Reklama
Reklama
Liczba szczepień wykonywanych w Polsce najbardziej zależy od dostaw szczepionek - powiedział w niedzielę PAP wirusolog prof. Włodzimierz Gut, odnosząc się do mniejszej liczby wykonanych szczepień ostatniej doby. Jak mówił, "żadnego rewelacyjnego tempa nie osiągniemy; trzeba trzymać się planu".
Z informacji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, publikowanych na profilu społecznościowym #SzczepimySię, wynika, że zgodnie ze stanem na godz. 10 w niedzielę, w Polsce wykonano 200 022 szczepień. W porównaniu do tego samego raportu z soboty, liczba ta zwiększyła się o 1 235. To mniejszy wzrost niż w poprzednich dniach.
"Liczba szczepień w Polsce najbardziej zależy od liczby szczepionek, a szczepionki będą dopiero w poniedziałek. Każdą dostawę trzeba dzielić na pół, żeby zapewnić obie dawki. W ten sposób mamy zagwarantowane, że każdy dostanie tyle, ile jest wskazane i że będą to dawki od jednego producenta, dzięki czemu będzie można ocenić te szczepienia" - mówił w rozmowie z PAP wirusolog.
Reklama
Zapewnił, że "na razie nie ma obaw". "Żadnego rewelacyjnego tempa nie osiągniemy. Po prostu trzeba trzymać się planu szczepień. Jak zaczniemy szarpać się, przyspieszać i zwalniać to się okaże, że nie byliśmy w stanie wykonać tego, co założyliśmy" - wskazał.
Dopytywany, czy przyczyną mniejszej liczby wykonanych szczepień może być niechęć części społeczeństwa do szczepionek odpowiedział: "z tego co wiem, to szczepionki marnują się nie tyle przez niechęć, co przez to, że od czasu do czasu komuś coś wypadnie, bo ta liczba, która się marnuje to nawet nie jest promil".
Prof. Gut podkreślił, że "nawet najgorszy plan jest lepszy, niż bezhołowie".
Reklama
Szczepienia w Polsce ruszyły 27 grudnia. W szpitalach węzłowych, których jest ponad 500, trwają szczepienia grupy zero. Od 25 stycznia zaszczepić się będą mogły osoby z pierwszej grupy. W pierwszej kolejności seniorzy powyżej 70 lat, pensjonariusze domów pomocy społecznej, potem osoby powyżej 60 lat, nauczyciele i służby mundurowe. Zapisy na szczepienia przeciw COVID-19 dla osób powyżej 70 lat ruszą od 15 stycznia.
(PAP)
autorka: Katarzyna Krzykowska
ksi/ lena/
Reklama
Problemem w opłatach nie są ani osoby,ani firmy... bo firmy rozliczają się na jeszcze innych zasadach:) problemem są nieruchomości wykorzystywane na cele rekreacyjne. I to tych nieruchomości ( które ani nie są stałe zamieszkiwane, więc nie można stosować stawki od osoby, ani nie jest tam prowadzona działalność gospodarczą, więc nie rozliczają się jak przedsiębiorcy) dotyczy stawka 169 zł rocznie. A to czy kogoś można tak czy inaczej policzyć reguluje ustawa.Wynika wiec z tego że nawet jeśli jest beznadzieja,to w obowiązującym prawie.Dura lex, sex lex.I na to ani my jako mieszkańcy,ani nasi samorządowcy wpływu nie mamy.
Roman
2021-01-25 15:18:03
Jak to było? Pożar w \"burdelu\"?
Mol
2021-01-25 14:48:28
No i wuefik z wuefikiem się pokłócił.... A Łachacz raz jest zaraz przeciw ....
Karolina
2021-01-25 12:34:23
Nie rozumiem dla czego mieszkancy niezwiazani z turystyka bezposrednio maja ponosic ten koszt. Skoro maksymalna kwota jest podana na osobe to moze czas policzyc firmy turystyczne jako firmy a nie pojedyncze osoby? Beznadzieja
Kuba
2021-01-25 09:25:38
w którym miejscu powstanie boisko?
hmm
2021-01-25 09:01:08
Wstyd i kolesiostwo. Car drugi po Bogu.
Kamil
2021-01-24 18:04:39
Może jakiś link do głosowania?
Kubs
2021-01-24 13:37:58
Panie starostwo, Rafał coś tam wspominał o Pana żonie , czy już lepiej?
Zatroskany
2021-01-24 10:17:29
Nasz starosta jest pensjonariuszem DPS, gdyż szczepi się razem z nimi? Ciekawe jaki pokój ma przydzielony jedyneczke czy dwojeczke?
Janusz
2021-01-24 10:05:35
Pan Kiersikowski znany jest ze swoich 50 twarzy, więc czego się burmistrz spodziewał...
Barbara
2021-01-24 10:00:38