Sobota, 20 Kwiecień
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha -

Reklama


Reklama

Dźwierzucka społeczność zdaje egzamin


Od 12 marca szkoły i placówki kultury w zasadzie przestały funkcjonować w znany dotychczas sposób. Po kilku dniach również urzędy znacznie ograniczyły sposób funkcjonowania, zwłaszcza przyjmowania interesantów. Sytuacja, z którą wszyscy się zderzyliśmy, jest bezprecedensowa. Znane do tej pory jedynie z historii sytuacje stały się naszą rzeczywistością. O tym, jak w czasie pandemii radzi sobie dźwierzucki samorząd postanowiliśmy porozmawiać z wójt Marianną Szydlik.

 


  • Data:

Pani wójt, mamy się czego bać?

 

Raczej powinniśmy zachowywać się bardzo ostrożnie i odpowiedzialnie. Lęk w sytuacji zagrożenia jest dobry, bo pomaga zachowywać ostrożność, skupić się na minimalizacji tego, co niebezpieczne. I w ten sposób powinniśmy podejść do sytuacji, w której się znaleźliśmy. Czyli przemieniać lęk w dobre praktyki, jak chociażby unikanie niepotrzebnego wychodzenia, częste mycie rąk, czy unikanie skupisk ludzi. Ze swojej strony staramy się organizować pracę gminy na tyle, na ile obecna sytuacja na to pozwala. Teraz bardzo dużo zależy od nas wszystkich, od naszej odpowiedzialności i to rozumianej wielopłaszczyznowo. Od niewychodzenia z domów bez potrzeby, po współpracę rodziców ze szkołami w ramach nauczania zdalnego. Ta sytuacja jest trudna dla nas wszystkich. Dlatego powinniśmy więcej sił włożyć w uczenie się jej, a nie w szukanie winnych zaistniałej sytuacji, czy nieodpowiedzialne zachowania.

 

 

No właśnie. Od kilkunastu dni zewsząd słyszymy nawoływania o pozostanie w domach i unikanie kontaktu z innymi osobami. Jak to wygląda w gminie?

 

Tu jest z jednej strony bardzo dobrze i odpowiedzialnie, a z drugiej zdarzają się przypadki bezmyślnej beztroski. Wiele osób wzięło sobie do serca wskazówki i zalecenia władz o pozostanie w domu, o odpowiedzialność za zdrowie i życie innych. Tu wielkie brawa dla tych wszystkich, którzy stosują się do zaleceń. Z drugiej strony widzę jeszcze spacerujące grupki dzieci i młodzieży. I to mnie bardzo niepokoi. Dlatego apeluję do rodziców i do tych młodych mieszkańców: zostańcie w domach! To nie jest czas na spotkania i wspólne spacery!


Reklama

 

Słyszałem o kilku bardzo rozsądnych zachowaniach mieszkańców, którzy wrócili z zagranicy. Może Pani coś więcej o tym powiedzieć?

 

Wiem o kilku osobach, które planując powrót zachowały się bardzo odpowiedzialnie. Zgłosiły to, oraz zorganizowały sobie możliwość spędzenia kwarantanny. Rodziny, znajomi, przygotowali im lokale, zabezpieczyli żywność i nie mieli z nimi bezpośredniego kontaktu. Teraz te osoby przebywają w domowych kwarantannach. To bardzo dojrzałe i odpowiedzialne zachowanie. I wszystkim, którzy w ten sposób się zachowali, chcę bardzo podziękować. Zwłaszcza, że były sytuacje, w których np. sąsiad udostępnił swój dom osobom, które musiały odbyć kwarantannę, a sam wyprowadził się na ten czas do rodziny. To pokazuje, jak potrafimy być solidarni i odpowiedzialni. Jeszcze raz: brawo! Apeluję też do tych, którzy wrócili, zwłaszcza po 15 marca z zagranicy o zachowanie się do zaleceń kwarantanny. I, drodzy państwo, jeśli ktoś z was wie o osobach łamiących kwarantannę, proszę o informowanie o tym czy to SANEPID-u, czy komendy policji, czy urzędu gminy. To nie jest donoszenie. To jest ratowanie innym zdrowia, a może i życia.

 

 

Wracając jeszcze do dzieci i młodzieży, wiele z nich nie traktuje tej sytuacji jako „koronaferii”, tylko stara się realizować program nauczania. Jak wygląda w tej chwili edukacja w gminie?

 

Tu sytuacja jest i trudna, i różna. Trudna, bo żadna z naszych szkół, jak pewnie większość szkół w Polsce, nie realizowała do tej pory systemu nauczania zdalnego, więc nie ma odpowiednich narzędzi. Oczywiście, nauczyciele starają się być w kontakcie ze wszystkimi uczniami, ale nie zawsze to się udaje. Z jednej strony brak narzędzi. Z drugiej brak współpracy z niektórymi rodzicami. I tu mam ogromną prośbę do wszystkich rodziców: włączcie się w uczenie dzieci! Ja wiem, że to dla wielu zupełnie nowa sytuacja, bo wcześniej dziecko wychodziło do szkoły, wracało, czasem była wywiadówka i pytanie: jak było w szkole? Ale to się zmieniło. Dziś każdy, kto ma dzieci w wieku szkolnym, musi włączyć się w system ich uczenia. Bez tej współpracy na linii rodzic-nauczyciel nic nie zdołamy zrobić. Tu pomocy potrzebują zwłaszcza dzieci młodsze, z klas 1-3, które jeszcze nie posiadają umiejętności samouczenia. Dzieciom starszym może jest już trochę łatwiej, bo one traktują taką naukę jako coś w rodzaju pracy domowej. Ale maluchom trzeba naprawdę w tym pomagać. Część szkół pracuje na Librusie, część wysyła zadania mailowo, przez komunikatory. Jednak jeszcze raz podkreślam: w zaistniałej sytuacji każdy z rodziców jest odpowiedzialny za dopilnowanie obowiązku szkolnego swoich dzieci.

Reklama

 

Pani wójt, wiele też w ostatnim czasie słyszymy apeli o wspieranie ludzi starszych i potrzebujących. Jak tu wygląda sytuacja?

 

Codziennie rozmawiamy z kierownik GOPS o aktualnej sytuacji. Wiem, że dziewczyny robią świetną robotę. Na bieżąco monitorują sytuację. Wiedzą o wszystkich potrzebach osób, którymi na bieżąco się zajmują w codziennej pracy ośrodka. Są też sytuacje, kiedy sąsiedzi zgłaszają osoby, ich zdaniem, potrzebujące wsparcia. To piękna i godna pochwały postawa, bo dzięki takim głosom możemy ewentualnie interweniować. Na tę chwilę nie było konieczności chociażby dostarczania żywności czy innych produktów potrzebującym, ale jesteśmy na to przygotowani.

 



Komentarze do artykułu

mieszkaniec

W głowie się nie mieści, że Laborantce chce się jeszcze imprez okolicznościowych. Żal czytać i słuchać o zaangażowaniu gminy w pomoc w walce z koronawirusem. Wsparcie finansowe w zakup respiratora powinno być naturalnym odruchem, który nie zginie w tabunie kurzu i wrzasku.

Edek

Przekazać pieniądze na respirator i ratować życie ludzkie - to jest ważniejsze niż imprezy. Władze gminy Dźwierzuty- do roboty.

Anka

Dźwierzucka społeczność jak słusznie zauważyła wójt zdaje egzamin. Ale też mieszkańcy gminy Dźwierzuty czekają na to żeby Pani Szydlik i radni zachowali się odpowiedzialnie w walce z koronawirusem. Czekamy na odwołanie dożynek gminnych, odwołanie Disco Day Dźwierzuty i Zlotu Foodtrucków i przekazanie przeznaczonych na te imprezy pieniędzy na zakup respiratora dla szpitala w Szczytnie.

KoronaMiruś

No ja nie mogę. Chciałem dzisiaj dostać się do organizmu pewnego mieszkańca Dźwierzut. Standardowa procedura - drogą kropelkową pędziłem do niego niczym limuzyna SOP w Oświęcimiu ale niestety rozbiłem się na banerze z życzeniami świątecznymi. Spokojnie, korona mi z głowy nie spadła ;)

zajączek

Dziwię się, że w dobie nadchodzącego kryzysu gmina pozwala sobie na \"płotowe życzenia świąteczne\" - gdzie tu rozsądek i odpowiedzialność. Fajnie jest popisywać się za społeczne pieniądze ....

Ali

A ja słyszałem o takich co mają w głębokim poważaniu tą całą kwarantanne!!

Napisz

Galeria zdjęć

Reklama

Reklama


Komentarze

Reklama