Środa, 24 Kwiecień
Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego -

Reklama


Reklama

Niech „Dbaj” dba, byle daleko


Część mieszkańców Świętajna, a zwłaszcza ci, którzy mieszają w sąsiedztwie ulicy Polnej i zakładu zajmującego się przetwarzaniem odpadów protestuje przeciwko planowanej jego rozbudowie. - Rozumiemy, że ta inwestycja jest potrzebna, ale dlaczego akurat ma znajdować się pod naszymi oknami – żali się Marianna Kijuc. - To naprawdę rujnuje nam życie.


  • Data:

Mieszkańcy sprawą zaczęli się interesować, gdy dotarły do nich informacje, że zakład ma być rozbudowany tak, by mógł przyjmować i przetwarzać aż 9 tysięcy ton odpadów (dotychczas 3 tysiące). Zaczęli zbierać podpisy pod wnioskiem, aby do tego nie dopuścić. Podpisało się około 50 osób.

 

- Nasze racje przedstawiliśmy zarówno pani wójt, jak i przewodniczącemu rady gminy – mówi Marianna Kijuc, która mieszka zaledwie 100 metrów od zakładu. - Żyję tu już 63 lata i naprawdę to składowisko zaczyna być coraz bardziej uciążliwe. Smród, robaki, hałas, szczury to moja codzienność. Lubię pana Marcina, który jest kulturalnym człowiekiem i moim sąsiadem, ale jeśli chce to składowisko powiększyć, to naprawdę powinien znaleźć inną lokalizację, która nie będzie nikomu wadziła.

 

 

Inwestor szuka terenu

 

Marcin Prychodko, przedstawiciel firmy „Dbaj”, która zarządza sortownią rozumie stanowisko mieszkańców.


Reklama

 

- Staramy się zrobić wszystko, aby nasza działalność była jak najmniej uciążliwa – mówi. - Zainwestowaliśmy na przykład duże pieniądze w bariery antyodorowe. Pracujemy też nad zmianą lokalizacji, rozpatrywane są w tej chwili dwa miejsca. Te działania rozpoczęliśmy jeszcze przed protestami mieszkańców, bo szanujemy naszych sąsiadów. Ale jest to duża inwestycja i tych zmian nie robi się z dnia na dzień. Wymaga to niestety czasy. Przy takim zwiększeniu przyjmowania odpadów drugi zakąsza musi być bez wątpienia w innej lokalizacji. Obiecałem, że będzie nowa lokalizacja i słowa dotrzymam.

 

Inwestor współpracuje już z wójt gminy Świętajno Alicją Kołakowska, aby taki teren znaleźć.

 

 

Mieszkańcy rozumieją, ale chcą przeprowadzki

 

Na zmianę lokalizacji sortowni ma też nadzieję Krzysztof Polak ze Świętajna, którego dom znajduje się około 400 metrów od składowiska.

Reklama

 

- Wiosną, czy latem nie można okna otworzyć – żali się. - Naprawdę rozumiemy sens rozbudowy tego zakładu, biznesu. Bo to praca, czy podatki, ale takie inwestycje powinny znajdować z dala od zabudowy mieszkalnej. Liczymy, że pan Marcin potraktuje nas poważnie i przeniesie swój zakład, gdzie nikomu nie będzie on przeszkadzał.

 

Firma „Dbaj” zajmuje się przetwarzaniem odpadów bio, z których wytwarza między innymi certyfikowany kompost ogrodniczy, który znakomicie nadaje się pod drzewa owocowe, czy trawniki.

 

 

 

Fot. Marianna Kijuc i Krzysztof Polak ze Świętajna rozumieją, że właściciel składowiska chce rozwijać działalność, ale liczą, że nie będzie togo robił kosztem ich jakości życia.

 



Komentarze do artykułu

Janusz

Zanim Pan Prychodko obioł ten teren też było tam smietnisko i nikt o tym nie mówił .A teraz ludzie się tam budują nie patrząc na to i robią chłopu podgórke

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama