Środa, 24 Kwiecień
Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego -

Reklama


Reklama

Pomóż Gabrysi uleczyć serce


Aleksandra i Tomasz Bednarkowie, rodzice dwuletniej dziś Gabrysi, nie ustają w prośbach o pomoc w zbiórce pieniędzy na leczenie chorego serca dziewczynki i związanych z tym następstw. Ostatnia z planowanych operacji serca czeka Gabrysię w przyszłym roku. Podobnie jak poprzednie trzy, zostanie przeprowadzona w klinice w Munster, a jej koszt to 230 tysięcy złotych. W sobotę ruszyła zbiórka na portalu siepomaga.pl i potrwa do 8 grudnia.


  • Data:

- Jesteśmy ogromnie wdzięczni wszystkimi ludziom, którzy do tej pory wspierali i wspierają nas swoją hojnością i dobrym sercem w leczeniu córki – mówią rodzice Gabrysi. – Dziś znów chcemy za pośrednictwem „Tygodnika Szczytno” prosić o pomoc. Przed nami ostatnia z operacji serca Gabrysi, ta najważniejsza. Zbieramy pieniądze także poprzez zbiórkę na portalu siepomaga.pl.

 

Jak pamiętamy, walka o uratowanie życia Gabrysi zaczęła się już w trakcie ciąży, kiedy podczas badań płodu okazało się, że dziecko urodzi się z „licznymi wadami serca”. Dzielni rodzice poruszyli niebo i ziemię, by uratować swoje drugie dziecko. I ta walka trwa. Jak dotąd, dzięki ofiarności ludzi dobrej woli, udało się sfinansować trzy niezwykle kosztowne operacje. Ta przyszłoroczna, ma być ostatnią – przynajmniej tak wynika z harmonogramu leczenia.


Reklama

 

– Tylko o tym marzymy: aby nasza córeczka była zdrowa – mówi tata Gabrysi. – By nie były potrzebne kolejne operacje, zabiegi. Wiemy, że to jeszcze daleko, ale się nie poddamy.

 

Operacje to jednak nie wszystkie koszty związane z leczeniem dziecka. Gabrysia pracuje m.in. z neurologopedą i rehabilitantem.

 

– Gabrysia nie umie jeszcze podnieść języczka – opowiada Aleksandra. – To skutek ciągłych intubacji i zabiegów. Koszt samej rehabilitacji to 12 tys. zł rocznie, a niezbędnych zabiegów i badań jest znacznie więcej.

 

Dziewczynce może pomóc każdy, wpłacając datek na stronie zbiórki prowadzonej pod adresem: https://www.siepomaga.pl/dla-gabrysi2

Reklama

 

 

Foto:  Aleksandra i Tomasz Bednarkowie dziękują wszystkim za pomoc w ratowaniu życia Gabrysi i proszą o dalsze wsparcie.

Jak wiemy, na leczenie Gabrysi idą też pieniądze ze zbiórki nakrętek. „Koszowe” serca na nie ustawione są przy domu kultury oraz Banku Spółdzielczym w Szczytnie. – Jedno z takich serc stoi też przed naszym domem – mówi Tomasz.



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama