Wtorek, 23 Kwiecień
Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha -

Reklama


Reklama

Mieszkańcy zadecydują o losie byłej szkoły


Szkoła w Linowie nie istnieje oficjalnie od miesiąca. Sprawdziliśmy, co dzieje się z budynkiem placówki. Jakie plany mają względem niej gminni urzędnicy.


  • Data:

Początkowe założenie było takie, że budynek ma być przeznaczony na potrzeby wsi. Miały zostać tam przeniesiona świetlica wiejska i kuchnia Koła Gospodyń Wiejskich. Chciano też utworzyć izbę pamięci szkoły, zostawić szkolną bibliotekę, aby mogli korzystać z niej mieszkańcy sołectwa Linowa. Planowano też przeniesienie muzeum regionalnego z Sąpłat.


Reklama

 

Reklama

- Pomysłów było sporo, ale chyba żaden nie jest taki prosty do zrealizowania – mówi Bogumiła Tabaka, sołtys Linowa, która szefuje wsi już drugą kadencję. - Tak naprawdę nie ma pomysłu na zagospodarowanie tego budynku, bo nie jest to takie hop siup, jak się początkowo wydawało. Świetlica wiejska tam na pewno nie wypali, bo trzeba byłoby cały budynek ogrzać, a to ogromne koszty. Po drugie na górze mieszka rodzina, która na pewno nie godziłaby się na jakieś okolicznościowe wydarzenia, które od czasu do czasu odbywają się w naszej obecnej świetlicy znajdującej się przy remizie. Muzeum z Sąpłat nie powstanie, bo nie zgodziła się na to pani, która nim się opiekuje. Najlepiej, aby cały dół szkoły był zagospodarowany na jeden cel, ale pomysły, przyznaję, nikt z mieszkańców wsi nie ma. Pojawiają się głosy, aby budynek sprzedać. Może przerobić na mieszkania. Naprawdę nie wiem już sama. Będziemy czekali na decyzję gminy, to co oni nam zaproponują.

 

Władze gminy mówią z kolei, że ze swojej obietnicy się nie wycofują i chcą przeznaczyć budynek na cele wsi.

 

- Wkrótce odbędzie się spotkanie z mieszkańcami Linowa i na nim zadecydujemy wspólnie, co zrobić z tym budynkiem – mówi Barbara Trusewicz, sekretarz gminy Dźwierzuty. - Na pewno nie możemy pozwolić, aby on niszczał.

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama