Czwartek, 18 Kwiecień
Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy -

Reklama


Reklama

Bezcenne zdrowie słono kosztuje...w Szczytnie


Czy chorzy na cukrzycę nie mają szans na bezpłatną poradę lekarza diabetologa w Szczytnie? Czy w szczycieńskim szpitalu leży nieużywany sprzęt do dializ? Oba tematy wywołała na ostatniej sesji radna Agnieszka Kosakowska.


  • Data:

Złożyła w tych sprawach nawet pisemną interpelację do burmistrz Szczytna Danuty Górskiej. W pierwszym przypadku sprawa dotyczy chorych na cukrzycę.

- Co jakiś czas zgłaszają się do mnie osoby, które mają kłopot z dostaniem się do specjalisty diabetologa – mówiła podczas sesji Kosakowska. - Zdaniem moich rozmówców lekarze specjaliści diabetolodzy w Szczytnie dostępni są jedynie w strefie usług prywatnych. A muszę podkreślić, że znaczna część osób cierpiących na tę chorobę to osoby w podeszłym wieku, emeryci, renciści, których często nie stać na takie wizyty, które często kosztują powyżej 150 zł. Dobrze byłoby, aby władze miasta i powiatu zainteresowały się tym tematem i pomogły mieszkańcom w dostępie do darmowego specjalisty.

 

Nie ma chętnych na kontrakt z NFZ

 

Okazuje się, że rzeczywiście w naszym powiecie nie ma lekarza diabetologa, którzy przyjmowałby pacjentów w ramach świadczeń NFZ. Są za to specjaliści, którzy przyjmują prywatnie i koszt takiej wizyty to około 120-150 zł.


- To nie kończy się na samych wizytach – mówi nam pani Ania, która od lat choruje na cukrzycę. - Jeśli na badania specjalistyczne skierowanie otrzymamy od lekarza, który przyjmuje prywatnie to też musimy za nie zapłacić. Nikt poza specjalistą diabetologiem na takie badanie nie może nas skierować. Więc problem naprawdę jest poważny. Najbliższy diabetolog z kontraktem NFZ jest w Olsztynie. W Szczytnie lekarz o tej specjalizacji przyjmował bezpłatnie do lipca 2016 roku. Potem lekarka, która tym się zajmowała, po prostu zrezygnowała. Na jej miejsce nikt nowy, kto zechciałby podpisać kontrakt z NFZ i przyjmować pacjentów w Szczytnie, się nie pojawił.
 


Reklama

Trudno stwierdzić, czemu akurat żaden diabetolog nie chce w Szczytnie uruchomić poradni kontraktowanej przez NFZ. Poza szczycieńskim, w całym województwie tylko Węgorzewo, Gołdap i Olecko też nie mają takich poradni. Tyle że pod względem liczby mieszkańców te trzy powiaty łącznie niewiele przewyższają szczycieński. A – dla przykładu – sąsiednie Mrągowo ma dwie poradnie diabetologiczne, Olsztyn – aż sześć.

 

Dializa dopiero w Mrągowie

 

Częściowo potwierdziła się też druga interpelacja radnej Kosakowskiej, która dotyczyła aparatury do dializoterapii nerek, która rzekomo bezużytecznie leży w szczycieńskim szpitalu.

- Słyszałam, że niedostępność tej usługi w naszym mieście to efekt braku specjalistów do jej obsługi – argumentowała radna. - A przez to nasi chorzy muszą jechać do Pisza, czy Mrągowa, bo tam są stacje dializowe. Takie wyprawy są uciążliwe, ale i niebezpieczne dla ich zdrowia. Trwają po kilka godzin, a każdy pacjent korzystać z takich dializ średnio co drugi dzień.

 

Aparatura do nagłych wypadków

Reklama

 

Tę informację sprawdziliśmy u dyrektor szpitala Beaty Kostrzewy. - Istotnie, szpital dysponuje takim urządzeniem, ale jest ono przypisane do oddziału intensywnej terapii i służy do ratowania ludzkiego życia w nagłych przypadkach – tłumaczy dyrektor Kostrzewa. - Prawo nie zezwala nam na użycie tego sprzętu do celów ambulatoryjnych. Jakiś czas temu staraliśmy się o utworzenie w Szczytnie stacji dializ, ale Narodowy Fundusz Zdrowia nie chciał tego finansować, bo stwierdzono wówczas, że takich stacji jest wystarczająca liczba w naszym województwie (wg danych NFZ – aktualnie raptem 11.).



Komentarze do artykułu

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama