Sobota, 20 Kwiecień
Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha -

Reklama


Reklama

Ciężarówka wpadła do rzeki, bo zarwał się most


Potężna ciężarówka przewożąca żwir wpadła do rzeki na trasie Antonia – Grąckie (gmina Rozogi). Pod autem zawalił się drewniany mostek. Na szczęście nie doszło do rozszczelnienia zbiorników z paliwem i nie doszło do skażenia rzeki.


  • Data:

Potężna ciężarówka przewożąca żwir wpadła do rzeki na trasie Antonia – Grąckie (gmina Rozogi). Pod autem zawalił się drewniany mostek. Na szczęście nie doszło do rozszczelnienia zbiorników z paliwem i nie doszło do skażenia rzeki.

Zdarzenie miało miejsce we wtorek około godziny 13 na drodze żwirowej między miejscowościami Antonia i Grąckie (gmina Rozogi). Samochód, którym kierował 31-latek z gminy Piecki około godziny 13 wjechał na drewniany most. Ten nie wytrzymał obciążenia i zawalił się.

Auto stoczyło się do rzeki. Kierowcy na szczęście nic się nie stało. Sam wydostał się z przewróconego auta.


Reklama

- Podczas wypadku nie doszło na szczęście do skażenia rzeki – mówi Aneta Choroszewska-Bobińska ze szczycieńskiej policji. - Ale i tak na miejscu pojawili się strażacy oraz zespół chemiczny. Na rzece postawiono specjalne zapory, które miały uniemożliwić skażenie rzeczki, gdyby jednak paliwo zaczęło z baków wyciekać.

Na miejsce ściągnięto też specjalny dźwig, którym ze względów technicznych, czyli dopiero w środę, wyciągnięto samochód z rzeki.

Drewniany most, którego obecnie już nie ma, stanowi fragment drogi powiatowej. Nie jest wykluczono, że niefrasobliwy kierowca przyspieszył proces inwestycyjny, bo droga, wraz z mostem znajduje się w powiatowych planach inwestycyjnych. - Obecnie przygotowywana jest dokumentacja techniczna – mówi Bogumił Żugaj, naczelnik wydziału komunikacji.

Reklama

Zgodnie z oznakowaniem, na drewniany most mogły wjeżdżać wyłącznie pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej do 5 ton. Wielka ciężarówka, która zniszczyła konstrukcję, nawet pusta ważyła dużo więcej. - Mieliśmy wcześniej sygnały, że tą drogą, wbrew zakazowi, jeździ sporo ciężarówek wyładowanych żwirem. Dla którejś musiało się to tak skończyć – mówi Żugaj.

Tomasz Mikita

Fot. Tomasz Mikita



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama