Sobota, 20 Kwiecień
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha -

Reklama


Reklama

Jerzy Cimoszyński odchodzi na emeryturę


Jerzy Cimoszyński kończy 18 lat... Pracy w charakterze dyrektora Powiatowego Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji. Można by więc powiedzieć, że na tym stanowisku osiągnął dorosłość. - I dość – mówi. - Pora na emeryturę.


  • Data:

- Zrobiłem w PCSTiR chyba wszystko, co było można. Teraz czas na młodszych, być może z nowymi pomysłami. Na pewno trzeba nieco zmienić kierunek aktywności, czy raczej poszerzyć i więcej uwagi poświęcić turystyce i rekreacji. Zmieniają się czasy i ludzie, zmieniają zainteresowania i społeczne oczekiwania, którym trzeba wychodzić naprzeciwko – mówi Jerzy Cimoszyński. - Ale żeby więcej robić dla ludzi potrzeba... ludzi i pieniędzy – dodaje dyrektor.

 

 

 

 

 


Reklama

 

Jeszcze dyrektor, ale już niedługo. Tuż przed nadchodzącymi świętami Jerzy Cimoszyński rozstaje się z centrum, kawałkiem etatu nauczycielskiego w Rozogach. Aktywność zawodową kończy dokładnie – 22 grudnia br., po – w sumie – ponad 42 latach pracy. Uznał, że czas na emeryturę.

- Zaczynałem jako nauczyciel wychowania fizycznego w SP 3, i jako nauczyciel kończę swoją karierę zawodową – mówi. - To, co dotychczas w życiu robiłem było przyjemnością, ale przede wszystkim pracą. Teraz przyjdzie czas na same przyjemności – dodaje ze śmiechem.

O dalsze losy Centrum podczas ostatniej sesji pytał radny Krzysztof Mańkowski, nota bene dyrektor podobnego centrum, tyle że miejskiego. Starosta Jarosław Matłach przyznał, że żadne rewolucyjne decyzje nie zapadły tym bardziej, że „sprawa” jest dość świeża i wymaga rozważenia. - Na kolejne trzy miesiące, po odejściu dyrektora Cimoszyńskiego, obowiązek kierowania Centrum zostanie powierzony jednemu z pracowników – stwierdził jedynie starosta Matłach.

Reklama

Na kolejnej sesji Rady Powiatu, zaplanowanej na 22 grudnia, wieloletni szef powiatowego sportu, ma być uroczyście pożegnany. Czy to oznacza, że rozstanie się ze sportem, wszystkimi swoimi pasjami?

- Mam już pewne plany. Właściwie wiem, co chciałbym i co mam nadzieje robić, ale na razie to tajemnica – twierdzi jeszcze dyrektor PCSTiR. - Ale obiecuję, że dokładniej o tym co było i o tym co będzie w moim życiu, „Tygodnikowi” powiem w pierwszej kolejności.



Komentarze do artykułu

ga

Czy to aby na pewno potrzebne stanowisko?

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama