Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

Konflikt odciął... telefon i internet


Od 21 sierpnia nie mamy internetu i telefonu – mówi pani Iza z Wielbarka. - Operator Orange nas zwodzi i mami, a faktury za usługę wciąż przychodzą. Orange twierdzi, że nie wie, kiedy usunie awarię.

 


  • Data:

Sprawą, która zainteresowała nas mieszkanka Wielbarka nie jest zwykłą awarią, a wynika raczej z konfliktu nowego właściciela gruntu i obiektu, na którym znajduje się skrzynka z niezbędną infrastrukturą teleinformatyczną. Jakiś czas temu skrzynka została uszkodzona przez samochód dostawczy.

- Orange może ją naprawić z OC sprawcy, ale przy okazji zażądałem od operatora, aby przeniesiono ją w inne miejsce, bo w obecnym wstrzymuje mi inwestycję – mówi Sławomir Czarzasty, nowy właściciel gruntu i budynku. - Chce dobudować tam kolejne skrzydło budynku, a ta nieszczęsna skrzynka znajduje się na ścianie, do której chcę „dokleić” nowy obiekt.

 

Bezprawnie korzystają?

Według pana Sławomira Orange ma tam swoją infrastrukturę bezprawnie, bo nie ma żadnej umowy na służebność. - Początkowo wpuszczałem na mój teren techników, aby naprawiali to urządzenie, ale jednocześnie rozmawiałem z firmą, aby je przenieśli – mówi pan Sławomir. - Dałem im nawet nowe miejsce, swój teren nieodpłatnie, chciałem wpisać w księgi służebność wieczystą. Ale firma nie jest tym chyba zainteresowana. Dlatego ja też zaostrzyłem swoje działania. Przestałem wpuszczać techników, bo zachowanie tego giganta teleinformatycznego jest nieuczciwe. Ileż można bazować na ludzkiej dobroci? Sprawa toczy się już ponad rok. Blokownie mojej inwestycji to dla mnie ogromne straty finansowe. Kto mi to zrekompensuje? Jeśli Orange będzie się w ten sposób zachowywać, to dojdzie w końcu do tego, że w ogóle nie pozwolę na tę inwestycję na moim terenie.


Reklama

 

Czekamy na odpowiedź

Na konflikcie cierpią jednak zwykli mieszkańcy.

- Od 21 sierpnia nie mamy internetu i telefonu – mówi pani Iza. - Parę razy dzwoniliśmy na infolinię. Konsultanci przyjęli zgłoszenie. Poinformowali nas, że awaria zostanie usunięta. Dziś jest 13 września, a my wciąż nie mamy ani telefonu, ani internetu. Jest to nieuczciwe tym bardziej, że faktury przychodzą i są opłacane. Bo podobno tak trzeba. Dopiero po ich opłaceniu możemy żądać jakiegoś zadośćuczynienia. Ale nam nie chodzi o zadośćuczynienie a normalność. Dziś bez internetu naprawdę trudno funkcjonować.

O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do biura prasowego Orange. Firma poprosiła nas, abyśmy podali jej dane chociaż jednego abonenta. Podaliśmy. Na odpowiedź wciąż czekamy...

Reklama



Komentarze do artykułu

Beliar

Jak nie mieszkańcy bloku co mu przez płot skaczą to skrzynka orange . Co jeszcze temu panu będzie przeszkadzać? słabo banie S C

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama