Piątek, 29 Marca
Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona -

Reklama


Reklama

Grupa Zabawowa w Spychowie, czyli cykliczne zajęcia dla dzieci i opiekunów


Rodzinne ciepło i poczucie bezpieczeństwa połączone z poznawaniem świata i budowaniem przyjaźni poprzez zabawę jest nadal bezcenne i nie jest go w stanie zastąpić żadna nowoczes...


  • Data:

Rodzinne ciepło i poczucie bezpieczeństwa połączone z poznawaniem świata i budowaniem przyjaźni poprzez zabawę jest nadal bezcenne i nie jest go w stanie zastąpić żadna nowoczesność. Wiedzą o tym młode mamy ze spychowskiej grupy zabawowej, a opowiada współzałożycielka Liliana Drężek.

 

Kto wpadł na pomysł, aby zbudować taką grupę zabawową dla małych dzieci? Jak to się stało, że połączyłyście codzienne obowiązki z tą bardzo cenną inicjatywą? Jaki przyświecał temu cel?

 

Szukałam przestrzeni, gdzie w naszej miejscowości mogłabym ciekawie spędzić czas z dzieckiem i zapewnić mu kontakt z rówieśnikami. Niestety, nie znalazłam takiego miejsca, więc postanowiłam stworzyć je sama. Pomocna była wizyta w Grupie Zabawowej w Pieckach. Dziękuję więc kierownik Teresie Nowackiej za wsparcie. Udało mi się znaleźć salę, a co najważniejsze grono mam chętnych do uczęszczania na takie spotkania, a pierwsze odbyło się 16 lipca 2015 roku. Celem naszej Grupy był i jest rozwój dzieci, a także aktywizacja miejscowych rodziców.


Proszę przedstawić nam grupę?

 

W spotkaniach grupy biorą udział: Emila Gołaś z Mają Pieńkosz, Monika, Zosia, Anna i Basie Wiergolińskie, Milena Biedka z Gabrielem. Kasia Romanowska z Aleksandrem, Sylwia Kaczmarczyk i jej syn Tymon, Iza Piaszczyk z Julką i Kubą oraz ja z córjką Magdą.


Gdzie odbywają się wasze spotkania i jak często?

 

Raz – dwa razy w tygodniu, w sali użyczonej nam przez Stowarzyszenie „Przyjazne Spychowo” lub w świetlicy wiejskiej, jeśli mamy większą frekwencję. Salki mieszczą się w tym samym budynku, co biblioteka w Spychowie. Jeśli pogoda pozwala, organizujemy spotkania plenerowe, na przykład na placu zabaw. Czasem kolejno gościmy u kolegów i koleżanek z grupy.


Wiem, że grupa organizuje spotkania z różnymi ciekawymi ludźmi. Skąd pomysł na to, aby spotykać się z dzielnicowym czy strażakami? Z kim jeszcze planujecie takie spotkania?

 

Zajęcia odbywają się według ustalonego wcześniej harmonogramu. Spotkania ze strażakiem czy dzielnicowym to wynik pomysłu zapoznawania dzieci z różnymi zawodami. W planach jest jeszcze spotkanie z panią pracującą w bibliotece w Spychowie oraz z muzykiem, aby dzieci miały kontakt z muzyką na żywo, a także ze specjalistami, takimi jak: logopeda, pediatra, dietetyk.


Reklama


Ci, co o was wiedzą
zgodnie twierdzą, że panuje u was fajna atmosfera, jak ona się tworzy?

 

Po prostu się lubimy i mamy wspólny cel, a to chyba mocne podstawy, aby tworzyć coś fajnego.

 

Proszę opisać, jak wyglądają spotkania. Czy planujecie sobie, co będziecie robić za tydzień?

 

Na każdym spotkaniu najpierw witamy się piosenką. To taki nasz rytuał, który dzieci bardzo lubią. Później, w zależności od tego, co mieliśmy zaplanowane, jest to luźna zabawa, zajęcia plastyczne, zabawy ruchowe, nauka piosenek, czytanie książeczek lub spotkanie ze specjalistą czy też zabawy na świeżym powietrzu. Tak. Planujemy, co będziemy robić na kolejnym spotkaniu.

 

Jakie wnioski i spostrzeżenia pojawiają się po roku istnienia grupy zabawowej?

 

Po roku działania naszej grupy widać, że dzieci zżywają się ze sobą, ośmielają się, otwierają i nabywają umiejętności współżycia w grupie. Myślę, że takie spotkania są świetnym przygotowaniem maluchów do przedszkola lub jego substytutem. Ale grupa to nie tylko korzyści dla dzieci, również dla mam, które także nawiązują lub odświeżają relacje. Mają jakiś cel, mają gdzie pójść i spędzić fajnie czas. Podsumowując - grupa niesie misję nie tylko edukacyjną, ale również społeczną – integracyjną, a także inspirującą do działania i identyfikowania się z określonym środowiskiem.


Jakie macie plany na przyszłość?

 

Chcielibyśmy na pewno działać dalej i przyjmować do swojego kręgu następne dzieciaczki. Prawie rok działaliśmy bez żadnych funduszy. W tym roku uzyskaliśmy dofinansowanie na półroczny projekt (realizowany od czerwca) z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich Warmia Mazury Lokalnie. Ułatwia to nam w dużej mierze organizację niektórych działań jak np. spotkania ze specjalistami. Mam nadzieję, że po zakończeniu projektu nasza Grupa będzie istniała dalej i będziemy się rozwijać.


Jakimi doświadczeniami dzielą się podczas spotkań młode mamy?

Reklama

 

Doświadczeń i tematów jest bardzo wiele. Przede wszystkim te dotyczące rozwoju i wychowania dziecka, ale rozmawiamy o wszystkim. Wymieniamy się doświadczeniami, roztrząsamy wątpliwości i zwyczajnie polecamy sobie to, co już któraś z nas sprawdziła na własnej skórze.


Co daje udział w zajęciach grupy?

 

Dzieci mają możliwość spędzania czasu z rówieśnikami, wspólnej zabawy w grupie, przygotowania się do edukacji przedszkolnej. Opiekunowie mogą lepiej poznać swoje dziecko, nauczyć się zabaw, które można wykorzystać w domu. Jest to też okazja i mobilizacja do wyjścia z domu. Rodzi się potrzeba działania w swojej społeczności, nawiązują się i pogłębiają relacje miedzy uczestnikami.


Czy możecie liczyć na czyjeś wsparcie, jeżeli tak to czyje?

 

Wsparcie, jakie otrzymaliśmy to udostępnienie sal na spotkania, początkowo od sołtys Spychowa Ksymeny Klusek, a teraz korzystamy z sali użyczonej przez Stowarzyszenie „Przyjazne Spychowo”. Doświadczamy też pomocy pani z biblioteki w Spychowie, gdzie możemy skorzystać z drukarki, ksero, komputera itp, Nawiązaliśmy kontakt z edukatorami z Nadleśnictwa Spychowo i zrobiliśmy już wspólnie kilka fajnych spotkań. Dostaliśmy też wsparcie materialne w postaci dofinansowania z FIO a także książki, zabawki dla dzieci. Tu wielkie ukłony dla firm: Agora SA, Nadleśnictwa Spychowo oraz Fundacji im. J. A. Komeńskiego.


Czy w grupie są wszystkie młode mamy ze Spychowa, czy może do kogoś nie dotarliście?

 

Mimo starań i propagowania naszych spotkań nie dotarliśmy do wszystkich młodych mam ze Spychowa. Zapraszamy serdecznie. Udział w spotkaniach jest bezpłatny.

