Piątek, 19 Kwiecień
Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa -

Reklama


Reklama

Im strzelać nie kazano


Trzy poprzeczki i słupek to dorobek wielbarskiej Omulwi w starciu z DKS-em Dobre Miasto. Gospodarze, mimo wyraźnej dominacji i gry w przewadze przez blisko 70 minut nie zdołali odnieść pierwszego zwycięstwa w IV lidze.

  • Data:

Trzy poprzeczki i słupek to dorobek wielbarskiej Omulwi w starciu z DKS-em Dobre Miasto. Gospodarze, mimo wyraźnej dominacji i gry w przewadze przez blisko 70 minut nie zdołali odnieść pierwszego zwycięstwa w IV lidze.

OMULEW WIELBARK – DKS DOBRE MIASTO 0:0

OMULEW: Olender – Murawski, C. Nowakowski, (60. Szczygielski), Włodkowski, M. Miłek, Abramczyk (8. Mikulak), Wilga (70. Rudzki), Remiszewski, J. Domżalski (81. Cieslik)

CZERWONA KARTKA: (20, Maciejewski, DKS)

Bez zwycięstwa, bez porażki

Czwarty kolejny remis w IV lidze zanotowała w niedzielę Omulew. Wielbarczanie tym razem punktami podzielili się ze starym znajomym z ligi okręgowej DKS-em Dobre Miasto.


Reklama

Sukces gości

- Ten remis jest niewątpliwie sukcesem drużyny z Dobrego Miasta, a naszą porażką.- powiedział po spotkaniu niepocieszony szkoleniowiec wielbarczan Mariusz Korczakowski. Trudno mu się dziwić: przewaga gospodarzy w meczu dwóch beniaminków nie podlegała bowiem najmniejszej dyskusji. Wystarczy jedynie wspomnieć, iż goście w całym meczu tylko raz zagrozili wielbarskiej bramce W 85 minucie Tomasz Olender poradził sobie z groźnym strzałem z rzutu wolnego. Po stronie Omulwi dogodnych sytuacji była za to cała masa. Mocno osłabiony przed meczem z Omulwią DKS głęboko cofnął się do defensywy i dzięki ogromowi szczęścia oraz niesamowitej niemocy strzeleckiej gospodarzy zdołał wywieźć z Wielbarka jeden punkt.

Zaprzepaszczone szanse

Obijanie dobromiejskiej bramki rozpoczęło się już w 1 minucie. Wówczas to w poprzeczkę jako pierwszy trafił Jakub Miłek. Następnie przyszedł czas na słupek, w który z 4 metrów uderzył Michał Kwiecień. Od 20 minuty Omulew miała ułatwione zadanie ponieważ czerwoną kartkę za faul zarobił obrońca gości Maciejewski. W 37 minucie piłka po raz drugi ląduje na poprzeczce. Tym razem trafia w nią Marek Remiszewski. Kilka minut po przerwie kolejna poprzeczka w wykonaniu wielbarczan autorstwa Michała Murawskiego. W ostatniej minucie meczu piłka zmierzała już w światło bramki gości, ale tym razem z linii bramkowej wybił ją obrońca DKS-u.

Reklama

Daniel Kwiatkowski

 



Komentarze do artykułu

Napisz

To też może Cię zainteresować

Reklama


Komentarze

Reklama