Tygodnikowi Szczytno”.

 

Instalacja, którą pan Jerzy przywiózł do Szczytna, to dzieło niemieckiego plastyka Jacquesa Tilly, które rozpoczęło swój żywot podczas ubiegłorocznej karnawałowej parady w Düsseldorfie. Tam pożerające „Liść demokracji” liszki nosiły nazwiska kandydatów do tamtejszego parlamentu, wybitnie ukierunkowanych na niebezpieczny nacjonalizm. Później „Liść” pojechał do Czech, gdzie przed kampanią wyborczą również został wykorzystany jako element krytyki i ostrzeżenia przed tymi, którzy w swych politycznych zapędach zagrażać mieli demokracji.


Reklama

 

Z Czech, w ubiegłym roku, instalacja przyjechała do Polski. W każdym kraju zmieniane są jedynie niektóre nazwiska tak, by obraz pasował do aktualnej sytuacji politycznej. - Inicjatywa sprowadzenia tej instalacji do Polski wyszła od grupy osób, którym się po prostu nie podoba obecna rzeczywistość – mówi Jerzy Dramowicz. - Owszem, w większości członkowie tej nieformalnej grupy współpracują bądź udzielają się w różnych sformalizowanych organizacjach, które są opozycyjnie nastawione do aktualnej władzy, ale w tym przypadku nie jest to akcja przypisana którejś z nich. A że jestem już na emeryturze i mam dużo czasu, to jeżdżę z tą przyczepą i „Liściem Demokracji” po kraju.

 

Od października ubiegłego roku „Liść” podróżuje po Polsce. Teraz, przez 10 dni, będzie krążył po Warmii i Mazurach.

Reklama

 

- Jeśli będzie potrzeba to wróci, by propagować demokrację, a zwalczać krzewiony przez PiS populizm – zapewnia pan Jerzy. - Moim osobistym celem jest dotarcie do młodych ludzi i przekonanie ich, by wzięli udział w nadchodzących wyborach – wyjaśnia. - W Szczytnie towarzyszył mi kolega Jurek Niemczuk. Zainteresowanie było spore, rozdaliśmy wiele ulotek właśnie z apelem o ten udział. Z wieloma ludźmi rozmawialiśmy, również z tymi o odmiennych niż nasze poglądach. Nie było agresji, nikt w nas kamieniami nie rzucał. Wystarczyło spokojnie przedstawiać własne racje i słuchać.

 



Komentarze do artykułu

Alibaba

Ja nie mogę, ten się zerwał z choinki. Tyle lat kradzieży przez cwaniaków i to się nie podoba. Chociaż teraz nowi będą mogli kraść. :) A serio, niech spier... do siebie, tam co siedział tyle lat. Pełno teraz tych co wiedzą co to demokracja. I mamy niemieckich cwaniaków, co za grosze chcą tu żyć, a obywatel polski zarabia grosze. To jest specjalna sprawa, aby Polacy zarabiali mało , 25 lat cwaniactwa. Gonić takich , jeszcze będzie do wyborów startował.

massakra

Do Mariana. Macie. Dokładnie 235 artystów abstrakcjonistów. Na Wiejskiej malują nam przyszłość rodem z zamierzchłej przeszłości. I czemu te tysiące wolą pracować na czarno u Niemca? Może lepiej płaci niż nasz patriotyczny biznes?

Marian

Ale kicha, co za bryndza. Nie ma cie lepszych artystów niż z Niemiec?? Już pełno tych łobuzów z Niemiec u nas, ile ludzi pracuje na czarno u niemców. Tysiące.

Piotr

Mógł przyjechać dziesięć lat temu to by dopiero był niezadowolony...

Nar

Z jakiego kraju masoneria was spuscila z łańcucha. Najprawdopodobnie kanada która jest siedliskiem.

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama