Wtorek, 23 Kwiecień
Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha -

Reklama


Reklama

Ratujcie! Przygniotło mnie drzewo


Do tragedii doszło w piątek, 27 lutego. 20-latek ciął samodzielnie bale. W pewnym momencie część z nich osunęła się i spadła wprost na mężczyznę. Drewniane bale przygniotły mu nogi i ręce. Przez niemal dwie godziny 20-latek leżał przygnieciony drewnem bez żadnej pomocy, bo w pobliżu nikogo nie było. W końcu ...


  • Data:

Do tragedii doszło w piątek, 27 lutego. 20-latek ciął samodzielnie bale. W pewnym momencie część z nich osunęła się i spadła wprost na mężczyznę. Drewniane bale przygniotły mu nogi i ręce. Przez niemal dwie godziny 20-latek leżał przygnieciony drewnem bez żadnej pomocy, bo w pobliżu nikogo nie było. W końcu mężczyźnie udało się oswobodzić jedną rękę i sięgnąć po telefon. Sam wezwał pomoc. Zadzwonił pod alarmowy numer straży pożarnej i pogotowia. - Informacja była krótka – mówią strażacy. - Powiedział, że przewróciło się na niego drzewo w tartaku, ale nie wie dokładnie, w którym jest miejscu i się rozłączył.


Reklama

Do akcji natychmiast ruszyli strażacy ochotnicy ze Świętajna. To oni zlokalizowali 20-latka. - Trzeba było użyć podnośnika hydraulicznego, aby go oswobodzić – mówi Jacek Matejko ze szczycieńskiej straży pożarnej. - Mężczyznę przekazaliśmy pogotowiu.

Ze wstępnej diagnozy wynikało, że mężczyzna ma połamane nogi i rękę. Trafił do szpitala w Olsztynie. Okoliczności wypadku wyjaśniają policjanci.

Reklama

tom



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama