Czwartek, 18 Kwiecień
Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy -

Reklama


Reklama

Pierwszy covidowy poród w szczycieńskim szpitalu


Po raz pierwszy w historii oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala w Szczytnie odbył się tam poród pacjentki, chorej na covid19. Dziecko urodziło się zdrowe. Do tej pory ciężarne pacjentki, które były zakażone koronawirusem z reguły odsyłano do szpitali covidowych w Olsztynie bądź Ostródzie.


  • Data:

29-letnia pacjentka, mieszkanka naszego powiatu, urodziła zdrową dziewczynę 1 grudnia. We wtorek, 7 grudnia zarówno mama, jak i jej córeczka zostały wypisane do domu. Niestety, do momentu wyzdrowienia 29-latka nie może przebywać z córką. Poród metodą cesarskiego cięcia przeprowadził dr Marek Kasprowicz, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala w Szczytnie.

 

– Zdecydowaliśmy o zastosowaniu tej metody z powodów położniczych – mówi. - Pacjentka trafiła do nas z powikłaniami ciążowymi jeszcze przed porodem.

 

Podczas przyjęcia do szpitala zrobiono testy, które okazały się pozytywne. Pacjentka nie była szczepiona.

 

- Wcześniej takie osoby odsyłaliśmy do placówek covidowych w Olsztynie bądź Ostródzie, ale w czwartej fali, gdy zmieniły się wyceny procedur, nikt nie kwapi się do przyjmowania takich pacjentek, dlatego i na naszym oddziale powstała izolatka dla przyszłych mam, które zmagają się z tym groźnym wirusem – mówi dr Kasprowicz.


Reklama

 

Operacja przebiegła bez komplikacji, a odbyła się z zachowaniem szczególnych warunków sanitarnych. Czyli, mówiąc wprost, cały personel ubrany był w szczelne maski i kombinezony. Pacjentka urodziła zdrową córeczkę. Nie była ona zakażona koronowirusem, dlatego za zgodą jej mamy została od razu od niej odizolowana, aby nie doszło do infekcji.

 

Po operacji 29-latka przebywała w izolatce. Noworodek w oddzielnej sali.

 

- Kobieta nadal jest chora, ale w dobrym stanie – mówi dr Kasprowicz. - Dlatego ona, jak i jej dziecko we wtorek zostali wypisani do domu. Ale nadal mają przebywać osobno.

 

Doktor Kasprawicz przyznaje, że na jego oddział trafia coraz więcej pacjentek chorych na covid19.

Reklama

 

- I niestety, zdecydowana większość to nieszczepione panie – mówi. - Trochę dziwię się temu, bo naprawdę bardzo ryzykują swoim i dziecka zdrowiem oraz życiem. Szczepionka nie szkodzi zdrowiu dziecka. Naprawdę zachęcam do szczepień, to jedyna droga do zdrowia. Nie chroni ona w stu procentach przed chorobą, ale za to daje gwarancję lżejszego jej przejścia.



Komentarze do artykułu

Krajan

To ja sfinansowałem z podatków i składki na NFZ izolatkę dla niezaszczepionych aspirantek do 500+? A moja żona musi wykonać dość powszechny zabieg ginekologiczny w sterylnym gabinecie prywatnym? Życzę zdrowia i matce i dziecku - ale za takie honory niezaszczepieni powinni płacić jakiś ryczałt.

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama