Środa, 17 Kwiecień
Imieniny: Anicety, Klary, Rudolfina -

Reklama


Reklama

Olbrzymy w warzywnym ogrodzie pana Zbigniewa


Znajomi i rodzina Zbigniewa Wilczka z Ciemnej Dąbrowy aż przecierali oczy na widok olbrzymiej dyni, rosnącej na działce przy jego domu. - Niektórzy musieli ją nawet dotknąć, bo nie wierzyli, że jest prawdziwa – śmieje się pan Zbigniew.


  • Data:

O dyniowym olbrzymie, a zarazem sukcesie ogrodniczym pana Zbigniewa, naszą redakcję poinformowała jego córka Alicja. - Tata od wiosny, przez całe lato aż do teraz z wielkim zaangażowaniem dbał o swoje dynie, no i efektem tego są gigantyczne piękne owoce – napisała do nas pani Alicja. - Tata od kilku lat sadził dynie, ale pierwszy raz osiągnęły one aż takie rozmiary.

 


Reklama

 

Największa waży grubo ponad 150 kilogramów. Jej obwód to 2 metry i 60 centymetrów. - Mieliśmy nawet problem, aby je zważyć – mówi pan Zbigniew. - Musieliśmy użyć ciągnika, bo nie mogliśmy jej dźwignąć i położyć na wadze.

 

 

Takich gigantów w ogródku Zbigniewa Wilczka jest aż 7 sztuk. - Dynie uprawiam od kilku lat, ale takie olbrzymy wyrosły mi po raz pierwszy – śmieje się pan Zbigniew. - To chyba te specjalne nasiona, które kupiłem ze Stanów Zjednoczonych. Wiem, że tam dynie rosną nawet powyżej 300 kilogramów. Ale w Kalifornii dłuższy jest czas wegetacji.

Reklama

 

Cześć dyń pójdzie na marynaty, w których specjalizuje się żona pan Zbigniewa. A reszta będzie pokarmem dla drugiej hodowlanej pasji – czyli królików.

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama