Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

Ratownicy protestują, w Szczytnie nie ma karetek


Od wtorku w Szczytnie nie ma żadnej dostępnej karetki. Ratownicy poszli na zwolnienia lekarskie. W ten sposób przyłączyli się do ogólnopolskiego protestu ratowników medycznych.


  • Data:

Z naszych informacji wynika, że ze zwolnień lekarskich korzysta w tej chwili około 70 procent ratowników. Dwie karetki, które operowały w Szczytnie nie mają obsady. Na szczęście nadal działają karetki stacjonujące w Świętajnie i Pasymiu. Choć i w tym przypadku nie wiadomo, jak długo.


Reklama

 

Ratownicy chcą w ten sposób zmusić rząd do lepszej wyceny ich pracy.

- Pracujemy ponad nasze siły i za naprawdę śmieszne pieniądze, a odpowiedzialność mamy ogromną – żalą się medycy.

 

W naszym powiecie pracuje około 50 ratowników medycznych. Około 70 procent z nich poszło w poniedziałek wieczorem na zwolnienia lekarskie. Rocznie nasi ratownicy wyjeżdżają do około 8 tys. zdarzeń. Średnia pensja ratownika to 3700 zł brutto. Ale ci na kontraktach pracują miesięcznie nawet 250-300 godzin.

Reklama

 

- Na razie próbujemy załatać te braki swoimi siłami –uspokaja Beata Kostrzewa, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Szczytnie. - Analizujemy zwolenianina lekarskie i sprawdzamy, na jak długo zostały one wystawione i czy damy radę zabezpieczyć powiat własnymi siłami. Sprawa jest świeża i nagła, dlatego nic więcej nie mogę powiedzieć. Na razie do dyspozycji mamy karetki w Świętajnie i Pasymiu. Być może uda nam się uruchomić jeden zespół w Szczytnie. Sytuacja jest trudna, dotyczy właściwie całego kraju – dodaje dyrektor Kostrzewa.

 



Komentarze do artykułu

Dorota

Pani Kostrzewa jest typowym przypadkiem osoby, która będąc na stołku obstawia wszystko co może swoją rodziną i oni mają wszystkie suweniry jakie mieć mogą, z resztą jak i naczelna pielęgniarka. To klika którą dawno powinien ktoś skontrolować i rozpędzić. No ale cóż skoro starosta jest ślepy.

ali

Tylko kasa się liczy, jak dostana podwyżkę od razu będą zdrowi. Tak samo jest z policją i wojskiem, totalna ŻENADA. Leżałem kilkukrotnie w rożnych szpitalach od powiatowych do uniwersyteckich i zawsze jest to samo, jak my ciężko pracujemy itd. tylko jeszcze nie spotkałem osoby, która by powiedziała mi, że lekko pracuje (sam pracuje po 12-14h dziennie, prowadzę jednoosobową firmę i zasuwam fizycznie). Szczytno to nie olbrzymia aglomeracja, że ratownicy jak w Warszawie non stop zasuwają, tylko mała powiatowa pipidówa. Z tymi podwyżkami to ratownicy lekko przeginają. Popieram w 100% MOL.

Mol

Do Zainteresowanego Zapytałem panią dyrektor w trybie ustawy o informację publiczną o wynagrodzenia w szczycieńskim szpitalu, niestety mimo upływu ustawowego czasu nie odpowiedziała do dnia dzisiejszego. Na kilkanaście szpitali w województwie odpowiedziały dwa. Dane wysłałem do redakcji. Wiem co piszę.

Zorientowany

MOL puknij się najpierw w łeb, a potem spróbuj napisać coś o czym masz pojęcie. No dobrze, może co do lekarzy masz rację, ale pielęgniarek nie obrażaj! Idź do Pani dyr Kostrzewy i zapytaj ją ile płaci najbardziej kompetentnym i z wieloletnim stażem pielęgniarkom...

Czytelniczka

Tak zupełnie obiektywnie... Nie chciałabym ponosić odpowiedzialności za życie innych ludzi, Pracować 24 godziny w tych tragicznych kombinezonach, nie móc zjeść wtedy, kiedy mam na to ochotę. Być w ciągłej dyspozycji i napięciu przez całą dobę. Uczestniczyć i ratować ludzi w tragicznych wypadkach. Nie chciałabym. Za tak marne wynagrodzenie. I bez wsparcia psychologa.

Mol

Wzięcie zwolnienia lekarskiego w celu prowadzenia protestu jest zwykłym złodziejstwem i oszustwem. Oszustwo popełnił też lekarz, który takie zwolnienie wypisał wiedząc że to w ramach protestu. Drugie to nie lubię kłamstw, ratownik medyczny za przepracowanie 83 godz. dostał 2597 zł, za przepracowanie 312 godz. 9278 zł (szpital powiatowy w sąsiednim powiecie). A pani Kostrzewa może nam zaprezentuje jakie wynagrodzenia wypłacane są w szczycieńskim szpitalu, wtedy zobaczycie, że jest zupełnie inaczej niż wam mówią. Lekarze i pielęgniarki zabierają największą kasę a reszta personelu, rzeczywiście dostaje ochłapy.

Wkurzony pacjent.

Położyć ich na oddział cowidowy i zrobi się z nimi porządek.

Adam

Będą pieniądze to i znajdą się specjaliści. Państwowe Ratownictwo Medyczne, które zatrudnia przedsiębiorców do świadczenia usług medycznych bez żadnych praw z kodeksu pracy, bez limitu godzin pracy, bez zasad BHP i prawa do zwolnień, urlopów. Brawo dla MZ, bawmy się dalej w chowanego i udawajmy, że problemów nie ma.

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama