Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

POZYTYWNA NIESPODZIANKA W PASYMIU


Szkoda, że tego meczu nie mogli obejrzeć pasymscy kibice. Po zimnym prysznicu i porażce 1:6 w Lidzbarku Warmińskim do Pasymia przyjechał kolejny groźny przeciwnik. W minioną sobotę rywalem Błękitnych była Granica Kętrzyn. Zdaniem bukmacherów faworytem tego spotkania byli goście, którzy przed sezonem byli przez wielu wskazywani jako drużyna mogąca włączyć się do walki o awans do III ligi.

 


  • Data:

Początek meczu nie był jednak ciekawym widowiskiem. Gra toczyła się głównie w środku pola, okazji bramkowych mieliśmy jak na lekarstwo. Obu drużynom z pewnością nie pomagała bardzo niska temperatura. Dopiero, kiedy zawodnicy się rozgrzali, spotkanie stało się ciekawsze. W 35. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Szymon Chrzanowski, w polu karnym najlepiej odnalazł się Grzegorz Stańczak, który strzałem głową pokonał bramkarza gości.

 

Grzegorz Stańczak

 

Dla 21-letniego stopera była to pierwsza bramka zdobyta w barwach pierwszej drużyny Błękitnych. Już chwilę po tej sytuacji Pasymianie mogli podwyższyć wynik, jednak Chrzanowski, po minięciu rywali w polu karnym, trafił piłką w nogi Patryka Malanowskiego i ostatecznie przejął ją obrońca Granicy. W 38. minucie świetnym podaniem popisał się Dawid Mikulak, uruchomił on Maćka Balcerzaka, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam i gospodarze prowadzili już dwiema bramkami. Wynik do przerwy nie uległ już zmianie.


Reklama

 

Dobra postawa w pierwszej połowie dobrze wpłynęła na Błękitnych również po zmianie stron. Już trzy minuty po wznowieniu gry mogli się cieszyć z trzeciej bramki! W pole karne dośrodkował Dawid Mikulak, piłka trafiła pod nogi Patyka Kowalewskiego, a 19-letni rozgrywający Pasymian silnym strzałem pokonał bramkarza. W poprzednich meczach zdarzało się, że Błękitni po strzeleniu bramki zbyt odważnie atakowali bramkę rywali przez co tracili szybko gola.

 

Tym razem postanowili bronić wyniku i powstrzymywać ataki podrażnionej Granicy. W ciągu następnych kilkunastu minut kilkakrotnie świetnie interweniował Paweł Brzozowski. Tuż przed końcem meczu Błękitni mogli podwyższyć prowadzenie, jednak wprowadzony w drugiej połowie Daniel Gołaszewski uderzył nad poprzeczką. Gdy wydawało się, że wynik już się nie zmieni, to w wydawało się niegroźnej sytuacji Granica zdobyła honorową bramkę. Tuż po tym trafieniu sędzia odgwizdał koniec meczu i zaprosił obie drużyny do szatni.

Reklama

 

Skład: 1. Brzozowski – 18. Mikulak, 8. B. Nosowicz, 26. Stańczak, 14. Dobrzyński – 17. Kulesik (’70 12. Gołaszewski), 77. Balcerzak (’89 5. Chlebowski), 7. M. Nosowicz (’86 69. Jędrzejewski), 16. P. Kowalewski, 9. Chrzanowski – 10. Malanowski (’80 13. Kępka).

Niewykorzystani rezerwowi: 3. Młotkowski, 4. B. Kowalewski, 6. Łukaszewski.

 

Paweł Sławiński



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama