Czwartek, 25 Kwiecień
Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki -

Reklama


Reklama

Czy czeka nas koniec pływania i... ratowania?


Stowarzyszenie Ratownictwa Wodnego 4K istnieje już 10 lat. I – niestety – może się okazać, że to wystarczy. - Wymogi formalne i związane z tym koszty przekraczają możliwości takich małych organizacji jak nasza – mówi Jerzy Kosiński, prezes tego stowarzyszenia. Tragikomicznym, końcowym akcentem działalności SRW 4K mogą być tegoroczne zawody „Jurand Open Water Swimming”: wpisane na plakatach jako atrakcja miejskiego „Letniego grania” w ogóle się nie odbyły.


  • Data:

Na początku było fajnie. Celem podstawowym było wspomaganie drużyny sportowej, złożonej z młodych ratowników wodnych.

 

- Cała drużyna to byli uczniowie, poniżej 20 roku życia, ale z wieloma osiągnięciami. Mamy na koncie kilka złotych medali zdobytych podczas mistrzostw Polski w symulowanej akcji ratowniczej. Uczestniczyliśmy też w zawodach międzynarodowych, m.in. w Brnie i stamtąd też wracaliśmy z medalami – opowiada pan Jerzy. – SRW 4K ze Szczytna – ta nazwa była dla nas tak ważna, że w Czechach nie chcieliśmy być reprezentacją narodową, a właśnie niezależną, naszą drużyną. Z polską reprezentacją więc konkurowaliśmy z różnym skutkiem: raz ona wygrywała, raz my. W każdym razie zawsze byliśmy na podium.

 

Ratownicy są, sportowców brak

 

Kiedy jednak zawodnicy pokończyli szkoły, wyjechali na studia, trudno było drużynie zebrać się do kupy, a młodzi ratownicy, chociaż co roku niemała grupa nabywali uprawnienia, jakoś się do sportowych sukcesów nie garnęli.

 

- Ta pierwsza ekipa, kiedy Zarząd Główny WOPR wycofał się z finansowania ich udziału w Mistrzostwach Europy w Holandii, to ci chłopcy, wówczas 17-latkowie, pojechali tam na własny, a dokładniej rodziców – koszt i zajęli czwarte miejsce. - Myślę, że aktywność sportowa w zakresie ratownictwa wodnego kształtowała nie tylko umiejętności tych młodych ludzi, ale i charaktery. Warto chyba zaznaczyć, że – bodaj poza jednym – wszyscy ukończyli bądź właśnie kończą studia. Wśród byłych medalistów ratowniczych jest lekarz i prawie lekarz (student 6 roku), inżynier informatyk, doktorant w AWF, inżynierowie mechanicy. Są to więc dziś już młodzi fachowcy w różnych dziedzinach.

 

Pływacka promocja Szczytna i powiatu

 

W kolejnych latach aktywność stowarzyszenia malała, niemniej w panoramę Szczytna ta organizacja wpisała się stałymi, cyklicznymi działaniami. Były to szkolenia ratowników, organizacja zawodów pływackich „Jurand Open Water Swimming” oraz „Jednodniowe kajakowe spływy grzybowe”.

 

- To się odbywa zawsze w pierwszą sobotę września. Na pierwszym, okazyjnie, jakiś uczestnik grzybów nazbierał i stąd nazwa. Co roku wybieramy inną trasę, ale wszystkie w powiecie lub chociaż częściowo w jego granicach. W tym roku planujemy spływ Babancką Strugą – mówi Kosiński.


Reklama

 

Zapowiedziane zawody, których... nie było

 

I te działania główne, jak i inne – pomniejsze, znikną. Stowarzyszenie zmierza ku upadkowi. Jego pierwszy symptom już był. Mogli się o tym przekonać ci, którzy ślepo uwierzyli w zapowiedzi miejskich włodarzy, dotyczące wyjątkowych atrakcji letnich w Szczytnie. Otóż na plakatach i ulotkach zostało zaznaczone, że 20 lipca (czyli w świąteczną” sobotę), na jeziorze Domowym Dużym odbędą się IX Jurand Open Water Swimming. Tyle tylko, że te zawody w pływaniu długodystansowym, chociaż już z tradycją, w ogóle się nie odbyły. - Już w marcu tego roku w sekretariacie burmistrza miasta złożyłem pismo, że nie będziemy organizować tych zawodów – informuje Jerzy Kosiński.

 

- Bardzo się zdziwiłem widząc, że na plakatach, mówiących o miejskich atrakcjach, te zawody zostały ujęte. Ciekawostką może być to, że dotychczasowe osiem edycji tych zawodów w letnim kalendarzu imprez nie było eksponowanych, a teraz – gdy się pojawiła zapowiedź, to nie było zawodów – podkreśla pan Jerzy z nutą ironii przyprawionej goryczą.

 

Bez VIP-ów i bez wsparcia

 

Powód upadku stowarzyszenia to brak: brak aktywistów, brak pieniędzy, brak zainteresowania... - O te zawody pływackie pytali nas ludzie z Polski, miałem nawet telefon z Brazylii o szczegóły: co, jak i kiedy. A w ostatnich latach Jurand Open Swimming miały już charakter międzynarodowy. W ubiegłym roku startowali zawodnicy z Niemiec, Hiszpanii, Rosji i z USA. Niezwykle sympatyczne było to, że zawodnicy z USA to byli Amerykanie polskiego pochodzenia. Jak oni się cieszyli z pakietu startowego, z takich typowych gadżetów, ale ważne, że polskich. Starowało wtedy w zawodach 59 pływaków – wspomina pan Jerzy dodając, że wielokrotnie uczestnicy tych zawodów, utytułowani pływacy twierdzili, iż są to jedne z najlepiej zorganizowanych.

 

Rodzi się więc pytanie czemu ciekawe sportowe przedsięwzięcie, które niewątpliwie, jak wiele innych, przyczynia się do promocji miasta, znika, a właściwie już zniknęło. Podstawowa rzecz, jak mówi prezes Kosiński, to brak środków. Na złożony wniosek o dofinansowanie (w trybie „dotacji” dla organizacji pozarządowych na zadania zlecone) stowarzyszenie SRW 4K otrzymało od miasta 2 tysiące złotych na te zawody. Wnioski, złożone do powiatu oraz samorządu gminnego – nie znalazły uznania.

Reklama

 

- Wcześniej było lepiej: powiat dokładał, np. w 2011 roku aż 4 tysiące złotych, ale później coraz mniej, aż do zera. Udział powiatu wystarczał, by zawody zorganizować – twierdzi pan Jerzy. - Pomagali też sponsorzy. Mieliśmy stałych przyjaciół, którzy obdarowywali nas w różny sposób, nie finansowo, a materialnie. I tak, wspólnymi siłami, jakoś się to układało. Aż do tego roku. Oczywiście, moglibyśmy ograniczyć wydatki, robić zawody tak całkiem po amatorsku, np. nie fundować nagród, pobierać opłaty startowe, czego nigdy nie robiliśmy itp. Ale na to się nie zdecydowaliśmy.

 

Skoro przyzwyczailiśmy uczestników do określonego poziomu imprezy, to schodzić poniżej nie ma sensu. Faktem jest jednak i to, że unikaliśmy dorabiania naszej imprezie płaszczyzny politycznej. Nie spraszaliśmy VIP-ów, nie nęciliśmy propagandą. I może dlatego nasze zawody, choć cenione przez uczestników, w mieście i powiecie przechodziły bez echa.

 

Fiskus jak ślepy formalista

 

Kończy się era nie tylko zawodów, ale i stowarzyszenie zmierza ku likwidacji. - To decyzja, którą może podjąć jedynie Walne Zebranie, ale obawiam się, że taka właśnie zapadnie. Utrzymujemy się ze składek członkowskich, które nie wystarczają na to, by spełnić wszystkie wymogi formalne, które stawiane są stowarzyszeniom. Na przykład musimy rozliczyć rok finansowy nie na papierze złożonym do Urzędu Skarbowego, ale w formie elektronicznej. Musimy do tego mieć tzw. podpis kwalifikowany, a do tego także kwalifikowaną księgową, z której usług wcześniej nie korzystaliśmy. To kosztuje, podobnie jak np. prowadzenie konta bankowego, również obligatoryjne. Dotychczas w ciągu roku dysponowaliśmy kwotą około 6 tysięcy, głównie na wspomniane zawody pływackie. Każda złotówka musiała być rozliczona z urzędem czy innym darczyńcą. Nie są to przecież jakieś horrendalne środki, którymi obracaliśmy. I raczej nie przewiduję, byśmy mieli do dyspozycji kiedykolwiek setki tysięcy czy miliony. Ale prawo finansowe nie widzi różnicy, wymaga określonych, kosztownych procedur od każdego zarejestrowanego stowarzyszenia. Nawet WOPR, organizacja przecież większa niż nasza, też boryka się z takimi samymi problemami. Może teraz mamy taki czas hm... dobrej zmiany i wielkich czynów, a małe stowarzyszenia i małe, chociaż lokalnie ważne działania, są zbyt małe, by je dostrzeżono? - pyta retorycznie Jerzy Kosiński.



Komentarze do artykułu

Rafał

A burmistrz tylko zdjęcia sobie robi i media społecznościowe uszczesliwia. Drogi panie wykazać się trzeba a nie smieszki hiszki wszędzie.

Napisz

Reklama


Komentarze

  • Stefan Ochman nowym burmistrzem Szczytna (zdjęcia)
    Ochmam nikogo nie zmieni, to Kosmita, a robotę ktoś musi robić. Chyba że ludzie sami zaczną uciekać przed Kurczakami, wszyscy ich przecież dobrze znają. Współczuję panu. Zobaczy pan co to samorząd szczycieński

    Do mieszkaniec szczytna


    2024-04-24 14:13:07
  • Przełom czy zastój? Losy obwodnicy Szczytna wciąż niepewne
    Wybrano najdroższy, bo najdłuższy wariant

    Gabi


    2024-04-24 13:36:37
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    Gratulacje Panie Grzegorzu ludzie Panu zaufali i czekają na realizację obietnic. Ja nie ukrywam że czekam na Pana obietnicę i moim zdaniem jest to najprostsze do zrealizowania a chodzi mi o to że obiecał że dzieci dojeżdżające do szkoły w Rozogach będą jeździły autobusami bezpiecznymi , w cieple i komforcie . Także proszę o tym pamiętać ponieważ nie długo przetargi na dowóz dzieci do szkół i przedszkoli .Niech ogłaszający przetarg zaznaczy że autobusu nie mogą być starsze niż np .5 lat i spełniać określone warunki i będzie dobrze . Zresztą myślę że nie trzeba Pana pouczać , Życzę samych sukcesów

    Ala


    2024-04-24 13:09:32
  • Stefan Ochman nowym burmistrzem Szczytna (zdjęcia)
    Dobrze się stało, ze pan Mańkowski ustapił ze stanowiska, niestety obawiam sie, ze nowy burmistrz ulegnie swoim partyjnym kolegom i po zmianach personalnych w Urzędzie Miasta i podległych placówkach zacznie obsadzać czlonków rodzin tychże kolegów. Ponieważ jest to niezgodne ze standardami ugrupowania KO, jeżeli stanowiska te obejmą członkowie rodzin Kijewskich, Furczaków czy Chmielińskich zgłoszę ten fakt do władz centralnych z prośbą o wyciagnięcie konsekwencji. Wolalabym żeby nie nastapila taka konieczność.

    mieszkaniec Szczytna


    2024-04-24 11:06:09
  • Stefan Ochman nowym burmistrzem Szczytna (zdjęcia)
    Admin czyżby uwaga o posprzątaniu po sobie przez Pana Mańkowskiego była zbyt drastyczna do publikacji? Pewnie ciekawsza była by informacja o kradzieży banerów?

    Tor


    2024-04-24 11:01:26
  • Rozdział zamknięty. Cezary Łachmański o pożegnaniu z urzędem burmistrza
    Zastępca skarbnika z gminy niech powie co z tą działką 1,5 ha sprzedaną za 380000 zł. pod budowę zakładu pracy domów modułowych ?!

    Jurgi6


    2024-04-24 10:46:06
  • Stefan Ochman nowym burmistrzem Szczytna (zdjęcia)
    Czekamy na PO spadochroniarzy. Świerzość i młodosc. Porozumienie. Tor wyścigowy, oj będzie pięknie w Szczytnie. I ... kiedy PO zaczyna w Szczytnie kampanię do UE ? Bo kasy .. to nie ma i nie będzie .

    Mały


    2024-04-24 10:38:20
  • Grzegorz Kaczmarczyk nowym wójtem gminy Rozogi. Jakie ma plany? Kto pomagał mu w kampanii?
    Nowy wójt mówi o ścieżkach rowerowych wszyscy chwalą a jak poprzedni Wójt mówił o ścieżkach przed swoją kampanią wszyscy byli przeciw bo nie potrzebne. Turystyka, wiadono bo żona prowadzi biznes i nowi klienci się przydadzą. Co do księdza wiadomo, że pomógł a. Jakby nie było zmiana na ogromny minus.

    Dżoana


    2024-04-24 04:22:37
  • Pamięć i hołd. Szczytno oddało cześć ofiarom zbrodni katyńskiej
    A o tych co zginęli w katastrofie smoleńskiej nic !!!

    Wstyd i hańba.


    2024-04-23 15:49:52
  • Worek pełen zmian — jak prosta inicjatywa może oczyścić świat (zdjęcia)
    Piękna inicjatywa. Gratulacje. Praktycznie co tydzień po treningu wychodzę z lasu z workiem śmieci. Moim nieodzownym wyposażeniem stał się worek na śmieci i rękawiczki. Smutne jest to, że trzeba po KIMŚ sprzątać w czasach kiedy tak wiele mówi się o dbaniu o naszą planetę.

    Mad_ek


    2024-04-23 15:08:50

Reklama