 

 



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    do :Agnieszka Semeniuk-Czepczyńska. Oczywiście sprawa słuszna i potrzebna nie tylko od święta ale szczególnie na co dzień. Zaproszenie podczas konwencji wyborczej, skierowane do kandydatów, w okresie wyborów to jak to inaczej odebrać! W ten sposób słuszne działanie obarcza się taką otoczką. Czasami lepiej zrobić to w innym okresie lub nawet z mniejszą ilością uczestników. Jest wtedy większa wiarygodność. Działanie takie nie powinno mieć też charakteru akcyjnego bo jak wszystko co akcyjne w naszym kochanym kraju to tylko działanie promocyjne a nie wyraz rzeczywistej troski. Pozdrawiam i życzę zdrowych i pogodnych świąt!!!

    marian


    2024-03-28 10:54:16
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Nie wszyscy przyszli na akcję z powodu wyborów samorządowych... Część uczestników przyszła, bo ważna dla nich jest Natura i piękna przyroda, o którą powinno się dnać na co dzień. Akcja ważna, potrzebna, ale niepotrzebnie przykrywają ją rozważania polityczne. Wszyscy dbajmy na co dzień o porządek, zwracajmy uwagę zaśmiecającym...

    Agnieszka Semeniuk-Czepczyńska


    2024-03-27 13:34:56
  • Poznaj dzielnicowych w akcji podczas plebiscytu #SuperDzielnicowy2024
    To jakas kpina. Jak ja mam oddac glos na superdzielnicowego jak ja nawet nie wiem kto nim jest. Glos powinien byc oddany za zaslugi a nie po pokazaniu zdjecia w gazecie. Czym zasluzyli sie dzielnicowi z naszego powiatu, mala podpowiedz. Niczym, po za pierdzeniem w fotel i pozowaniem do zdjec.

    Shazza


    2024-03-27 13:34:24
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że mała grupka ludzi chce tłumaczyć innym co jest dobre i co powinni robić. Oczywiście w kontekście nadchodzących wyborów. Większość z obecnych tam osób nie robiła tego z własnego przekonania tylko dlatego, że trzeba tam być bo niedługo wybory. Smutne jest jeszcze to, że niewielka ale zaangażowana grupa ludzi w wyborach decyduje za większość której nie chce się iść lub jak już idą to nawet nie zastanawiają się jak ich wybór będzie wpływał na ich codzienne życie. Potem pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie!!!!

    marian


    2024-03-27 10:33:52
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Tam się troszeczkę spędziło czasu????

    Laki


    2024-03-27 08:30:09
  • Robert Rubak: – czas na przetasowania w radzie
    Miałem przyjemność z bliska obserwować działania p. Rubaka w poprzedniej kampanii wyborczej. Liczyłem, iż nastąpi później okres jego współpracy z burmistrzem co uważałem za dużą szansę dla miasta i regionu. Wielka szkoda, iż p. burmistrz wybrał innych współpracowników. Mam nadzieję, iż p. Rubak znajdzie miejsce w nowej Radzie Powiatu.

    wiesław mądrzejowski


    2024-03-26 15:39:38
  • Więcej niż miasto... Czyli, jak Szczytno przekroczyło granice polityki dla dobra wspólnego (zdjęcia)
    Szkoda że wyborów nie ma co roku, przynajmniej wokół jeziora byłoby czysto. Ciekawe czy na koniec dali sobie buzi a może po buzi.

    mieszkaniec


    2024-03-26 14:50:11
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Współpraca z samorządem? A z kim się pan spotkał, p. Ochman nie należy do naszego samorządu. Brawo PIS, no i PO, w sumie PSL to też to samo.

    Mieszkaniec


    2024-03-26 11:59:15
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Bezpartyjny kandydat ale od Tuska :) No i z Myszyńca, ale skąd on się wziął w Szczytnie ?

    Marian


    2024-03-26 11:26:50
  • Wiceszef MSWIA Czesław Mroczek w Szczytnie
    Pani (?) Anno, jak się coś pisze to trzeba najpierw pomyśleć. Kiedy i gdzie p. Ochman, Stefan jakby kto pytał, obiecywał paliwo po 5 zł i dobrowolny ZUS? To uprawnienia Sejmu a burmistrzowi nawet Szczytna nic co tego.

    Rysiek T.


    2024-03-26 09:05:07

Reklama